Cześć wszystkim
Dzisiaj bilansik czyli standardowo. Jak na razie daje rade z liczeniem kalorii
Bilans
Śniadanie:
dwie kromki chrupkiego, wędlina, fantazja cytrusowa Mniam
2 śniadanie:
soczek kubuś
Obiad:
pyzy plus surówka taka z marchewką kapustą itp., potem mały deser dwie kostki czekolady
Kolacja:
sałatka owocowa w wersji mini: kiwi, jabłko, dwie kromki chrupkiego, wędlina
Razem 1056.59 kalorii znowu jakoś mało ale nie chodzę głodna. Kiedyś stosowałam drastycznie diety to może przez to teraz jem więcej a czuje się najedzona ale to i tak jest mało. Wiecie o co chodzi ?
Czuje, że chudnę, bo widać to po twarzy ale waga mi się popsuła i nie wiem ile ważę. To mnie tak denerwuje. Nie mogę przez to sprawdzać co było, co jest teraz, ile po prostu osiągnęłam ! Tak ostatnio jak się ważyłam z trzy tygodnie temu albo więcej to ważyłam około 65 kg. Hmm ciekawe ile jest teraz. Mam nadzieje, że koło 60 kg