HALLO!
TO JUŻ MIESIĄC MOJEJ DIETY..
BILANS JEST NASTĘPUJĄCY:
- W SUMIE MINUS 4KG
- MINIMUM PRZYJEMNOŚCI W POSTACI CUKRÓW PROSTYCH...
- MNIEJSZY BRZUCHOL( TO TEŻ ZASŁUGA HULA-HOPA Z MASAŻEREM )
-MAŁA NADZIEJA NA LEPSZY EFEKT ( BO NIE CHCE SIĘ TERAZ PODDAWAĆ)
BYWAŁO RÓŻNIE BYŁY TEŻ CHWILĘ ZAŁAMANIA ZWĄTPIENIA... MYŚLI, ŻE NIKT NIE ZAUWAŻYŁ JESZCZE RÓŻNICY....NIBY MAMA SPYTAŁA, CZY NIE SCHUDŁAM TROCHĘ JAK MNIE UJRZAŁA W STANIKU.. ALE JA NIE NIE ZDAJE CI SIĘ....W OBAWIE BY NIE SPOCZĄĆ NA LAURACH
CHCĘ WIĘCEJ...A CZASAMI TYLE POKUS WOKÓŁ.... JESTEM NIECO ROZCZAROWANA...