Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wesoła dziewczyna , która wreszcie postanowiła o siebie zawalczyć :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 56705
Komentarzy: 1636
Założony: 14 września 2012
Ostatni wpis: 7 marca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
tolerancja2012

kobieta, 36 lat, Nowy Sącz

164 cm, 81.90 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 7 kwiecień czuć się jak gwiazda wieczoru ha ha , cel 10 kg w 5 tyg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 października 2013 , Komentarze (6)

Witajcie moje kochane kruszynki

Tak , tak to już dzisiaj 7 dzień ścisłej diety

Do końca kuracji pozostało 14 dni

Jak się czuję ? a świetnie

Nie mogłam zasnąć do 2 w nocy a o 4 rano się już obudziłam wzięłam godzinną kąpiel , poleżałam w cieplutkiej wodzie a teraz siedzę , piję kawkę i zacieram ręce na samą myśl że minął już tydzień mojej katorgi hehe

Dzisiaj mam wolne , dla M robię na obiad 
spaghetti- hm...... proszę nie komentować tego haha - nie tknę OBIECUJĘ - chociaż UWIELBIAM

Nawet nie macie pojęcia jak mnie korci wskoczyć na wagę , wiem i czuję że na pewno czeka tam na mnie już moja upragniona 7 - ale nie nie zrobię tego , zważę się za 14 dni

Miłego dnia Wam życzę moje kochane , dzielne i wspierające mnie koleżanki




6 października 2013 , Komentarze (5)

Cześć kruszynki

Dzisiaj mija 6 dzień , jest dobrze  - pozostało mi 15 dni do końca ścisłej kuracji

Co to jest 15 dni ? to tylko 2 tygodnie i jeden dzień

Damy radę

Miłej niedzieli - idę na kawę

5 października 2013 , Komentarze (5)

Witajcie kruszynki

Dzisiaj 5 dzień diety , nie poddaję się , walczę.

Czuję sie dobrze , głód zanikł w miarę możliwości

Grudzień coraz bliżej , dzisiaj kończy mi się @

Miłej soboty :*

Ps. gości przetrwałam , nic nie tknęłam a od żarcia aż sie stół uginał i był mój ulubiony tort czekoladowy z wiśniami... no ale dałam radę

4 października 2013 , Komentarze (12)

Hej kruszyny

Miałam już dzisiaj nie pisać , ale muszę się wyżalić.

Wyobrażacie sobie sytuację idę z psem na godzinny spacer wieczorkiem. Wracając do domu spotykam dostawcę pizzy , wchodzimy razem do bloku....
Myślę sobie mrrr ale ktoś się ma dobrze , będzie miał wyżerkę na całego , tak pięknie pachnie ta pizza.... oj ale bym ją zjadłam razem z kartonem hahaha

I wszystko było super dopóki nie podeszliśmy do tych samych dzwi haha - moich dzwi haha - mówię do gościa to pomyłka ja nie zamawiałam nic , facet mówi nie możliwe , otwierają się dziw i co widzę :) - mojego m z kasą w ręce haha

Wchodzę do domu i mówię a Ty co ?? a mój m mówi - a zamówiłem dla nas pizzę haha mega wypas , zjemy coś dobrego , wypijemy winko... będzie jak za starych dobrych czasów :)

Rozwalił mnie :) - wiem że chciał dobrze , ale jestem 4 dzień na ścisłej cambridge ( on wie , że na diecie , ale nie wie że akurat na tej ).

No i co ? OCZYWIŚCIE NIE ZJADŁAM ,NIE NAPIŁAM SIĘ WINA ANI LAMPKI a wiecie czemu ???

Bo mam cel , 15 grudzień już tuż , tuż  i jakaś TŁUSTA , OBLANA SEREM PIZZA NIE BĘDZIE MNĄ RZĄDZIĆ

Jestem z siebie dumna bo kiedyś tak z 3 miesiące temu , poszłabym na całość zjadła i poszła spać

4 października 2013 , Komentarze (5)

Jest OK - ŻYJĘ hehe

Dzisiaj 4 dzień ścisłej dietki , trzymam się , nic nie podjadam - do końca diety pozostało 17 dni ( czyli 2 tyg z małym haczkiem)

Jak się czuję ? no jestem głodna , ale wiem że nie mogę się poddać tym bardziej że wpadłam już w KETOZĘ - nie mogę pozwolić żeby z niej wyjść

Najgorzej będzie mi w weekend - mam gości

Muszę upiec jutro ciasto , nagotować dobrego jedzonka i ani nie będę mogła spróbować - wiem że będzie mi ciężko.

Mam do Was pytanie - zrzucając 15 kg ile cm ma prawo ubyć w dupie hehe tzn w biodrach

3 października 2013 , Komentarze (2)

Witajcie kruszyny

Dzisiaj 3 dzień ścisłej cambridge , daję radę , nic mnie nie kusi czekam na efekty ile mnie ubyło powiem wam za 18 dni bo tyle zostało mi do końca ścisłej ( etap 1 )

Na razie się nie ważę nie mierzę po co mam się stresować

Za to dużo czasu spędzam na oglądaniu nowych ciuszków kilka rozmiarów mniejszych :P

Miłego popołudnia

2 października 2013 , Komentarze (8)

@@@@@@@ - masakra :) gorzej być nie mogło :-/

Ale nie poddam się , nie teraz oj nie teraz.
 Wcześniej miałam 40 kg do zrzucenia i się nie poddałam to teraz też tego nie zrobię !!!!!!

Dzisiaj 2 dzień diety , nie ma lekko ale dam radę !!!! do końca 1 akcji pozostało 19 dni , w sumie co to jest ?? zleci raz , dwa...

Błagam Was nie pozwólcie mi się poddać .

1 października 2013 , Komentarze (3)

Witajcie kruszynki

Zgodnie z planem , od dzisiaj rozpoczęłam odchudzanie z dietą cambridge

Jest mi bardzo ciężko , chcę mi się jeść , wszystko mnie kusi - ale nie poddam się mam swój cel , który muszę osiągnąć do 15 grudnia !!!

15 grudnia czeka mnie konfrontacja z koleżankami co ostatnio widziały mnie z wagą prawie 100 kg , a mają mnie zobaczyć z wagą 68 kg max


Nie ma mi lekko , dieta jest ciężka , ale skuteczna i najzdrowsza dla osób z dużą nadwagą - jestem po konsultacjach z lekarzem

Dziękuję wam za wsparcie - bardzo się przyda

1 kurację zakończę dnia 21 pażdziernika - mam nadzieję że z wagą 75 kg max
potem kuracja mieszana tydzień czasu

1 listopada zacznę drugą taką samą kurację , 22 listopada zacznę kurację mieszaną - na początku grudnia powinnam zobaczyć z przodu 6
Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem koło 15 grudnia waga powinna wskazywać około 68 kg i tego się trzymam !!!!


Dziękuję że jesteście

29 września 2013 , Komentarze (5)

Witajcie kruszynki

Mam dobrą wiadomość - mianowicie wracam
do
zdrówka

Antybiotyki mam brać do wtorku i wezmę do końca , jednakże od wtorku albo od środy wskakuję już na ścisłą dietkę.

Ważyłam się dzisiaj i po tych paru dniach leżenia i zbijania bąków bez ćwiczeń 0,8 kg mniej , więc jest naprawdę całkiem w porządku że waga nie poszła w górę.

Dopingujcie mnie proszę bardzo mocno od wtorku bo dieta nie będzie łatwa a mam dokładnie 2 ,5 miesiąca na zrzucenie tych 14 kg Wiem że się uda , bo nie biorę innej opcji pod uwagę .

Życzę wam przyjemnej niedzieli :*

27 września 2013 , Komentarze (5)

Witajcie perełeczki moje

Jestem dzisiaj po lekkim śniadanku , tabletki połknięte i wszystko gra. Szkoda mi tego wczorajszego dnia , bo byłam już bardzo mocno nastawiona na tą dietkę , tym bardziej że 1 dzień zaliczyłam , no ale same wiecie że zdrówko najważniejsze.

Teraz te 4 dni będę na antybiotyku i lekkiej diecie , ale myślę że od
1 pazdziernika zacznę pełną gębą.

Moje menu na dzisiaj :

śniadanie 4 kromki chrupkiego chleba z cienko posmarowanym serkiem , 1/2 pomidorka

obiad: pierś na parzę i fasolka szparagowa na parzę + surówka z marchewki

kolacja : jajecznica z 2 jajek z grzybkami i cebulką , 2 kromki chrupkiego chleba

w ciągu dnia kawka z mlekiem 0,5 % i będę starała się pić dużo wody :)

Miłego dzionka wam życzę :* i dziękuję za wsparcie

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.