Dlaczego zawsze jak wychodzę na miasto, wracam później niż planuję?
Wczoraj spotkałam się z przyjacielem i standardowo zamiast wrócić na 20, byłam w domu po czasie. A miała być tylko "mała kawa" ...
Poszliśmy na tą kawę, żeby nie było ;) No i w gratisie wpadło ciasteczko - żadne wielkie kalorie. Wg. "ile waży" mogło mieć z 10 kcal :P
Dodają takie maleńkie (wielkość kciuka?) korzenne do każdej filiżanki. I cukier trzcinowy (na to już się nie skusiłam ;D haha).
No i tak się zagadaliśmy, mimo że w piątek znów spędzamy razem czas.
Dziwnie się czasami czuję z tym, że on spędza więcej czasu ze mną niż ze swoją dziewczyną... ale w sumie to ona nie ma dla niego czasu, więc może nie powinnam się przejmować? :P
W każdym razie miałam miły wieczór i nikt mi tego nie odbierze. O!
Mój zacny brat taki "zapracowany" jest, że zapomina nawet oddzwonić do siostry
Liczyłam że się z nim dogadam i w niedzielę zjedziemy razem na obiad do rodziców. Niestety on chyba nadal tkwi w fazie związku "zakochanie po uszy i zapomnienie o bożym świecie". Tak cholercia, zazdroszczę mu. ;) Od ponad roku jestem sama i mam tego stanu serdecznie dość.
Wczoraj w tramwaju widziałam kandydata na IDEALNEGO ojca dla moich dzieci haha
Niestety dziewczynka z którą jechał, była prawdopodobnie jego córką a nie młodszą siostrą Ale miał tak genialne podejście do niej, że aż nie byłam w stanie się nie uśmiechnąć. Odliczał z nią przystanki, słuchał uważnie tego co mówiła i dyskutował, nie szarpał się z nią, tylko wyjaśniał że jak starsza osoba wsiada, to nalezy wstać... ogólnie to był taki szacunek do dziecka, który bardzo cenię.
Zupełnie inaczej niż to co przeważnie widzę u matek z dziećmi w podobnym wieku: szarpanie za ubranie, udawana uwaga, wzdychanie jakby były z tym dzieckiem za karę...
To się chyba nazywa podcinanie dzieciom skrzydeł. W życiu nie chciałabym by moje dziecko czuło się w taki sposób.
Póki co jednak matką nie jestem, chłopa nie posiadam... mogę być tylko biernym obserwatorem.
Mój prezent urodzinowy wczoraj trafił do Holandii
Czyli jest już tuż tuż. ;)
Podejrzewam że znów najwięcej czasu będzie potrzebowała Poczta Polska by mi go dostarczyć :P Mimo to jest nadzieja, że do przyszłego piątku będzie juz u mnie!!! yay!
Dziś w pracy nuda, więc pewnie skończę kolejną książkę :P To już chyba 12 w tym roku... idę na osobisty rekord.
Kusi mnie by sięgnąć po jakąś powieść kryminalną. Naoglądałam się za dużo sherlocka :D Swoją drogą jestem zakochana w roli Andrewa Scotta - Moriarty w jego wydaniu to mistrz obłąkania. Uwielbiam takich aktorów.
Mam nadzieję, że u Was pogoda lepsza niż w Toruniu - tutaj deszczowo i bez słoneczka.
Przyszło ochłodzenie. Brrr...
Dbajcie o zdrówko ;)
kiziamizia23
15 kwietnia 2016, 18:21mmmm kolega powiadasz?? czy oby tylko kolega z obu stron?? ;) No ja z kolegami na kawę nie chodzę ;p
angelisia69
14 kwietnia 2016, 17:04oj niektore matki to naprawde gorzej traktuja swoje dzieci niz obce.Nieraz mnie krew zalewa jak widze szarpanine czy wrzaski,potem to sie odbija na psychice dziecka i zachowuje sie jeszcze gorzej :( fajne ciasteczka tam serwuja,przynajmniej w biedra nie pojda :P no i milo ze spedzilas czas z kumplem,mysle ze wyrzutow zadnych nie powinnas miec.U mnie podobna pogoda,ale mi odpowiada,lubie nieraz takie szarugi.Pozdrawiam
Rayen
15 kwietnia 2016, 10:15dokładnie! I później takie dzieciaczki same nie wiedzą co robią źle :/ ale zawsze uważają się za gorsze, bo na nich rodzice tylko krzyczą... aż serce się kraja. Ciasteczka są super, zwłaszcza że takie malutkie i w sam raz do kawki ;) jak to mawiała moja babcia "na zaklejenie dziury w zębie" haha :D
milunia0404
14 kwietnia 2016, 16:37Nuda w pracy hihi :) Dobrze masz, ale czas się wtedy niemiłosiernie dłuży. Ach cudne czasy takich zakochanych <3 Ale nie wiem czy tylko jak tak miałam czy to jest normalne albo zależne od osobowości? Bo teraz gdy zaczynałam z moim D nie miałam tych stanów zapomnienia o świecie :D Może to przez to że już byłam w związku 8letnim, więc inaczej podchodziłam do tych spraw :D Ale prawda bosko jest nadal, a już minął rok jak razem mieszkamy :)
Rayen
15 kwietnia 2016, 09:51Mnie kiedys też dosięgał taki stan :) Chociaż zauważyłam to co Ty - jak juz się miało doświadczenie w dłuższym związku, to kolejny jest zupełnie inny. Juz człowiek inaczej (bardziej dojrzale?) buduje swoje relacje z druga osoba i nie ma takiego zatracenia się i zapomnienia o otoczeniu :P Rok jak mieszkacie razem? No no .. to ładny czas :) Gratuluję.
jasnoniebieskijez
14 kwietnia 2016, 14:54Fakt, chyba pogoda dzisiaj nikogo nie rozpieszcza :) Kwiecień plecień, raz słońce raz deszcz. Fajną masz pracę, przyjemne z pożytecznym. Ja tez czasami mogę sobie pozwolić na chwilę odpoczynku i szukam sobie wtedy konkretnego a jakże miłego zajęcia ;D A takich mężczyzn jak ten Pan, którego zauważyłaś to idealny materiał na ojca :)) Również chwalę sobie takie zaangażowanie w wychowywanie dzieci. Jesli chodzi o kolegę, bałabym się reakcji jego dziewczyny ... :P
Rayen
15 kwietnia 2016, 09:48Raz na jakiś czas - ok. Ale ja juz prawie cały tydzień się lenię. :P Człowieka może to bardziej zmęczyc niż harówka 12h non stop :P Po za tym, pryszłam tu żeby się rozwijać, a nie siedziec z dupskiem :D O dziewczyne przyjaciela się nie martwię. Niby wie że tyle się widujemy i jej to nie przeszkadza. ;) Po prostu jest zbyt pewna swojego związku...
Barbie_girl
15 kwietnia 2016, 10:56wiesz zagrozenie tej 8 mnie motywuje ;( pozatym korzystam ze rodzicow mojego A nie ma wiec moge cwiczyc do woli ;)
Barbie_girl
14 kwietnia 2016, 14:29Hej., ja juz dzisiaj po pierwszej turze cwiczen narazie tylko 30 minut ale zawsze cos ;) Co do kolegi to troszke dziwna sprawa chy a nie jest za bardzo szczesliwy ze umawia sie z Toba moj A to w zyciu bo z kolezanka na kawe nie wyszedl bo mowi po co jak ma mnie :) a moze Ty cos do niego czujesz ??? :)
Rayen
14 kwietnia 2016, 14:49W sumie to czasami czuję się jak jego kumpel :D haha mogę z nim tak na luzie pogadać. Twój A. to przynajmniej powodów do zazdrości Ci nie daje :) Dobry z niego facet. Jedna tura 30 minut to bardzo ładnie :) A co dziś ćwiczysz? Zumba?
Barbie_girl
14 kwietnia 2016, 15:18tez mialam keidys takiego kumpla tylko potem poplynelam hahah :P:P wiesz wlaczylam Wii i tam robie biegu zrobilam stepa i Just dance :):):) Niedlugi chce spacer a zumba na wieczor :):):)
Rayen
15 kwietnia 2016, 10:18Wii jest świetne :) Ćwiczenia i zabawa w jednym. Fajnie to sobie urozmaicasz :)
Barbie_girl
15 kwietnia 2016, 10:30staram sie co rusz to inne cwiczenia aby mi sie nie przyzwyczailo cialo kurcze dzisiaj mam zakwasy bo po cwiczeniach kolo 4 poszlismy na spacer killer kurcze myslalam ze padne taka ciezka trasa a o 22 wlaczylam wii i znowu 45 minut cwiczylam :P
Rayen
15 kwietnia 2016, 10:41Wow! Ty to musisz mieć tyle energii! :D Świetna sprawa. Gratuluję takiej aktywności i samozaparcia :)