Zauważyłam, że mój ostatni wpis jakoś źle się wyświetla jak się do niego wejdzie.
Hmm... jakis błąd na Vitalii?
U mnie dziś już lepiej.
Waga kontrolnie sprawdzona i dalej z siódemką. No to udało się ją osiągnąć na stałe :)
Niestety pogoda pokrzyżowała mi wypad na siłownię pod chmurką.
Mimo to zaliczyłam ok. 30 minut spacerku. ;)
Dziś wracam do męczenia Twistera i zaczynam walczyć z przysiadami. Tyłka najgorszego nie mam, ale nie zaszkodzi dodatkowo o niego zadbać :)
Myślę też na poważnie o zakupie jakiś hantelek, żeby trochę łapki moje wzmocnić.
Na drążek nie mogę sobie za bardzo pozwolić (nie mam jak go zamontować), a chciałabym mieć więcej siły w rękach. To by mi ułatwiło bardzo wykonywanie niektórych ćwiczeń.
W pracy standardowo nuda, więc planuję znów się dziś pouczyć no i poszukać sobie jakiś EBOOKów, bo znów skończyłam książkę i nie ma co czytać :P
A to mój prezent od ludzi z biura.
Świecąca Gwiazda Śmierci :D
W domu muszę sprawdzić jak mocno świeci i będzie chyba genialna lampka na noc <3
Trzeba przyznać - mieli pomysł :)
Ogólnie obłowiłam się w Star Warsowe dekoracje :D
Od przyjaciół dostałam ręcznie malowane 2 obrazy z Darthem Vaderem. Jeden to zwykły portret, a drugi to ich fantazja - Vader na kucyku pony na tle tęczy
Jak już będą wisiały na ścianie, to wrzucę fotkę ;)
Jeszcze raz dzięki za życzenia z komentarzy.
Oby się spełniły i by było już tylko lepiej :)
Jak mawiają "Silny człowiek nigdy nie ma za sobą łatwej przeszłości." więc miejmy nadzieję że wydarzenia ostatnich tygodni, a nawet miesięcy, tylko wzmocnią mnie i uczynią inteligentniejszym człowiekiem.