Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

moje zainteresowanie to język angielski i muzyka

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 24560
Komentarzy: 358
Założony: 2 września 2012
Ostatni wpis: 27 listopada 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
domcia1996

kobieta, 28 lat, Olsztyn

161 cm, 65.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 października 2014 , Komentarze (1)

Cześć wszystkim :) Dzisiaj tak krótko tylko bilansik. 

Śniadanie: kajzerka z kiełbasą żywiec, 250 ml kubusia 

Obiad: knedle z śliwkami

Podwieczorek: baton musli ;) tak słodkiego mi się zachciało 

Kolacja: trzy kromki chrupkiego z serkiem naturalnym

Razem 1084.35 kalorii :) 

Jakoś znowu mało ale najadam się tym. Jak zjem tak z 1200 kalorii to czuje się jakbym miała przytyć. Wiem, że to głupie ale jakoś tak po prostu mam. 

Miłego wieczoru :***

1 października 2014 , Komentarze (2)

Cześć wszystkim. Dzisiaj jak zwykle bilans. Chociaż uważam, że nie jest on najlepszy. Jakiś taki nie jaki i za dużo soczku kubusia wypiłam :(

Śniadanie:jogurt z musli, 250 ml kubusia 

2 śniadanie:kajzerka ciemna z ziarnami z wędliną

Obiad: mini kotleciki plus troszkę ziemniaków i do tego surówka ta co wczoraj :)

i jeszcze 250 ml kubusia 

Kolacja: trzy kromki chrupkiego z kiełbasą żywiecką 

Razem 1257.43 kalorii 

Beznadziejny ten bilans. Za dużo kubusia, w ogóle nie było owoców ! 

Mam nadzieje, że jutro już będzie lepszy. Może po jakieś zakupy wyskoczę. Hmm uzupełnić zapasy :D

Nawet jak nie mam wagi widzę po twarzy, że schudłam ! Jest spora różnica. Po ciele nic nie widać :( Nogi cały czas mam takie same czyli grube ;( 

A jak tam u was ? :)

30 września 2014 , Komentarze (5)

Cześć wszystkim :) 

Dzisiaj bilansik czyli standardowo. Jak na razie daje rade z liczeniem kalorii :D

Bilans

Śniadanie:

dwie kromki chrupkiego, wędlina, fantazja cytrusowa Mniam :p

2 śniadanie:

soczek kubuś

Obiad:

pyzy plus surówka taka z marchewką kapustą itp., potem mały deser dwie kostki czekolady (czekolada) 

Kolacja:

sałatka owocowa w wersji mini: kiwi, jabłko, dwie kromki chrupkiego, wędlina

Razem 1056.59 kalorii znowu jakoś mało :? ale nie chodzę głodna. Kiedyś stosowałam drastycznie diety to może przez to teraz jem więcej a czuje się najedzona ale to i tak jest mało. Wiecie o co chodzi ? :)

Czuje, że chudnę, bo widać to po twarzy ale waga mi się popsuła i nie wiem ile ważę. To mnie tak denerwuje. Nie mogę przez to sprawdzać co było, co jest teraz, ile po prostu osiągnęłam ! Tak ostatnio jak się ważyłam z trzy tygodnie temu albo więcej to ważyłam około 65 kg. Hmm ciekawe ile jest teraz. Mam nadzieje, że koło 60 kg :D

29 września 2014 , Komentarze (4)

No dzisiaj jestem zadowolona z siebie :) Nie zjadłam nic słodkiego co uważam za sukces :D 

Mój bilansik 

śniadanie: chrupki chleb dwie kromki, dwa plastry wędliny, trochę pomidora,jogurt owoce leśne z musli 

Obiad: pieczona ryba z pieczonymi ziemniakami ! PYSZNOŚCI <3

Kolacja: sałatka owocowa: pokrojony banan, kiwi i połowa jabłka plus dwie kromki chrupkiego z wędliną

Razem 1028.5 kalorii

Jakoś mało mi wyszło, myślałam, że więcej będzie. A się najadłam. Sama się dziwie. Chyba jakiś mały żołądek mam :p 

Dziś rozmyślałam nad przyszłością no wiecie.Za tak mniej więcej 2 lata kończę szkołę(jestem w technikum) więc trzeba myśleć o przyszłości. Sama nie wiem gdzie iść. Mam mętlik w głowie. Niby myślałam o studiach ale nie jestem jakaś wybitna w uczeniu.Będzie dobrze jak zdam maturę z matematyki. Więc nie wiem czy się w ogóle pchać na nie ? Myślałam żeby pójść na policealne np. na higienistka stomatologiczna albo technik dentystyczny. To nie jest od tak bo mi się zachciało i spodobały mi się te kierunki myślę nad tym dłuższy czas i dalej nie wiem co robić. 

Jak myślicie co powinnam zrobić ? Nie pchać się na studia. bo pewnie i tak sobie nie dam rady i tylko czas zmarnuje jak się w ogóle na nie dostane albo od razu iść na policealne ?

28 września 2014 , Skomentuj

Cześć wszystkim !  Spory czas mnie nie było. Nie planowałam takiej nie obecności, ale jakoś tak wyszło. Ja w tym czasie nie spoczęłam na lałrach :) 

Jak na razie idzie mi chyba nie tak źle. Nie jem słodyczy( staram się) czasami wpadnie tam jakiś cukierek wiadomo, ogólnie ograniczam jedzenie i nie jem kolacji chociaż nie wiem czy to nie jest moim błędem. No i mam jeden mały problem popsuła mi się waga :( ale wiem, że schudłam, bo zmieściłam się w stare spodnie :p 

Dzisiaj liczyłam sobie moje zapotrzebowanie kaloryczne i wyszło mi, że wynosi ono lekko ponad 1700 kalorii. Trochę mało, ale to pewnie przez to, że prowadzę trym życia siedzący. 

Postanowiłam, że chyba zacznę liczyć kalorie. Chociaż kiedyś to już robiłam i jest to dla mnie męczące. Ale może jakoś dam rade ;)  Myślę że mój limit to 1200-1300 kalorii. Jak na razie a później zobaczymy.  Trzymajcie kciuki za te liczenie kalorii. 

Trzymacie się :**

21 lipca 2014 , Komentarze (5)

Hej wszystkim :) Dziś na wadzę tylko minus 0,4 kg ale i tak dobrze, bo ostatnio wypiło mi się trochę piwa w weekend :D Nie było to planowane. Waga pokazuje mi 65,1 kg czyli daleko mi do piękna :( 

Pokaże wam mój obiadek z przed paru dni. PYSZNOŚCI ! 

Naleśniki w kształcie serduszek z jogurtem naturalnym i borówkami amerykańskimi <3 

Nie bójcie się zjadłam tylko dwa ;)

19 lipca 2014 , Komentarze (5)

Hej wszystkim :) 

Dziękuje za wasze miłe komentarze i słowa wsparcia, które naprawdę podniosły mnie na duchu. Dzięki nim bardziej wzięłam się w garść. W poniedziałek idę się dowiedzieć na siłownie co i tak z karnetami. Nareszcie ! To będzie mój pierwszy karnet. Byłam parę razy na siłowni ,ale tak jednorazowo. Teraz będę chodzić tak na poważnie i liczę na poważne efekty. Może nie na jakiś cud,ale wiecie o co chodzi ;) 

Moje dzisiejsze śniadanko było chyba pierwszym w życiu tak na prawdę zdrowym i pożywnym :D 

Na śniadanko było jogurt naturalny dałam trochę na oko plus musli tropikalne tak z dwie garści i najpyszniejsze borówki amerykańskie <3 Do tego wszystkiego soczek z pomarańczy  wyciskany z cząstkami miąższu. PYSZNOŚCI !


17 lipca 2014 , Komentarze (10)

Hej wszystkim. Byłam dziś na tej konsultacji żywieniowej i powiem wam jest ze mną źle ;( Zaraz wam wszystko przedstawie.

Wskaźnik tłuszczu w organiźmie to 34,9 % czyli jest źle bo norma jest to gdzieś około 22-23 %. 

Poziom nawodnienia to 48,6 % a minimum jest to 50 % 

Indeks mięśniowy 41,1 

Masa kości 2,2 

Wskaźnik tłuszczu brzusznego( chodzi to o wewnątrz organizmu a nie o to jak wyglądam) wynosi 3 skala to od 1 do 4 czyli jeszcze się mieszczę, ale jak na mój wiek to jest i tak za dużo i to bardzo. A ciężko podobno to obniżyć :( 

Powinnam spożywać 1400 kalorii i trzymajcie się krzeseł !!!! Mój wiek metaboliczny to 33 LATA !!!!!!! A JA MAM 18 LAT. MASAKRA (szloch) Za daleko to wszystko zaszło. Z jednej strony to była porada dietetyczna a z drugiej reklamowali swoje produkty do odchudzania i możliwość kupienia tych produktów z dietą i wtedy prowadzą twoją diete itp. a jest też możliwość kupienia samego planu żywieniowego i wtedy też prowadzą twoja dietę. Ale te produkty są strasznie drogie więc na pewno ich nie kupie. Chociaż się zastanawiam czy nie wykupić u nich planu żywieniowego i wizyt kontrolnych. Na dobre by mi to wyszło. Zastanawiałam się też czy nie wykupić karnetu na siłownie a akurat jest promocja letnia. Chyba kupie. Ten pan z którym rozmawiałam ma zadzwonić w czwartek więc mam jeszcze czas do zastanowienia. 

A wy co myślicie co robić ? Doradźcie coś, bo jestem załamana (szloch) Powiedział, że powinnam zacząć działać zanim jestem jeszcze młoda. Jakaś rada plis ?

i na koniec dodam wiem, że jestem TRAGICZNA ;(

15 lipca 2014 , Komentarze (2)


Hej wszystkim :) Dziś poszło mi dość kiepsko, bo trochę sobie podjadłam słodkiego :(

Ale jest też dobra strona medalu :) Moja koleżanka przeprowadzała ankieta dla gabinetu zdrowia i urody i jak się ją wypełni to można było otrzymać jakiś tam rabat do tego salonu więc pomyślałam czemu nie. Mieli do mnie zadzwonić z gabinetu w ciągu paru dni i się umówić i myślałam, że już nie zadzwonią a tu przed chwilą zadzwonił facet i zaproponował mi poradę dietetyczną. Czyli będą mnie mierzyć, ważyć, sprawdzać ile mam wody w organiźmie itp. Powiedział, że wylosowano mnie jako jedną z nielicznych, ale tak się tylko mówi ;) Nawet się ciesze :D Jestem umówiona na czwartek więc pewnie w ten dzień zdam też relacje bądź w piątek. Jak zmierza moje parametry to się pewnie załamią   :( A zgodziłam się, bo cena jest promocyjna a zresztą nie chodzę jeszcze do takich gabinetów więc czemu nie skorzystać. Mam nadzieję, że zaproponują mi coś sensownego :D

Życzcie mi szczęścia :D

14 lipca 2014 , Komentarze (4)

Hej wszystkim :) Dziś się zważyłam, bo nie mogłam się powstrzymać chociaż wiem, że nie powinnam tego robić. Ale trudno. Waga pokazała na minusie 1.4 kg :D Chociaż pewnie to sama woda, ale i tak się cieszę. 

Jak dobrze pójdzie to ze znajomymi za tydzień nad morze pojedziemy, ale to jeszcze nic pewnego. Chociaż fajnie by było. A ja jak mam nad morze jechać jak wyglądam jak szafa ? :?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.