Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
czyszczenie szafek z kalorycznych wpadek


Kurcze juz dawno z jadlospisu zniknely tluste miesa sosy zawiesiste ziemniaki jem od swieta kotletbw panierce to tylko raz w miesiacu u babci na obiedzie hihi ale matka w ciastkarni pracuje i kuurde kusi ciastkami szlak by to trafil ale musze byc twardaaaa. Juz mniej slodze pije zielona herbatke i hmmm narazie tyle ale malymi kroczkami do przodu. Szalu nie ma bo i motywacja nadal jakas nie ten teges. Myslalam nad zakupem diety indywidualnej u dietetyka z lista zakupow bo sie po sklepach ostatnio snuje jak s... po gaciach i nie wiem co kupowac a ze ma byc nie kaloryczne to wiadomo...... Moze ktos podrzuci swoj plan rzywieniowy ino te panie jedza po 600/900 kc to plis litosci bo mi sie zolondek rozciagnol. ;)

 A vteraz co dzisiaj zjadlam : sniadanie 2 kromki bialego pieczywa z serkiem twarogowym bo takie bylo w lodowce i herbata 2 sniadanie kawa i jeden wafelek malyyy przekoska jablko i mandarynka obiad zupa jazynowa na kostce   rosolowej i na kolacje tak samo --> masakra co to za dieta beznadzieja ale sie jeszcze poprawie ...to poczatek jak sie rozpedze to bedzie git
  • Alicja851985

    Alicja851985

    10 stycznia 2013, 14:06

    golebiowska@poczta.fm moze wybiore cosvdla siebie albobsama zmodyfikuje hihi a takbprzypadkiem pocieszyla mnie ze skiekrowania sa wazne przez rok

  • Kasmi

    Kasmi

    9 stycznia 2013, 22:21

    jak chcesz to mogę Ci podesłać jadłospis od mojej dietetyczki, ale ostrzegam, że jest dość dziwny i nie zawiera chleba w ogóle. Jak coś to podeślij mi swój adres e-mail na priv.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.