nowa ja niebawem
Eloo laseczki
wczoraj jakoś nie miałam weny na pisanie ale co się dziwić jak dziś rano się okazało że @ raczyła w końcu przyjść.
Dzisiaj dzwoniłam do mojej poradni WAGA i doznałam szoku bo mam wizytę za dwa dni a już się bałam że będę czekała nie wiadomo ile....a 17.01 to również dzień otwarcia mej działalności ehssss jakaś dziwna dzisiaj jestem naładowana pełna euforii ale to chyba przede wszystkim z powodu @ <hahaha>
leniwa niedziela
Witajcie laseczki dzisiaj jakos bardziej cwiczylam glowa a nie fizycznie bo jutro otwieram dg ehs az niewiem co o tym wszystkim myslec...
Jest jeszcze jeden aspekt pozytywny dzisiejszego myslenia..... doszlam do wniosku ze dzieki wam nie klikam na jakis szstanskich portalach randkowych i nie narazam sie na poznawanie niezidentyfikowanych oniektow i dlatego dziekuje wam kochanienkie!!!!!!!!!
P.S. polecam pisanie pamietnika yo motywuje do dzialania innych.....
mały sukces a cieszy...
Kochanieńkie nie wiem ile osób dzisiaj się ważyło ale ja byłam mile zaskoczona tym co zobaczyłam na swojej wadze tiru riru... 80 kg czyli -2kg no powiem wam hepi choć wiadomo że to woda ale zawsze jakoś motywuje.
Spacer w zaspach dał mi w kość bo się jeszcze za ciepło ubrałam i się u pociłam jak świnka ale się ruszyłam z domku a to już dużo.. :)
A teraz grzechy dnia dzisiejszego ... :/ kawałek sernika ale taki 1/7 cm i nie dobry i mały lód sokowy więcej grzechów nie pamiętam i pragne się poprawić choć jutro będzie gorzej :(
nocne obracanie z boczku na boczek
Maaaaasakra pies mnie obudzil o 2:30 na nocne sikanie i tak sie obracam teraz z boku na bok bo nie umiem zasnac...az sie glodna zrobilam :(
koło fortuny
Człowiek nigdy nie wie jak szybko los się może obrócić z pełnego szaleństwa radosnego naładowanego pozytywną energią do walki z kilogramami i wszystkim co złe do zastraszonego zahukanego spanikowanego chodzącego kłębka nerwów. Wystarczył jeden telefon i kilka wiadomości na gg aby świat się zmienił przynajmniej na chwile.
Tak dziwny i pokręcony wstęp zawdzieczam pewnemy narcystycznemu nie umiejącemu zrozumieć NIE od kobiety i że to koniec i nic nas nie łączy i że mnie pewien układ nie podpowiada wrrrr. Facet sie nie umiał odczepić i nie pozostało nic innego jak zgłosić sprawę na policji. Fak prawie rok temu poznałam gościa co mi laptopa z domu wyniusł a teraz taki psychol a obiecałam sobie że koniec z randkami. Wolę zostać stara panną ale w miare szczęśliwą( może na razie)
Przepraszam za tak chaotyczny wpis ale dzisiaj jestem kłebkiem nerwów w nocy prawie nie spałam serducho kołacze do teraz nawet muzyka relaksacyjna nie pomogła..... to tylko pomogło w nie jedzeniu... znaczy nie że nie jadłam nic ale mniej, dużo mniej.
Jakos dziwnie mocno zmotywowana :)))
Dzisiaj jestem jakos bwrdzo zmotywowana i pozytywnie naladowana....jednak endorfinki z wysilku fizycznego dzialaja nawet jak to tylko przemieszczanie sie z jednego urzedu do drugiego ale z 5 godzin na nozkach bylo. Choc najbardziej cieszy mnie lodowka pelna zdrowych przegryzek warzyw i jabuszek :) a jutro oonawiam prube dostania sie do dietetyka bo sie okazalo ze skierowanie jest warzne przez rok a sie balsm ze z miesiac czy dwa <jupi>
czyszczenie szafek z kalorycznych wpadek
Kurcze juz dawno z jadlospisu zniknely tluste miesa sosy zawiesiste ziemniaki jem od swieta kotletbw panierce to tylko raz w miesiacu u babci na obiedzie hihi ale matka w ciastkarni pracuje i kuurde kusi ciastkami szlak by to trafil ale musze byc twardaaaa. Juz mniej slodze pije zielona herbatke i hmmm narazie tyle ale malymi kroczkami do przodu. Szalu nie ma bo i motywacja nadal jakas nie ten teges. Myslalam nad zakupem diety indywidualnej u dietetyka z lista zakupow bo sie po sklepach ostatnio snuje jak s... po gaciach i nie wiem co kupowac a ze ma byc nie kaloryczne to wiadomo...... Moze ktos podrzuci swoj plan rzywieniowy ino te panie jedza po 600/900 kc to plis litosci bo mi sie zolondek rozciagnol. ;)
A vteraz co dzisiaj zjadlam : sniadanie 2 kromki bialego pieczywa z serkiem twarogowym bo takie bylo w lodowce i herbata 2 sniadanie kawa i jeden wafelek malyyy przekoska jablko i mandarynka obiad zupa jazynowa na kostce rosolowej i na kolacje tak samo --> masakra co to za dieta beznadzieja ale sie jeszcze poprawie ...to poczatek jak sie rozpedze to bedzie git
stop!!!
Dokanczam skubanie slonecznika i jutro z rana po jakies warzywka skocze sobie i trzeba ruszyc cztery litery chocby na spacerkibz psem takie po pol godzinki dwa rasy dziennie. Myslicie ze to wystarczy ?? Oczywiscie narazie....
od czego by tu zacząć... czym się zmotywować
Witam stałe bywalczynie tego portalu :) podchodziłam do niego jak pies do jeża ale w końcu dojrzałam że potrzebuje wsparcia bo samej jest ciężko się motywować a grupie raźniej. Moje odchudzanie nie będzie łatwe bo mam pcos i szalejąca tarczycę czyli raz niedoczynność a raz nadczynność. Stosowałam kiedyś dietę dukana kilogramy spadały było ok ale do czasu... potem rewolucje żołądkowe i do tego leczenie metforminą co mnie rozłożyło na łopatki doszczętnie znaczy mój układ trawienny...
Zostaje mi tylko zapytać : POMOŻECIE ??