Wczoraj późno wróciłam do domu i nie zdążyłam nic napisać.
Dieta w porządku,
śniadanie owsiankowo- jaglane :) zmieszałam kasze z płatkami i wyszło pyszne, dodałam migdały, suszone śliwki i cynamon.
Na obiad miałam zupę kalarepkową, i zapiekaną cukinie, pozwoliłam sobie na małą i mały klops :) wszystko ugotowane przez babcie, która jest bardzo eko :)
Na podwieczorek, kawałek drożdżowego, swojskiego kołoczu ze śliwkami. Myślę, że alternatywa dla słodyczy na początek :)
Na deser jogurt naturalny ze swojskim dżemem wiśniowy i suszonymi śliwkami i kawałek kołoczu.
Na kolacje przed 18 : 2 wafle ryżowe z serkiem fit Turek, pomidorem i cebulką z ogrodu.
Aktywność :
- 1 godzina Callanetics
Dziś chce więcej zdziałać. Rano weszłam na wagę równe 66 kg, :( 2 kg na plusie. W porę się opamiętałam, mam nadzieję, że szybko zrzucę.
Śniadanie z dzisiaj oczywiście owsianka
Zaraz lecę zrobić serię 100 pajacyków, mam w planach rower i na wieczór Callanetics
buziaki
wasza walcząca Cytrynowaaa