Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Cześć! Szukając motywacji natknęłam się na tę stronę. Mam nadzieję, że wszystkie czytelniczki będą mnie wspierały w osiągnięciu upragnionych 58kg. Chcę schudnąć, ponieważ źle się czuję z moimi grubymi nogami i brzuchem. Czasem usłyszę niemiły komentarz i boli mnie to. Kiedyś byłam szczuplejsza... Teraz jedzenie, niestety, sprawia mi przyjemność i chcę to zmienić. Chcę być chuda i pokochać swoje ciało!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 83970
Komentarzy: 2141
Założony: 14 sierpnia 2012
Ostatni wpis: 30 sierpnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
zakompleksiona113

kobieta, 28 lat, Xxx

172 cm, 60.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 czerwca 2013 , Komentarze (35)

 

Cześć wszystkim!

Dzisiaj będzie smętny wpis. Przepraszam, ale muszę się komuś wyżalić...
Czy ja zawsze muszę być tą gorszą?! ZAWSZE, ZAWSZE, ZAWSZE! ;(
Na orkiestrze, to ja  nie umiem zagrać. Poznam jakiegoś chłopaka, kolegę i pisze do mnie codziennie to po 2 tygodniach kończy już ze mną, ale do koleżanki mojej dalej pisze. A co się nie nagada przez te dwa tygodnie jaka ja ładna, piękna, śliczna, idealna. Gówno prawda ! Ja się tak szybko przywiązuję i później siebie obwiniam i się zastanawiam co jest kuźwa ze mną nie tak?! Odpowie mi ktoś? Jak już jestem od dziewczyny chudsza to i tak  jestem "gorsza", bo przecież nie mam takiego dużego biustu!  No zaraz coś mnie trafi!

Co mam zrobić żeby być tą "lepszą"? Schudłam 10kg, zdrowo się odżywiam, ćwiczę, przestałam obgryzać paznokcie co jest dla mnie wielkim osiągnięciem i dużo osób mówi mi że są piękne, dbam także o włosy, mówią że się ładnie ubieram. Więc co jest ze mną nie tak??? Nie olewam ludzi, bo często mnie olewają i wiem jak to boli, więc nie chcę żeby ktoś czuł się tak jak ja. Naprawdę szanuję ludzi!

Dzisiaj mam takiego doła, że byłam tylko w kościele i nigdzie więcej. Czuję się taka samotna... Moja "najlepsza przyjaciółka" olała mnie, bo ma chłopaka... Z drugą przyjaciółką już nie mam takiego kontaktu bo chodzimy do innych klas i mieszka daleko. Mam jeszcze jedną koleżankę ale Ona ma też swoich znajomych, więc nie będzie codziennie się ze mną spotykała... Naprawdę się cieszę, że wakacje, ale dzisaj po prostu taki dół mnie dopadł że co ja będę robiła...

Obiecuję wziąć się w garść, bo dzisiaj to nawet diety nie było. Teraz postaram się poćwiczyć. Przepraszam, że taki pesymistyczny wpis, ale naprawdę potrzebowałam powiedzieć co mnie boli. Jeżeli ktoś dotrwał, proszę zostaw po sobie jakiś mały znak.

BUZIAKI

Doskwiera ci samotność? – Nie przejmuj się, w końcu się przyzwyczaisz

23 czerwca 2013 , Komentarze (16)

Cześć wszystkim! :*

Wiem, nie było mnie tu długo za co od razu bardzo Was przepraszam. Przyznam się, że wchodziłam jednak codziennie i czytalam Wasze wpisy! :) Od dzisiaj mam więcej, czasu więc będę wchodziła i komentowała! :) Mam Wam dzisiaj dużo do powiedzienia. Nie wiem czy ktoś to przeczyta, bo zdaję sobie sprawę, że mnie tyle nie było i nie komentowałam. Jeszcze raz PRZEPRASZAM!   

A co u mnie nowego? Wiecie, chyba osiągnęłam mój paskowy cel :) Dzisiejsza waga: 57,8kg :) Zaczęłam biegać! JA! Gdybyście mi powiedziały jakiś rok temu, że zacznę biegać to bym Was wyśmiała! ;) Ostatnio nie działo się u mnie zbyt dobrze, dużo łez, więc Mama wzięła mnie na zakupy do Wrocławia i kupiłam buty ADIDAS ENERGY BOOST <3 Wczoraj w nich byłam biegać, ale złapała mnie kolka, chyba  pierwszy raz... No ale chodzi się w nich cudownie! Jak biega opowiem Wam, jak trochę w nich pobiegam ;) Oprócz tego kupiła mi Mama jeszcze dwie koszulki do biegania, dwie bluzy i czapkę z daszkiem również do biegania. Jestem taka happy! :) Jak będziecie chciały to dodam zdjęcia w następnym wpisie ;)

Moja Babcia upiekła wczoraj taki pyszny biszkopt, z kremem, truskawkami i galaretką, na pewno się na niego skuszę :) Ach wygląda przepysznie! ;))
Już niedługo koniec roku super! Szkoda tylko, że nie mam planów na wakacje :(

Chcę zebrać tutaj fajnych znajomych, żebyśmy się wspólnie wspierały, więc jeżeli ktoś chętny to śmiało, wysyłajcie zaproszenia! :)

Udanej niedzieli :****

Nam się chce! ;)

 

 

10 czerwca 2013 , Komentarze (9)

Witam

Nie piszę, bo jest źle i nie chodzi tu o moją dietę, tylko o pewnien wypadek który miał miejsce w piątek. Pewna dziewczyna na wf schodząc z drążka zemdlała. Upadła, straciła oddech, 20 min ją reanimowali, trafiła do szpitala. Była w śpiączce farmakologicznej, wczoraj ją wybudzali i nie obudziła się jeszcze. ;(

Piszę to, ponieważ  chcę Was prosić o modlitwę o jej zdrowie. Żeby się obudziła i wszystko było dobrze.

Wierzę, że powróci do zdrowia...

27 maja 2013 , Komentarze (22)

Witam wszystkich!

gify buziaki

   

Miałam odpocząć od Vitalii, ale jestem uzależniona :D, a poza tym mam trochę wolnego czasu bo nie pojechałam na wycieczkę, więc postanowiłam zrobić podsumowujący wpis. No i nie wiem od czego zacząć :D

Ostatnio bardzo często słyszę, że schudłam.  I od pewnego czasu czuję się ze sobą bardzo dobrze. W piątek w szkole byłam w sukience, wszyscy w szoku, że jestem w sukience :D, i była luźniejsza w udach!!! Jest to dla mnie wielki sukces.  Miny moich znajomych:

Ogólnie schudłam: 8kg! Wiele z Was schudło jeszcze więcej w dużo krótszym czasie (mi zajęło to ok. 8 miesięcy), ale dla mnie to i tak wielki wyczyn. Wiem, że nie jest jeszcze dobrze, ale jest lepiej. I jestem dumna, że tak leniwa, nie wierząca w siebie osoba jak ja, osiągnęła tak wiele.

Co zmieniłam pod względem jedzenia:
- jem ciemne pieczywo
- pokochałam owsiankę <3
- bardzo ograniczyłam masło, praktycznie już nie jem
- unikam soli
- odtłuszczam kotlety
-  nie piję soków
- nie lubiłam warzyw, powoli się do nich  przekonuję
- zaczęłam jeść regularnie
- potrafię powstrzymać się od słodyczy

Co  ogólnie się zmieniło:
- schudłam, dzięki czemu lepiej się czuję
- jeden z moich największych sukcesów- przestałam obgryzać paznokcie! Teraz wszyscy je podziwiają i pytają co zrobiłam, że są takie piękne
- zaczęłam się ruszać, może nie jakoś dużo, ale w porównaniu do tego co było to teraz dużo więcej ćwiczę
- chyba częściej się uśmiecham

To takie najważniejsze rzeczy, które zmieniły się w moim życiu. Teraz czas na zdjęcia :)

Zdjęcie z października:

A teraz z najbliższych dni/tygodni:
wzrost: 172, waga: ok 59kg

zacznijmy od spodni w które kiedyś nie wchodziłam:


spodenki w które ledwo wchodziłam:

spódniczka, w której kiedyś (mam nadzieję) będę dobrze wyglądała i będę mogła wyjść:


mój strój do biegania, oczywiście zakładam na to koszulkę, bo wiem, że nie wyglądam jeszcze tak dobrze:

i na koniec strój kąpielowy. mam nadzieję, że będzie się lepiej prezentował




Szkoda, że nie mam zdjęć z samego początku :(

Wiem, że jeszcze dużo pracy przede mną, ale sporo za mną. Nie poddawajmy się. Walczmy!
:))))

23 maja 2013 , Komentarze (7)

Cześć Dziewczny!

Piszę, bo chciałabym się pożegnać. Ale nie na zawsze tylko na jakiś czas. Chcę ograniczyć spędzanie czasu przy komputerze. Dzisiaj w nocy przyjeżdża Tata i chcę jak najwięcej czasu z nim spędzić :) Do tego trzeba ogarnąć szkołę bo niedługo koniec roku. Trzymajcie za mnie kciuki! I do usłyszenia niedługo

Large

 

Wow

12 maja 2013 , Komentarze (12)

Hej Dziewczyny!<?xml:namespace prefix = o ns = "urn:schemas-microsoft-com:office:office" />

Gotuję owsiankę i zaraz będę jadła. Dzisiaj zapowiada się bardzo, bardzo trudny dzień. Jadę grać do Wrocławia z orkiestrą. Wczoraj też grałam. Przez to mam zepsuty cały dzień. Jem nieregularnie, bo nie mam jak inaczej. Wczoraj trochę rzuciłam się na jedzenie.  Z domu wyjdę 10:30, a wrócę… na pewno późno. Bo w drodze powrotnej będzie postój i będą pili ;/ Ja tam oszaleję… Do tego boję się trochę, czy wyjdzie itp.

Piszę do Was i właśnie ugotowała mi się owsianka, jem bardzo dużą porcję i dwa małe rogaliki, które babcia robiła, bo nie wiem za ile później będę jadła…

Dobra, idę się szykować, trzymajcie za mnie kciuki, żeby dzisiaj wyszło i żebym przeżyła ten tydzień szkoły…

Jaka jest pogoda we Wrocławiu? Tylko nie mówcie, że pada. Już wczoraj tak zmokłam…

 

BUZIAKI! :*

 

get fit feel beautiful | via Tumblr

8 maja 2013 , Komentarze (20)

Witajcie!

Witam Was w ten piękny słoneczny dzień. :) Jak samopoczucie, motywacja? Powiem Wam, że u mnie bardzo dobrze. Codziennie robię ABS z Mel B <3, czasem dodaję pośladki. Oprócz tego biegam! Tak, ja biegam! Największy leń na świecie. Co prawda mam słabą kondycję i  na zmianę chodzę i biegam, ale zawsze ruszam dupsko. Jeżeli ja się zmotywowałam do biegania, to nie ma mowy, że Wy nie dacie rady. Gdy wracam z biegu sama się do siebie uśmiecham, czuję, że mogę góry przenosić. Też tak macie? Wczoraj nie biegałam, tylko byłam trochę na rolkach i czułam taki niedosyt! Ale było już za późno (ciemno, więc się bałam) by iść pobiegać. Dzisiaj wybieram się na rower! Może Mamuśkę wyciągnę? Miałam iść wczoraj, ale nie miałam pompki, dzisiaj Mama kupiła, więc popołudniu ogarnę rower i jadę. A mój rower to damka-tak bardzo mi się podoba :D

   

 

Ogólnie to ostatnio humor mi dopisuje. Pewnie przez to, że nie chodzę do szkoły i ruszam się. W piątek do szkoły, a weekend mam cały zawalony bo i w sobotę i w niedzielę mam koncerty. Mam nadzieję, że dam radę ogarnąć jakoś szkołę.

 

Wiecie, jestem pewna, że będziemy bosko wyglądały w wakacje. Ładna pogoda, więc trzeba korzystać. Walczymy, bo chyba warto, nie? Będzie pięknie!

Trzymajcie się i nie nawiedźcie mnie!

Menu:

Ś: dwie kromki: jedna z białym serem i odrobiną dżemu, druga z serem, sałatą, papryką, ogórkiem, rzodkiewką; kakao

IIś: garść mieszanki studenckiej (Alesza to od Ciebie odgapilam), kostka gorzkiej czekolady

O: ziemniaki, jajko sadzone, mizeria

P:

K:

4 maja 2013 , Komentarze (23)

Hej!

Ostatnio zastanawiam się czy to wszystko ma sens... Odchudzam się 8 miesięcy, a czy widać aż tak wielką różnicę? Wątpię... Moje nogi dalej mi się nie podobają, ostatnio mam też jakiś wzdęty brzuch... Znowu nie mam okresu...  Naprawdę mam wrażenie że przez tyle czasu nic nie osiągnęłam. Z drugiej  strony jednak waga mniej pokazuje... Wkurzają mnie te wahania wagi: 58,7-59,5 Ech, nie wiem co się ze mną dzieje. Chyba przestaję wierzyć że w wakacje będę naprawdę chuda i będę miała umięśnione ciało...
Jak pozbyć się tłuszczu wokół i nad kolanami??

To zdjęcie było robione chyba tydzień temu. Dzisiaj mam wydęty brzuch (albo tak przytyłam) więc nie dodaję z dzisiaj. Wiem że dużo przede mną. Proszę bądźcie szczere!!! Nie chodzi mi o to że któraś z Was napisze, coś nieszczerze, żeby mi było miło! Wiem, dużo pracy przede mną.  Nogi na tym zdjęciu wyglądają lepiej niż w rzezywistości :(  Trochę boję się, że ktoś mnie rozpozna, ale cóż. Chyba wszystkie tutaj mamy jeden cel i nie będziemy się wyśmiewały...

 

 

Przez cały czas u mnie padało, dopiero dzisiaj trochę słońce wyszło. Zaraz idę zobaczyć w jakim stanie jest rower i pójdę z koleżanką pojeździć. Już mnie prosiła żebym jej dzisiaj za bardzo nie męczyła, bo ma słabszą kondycję po zimie. Ona nie przepada za aktywnością fizyczną i tylko dzięki mnie jeździ troszkę na rowerze. Czasem muszę się tyle naprosić żeby ze mną poszła :D Więc dzisiejszy wypad na rower to będzie tylko przyjemność niż wysiłek ;)

 

Będzie lepiej, prawda? Muszę ograniczyć słodycze. Nie jem ich jakoś bardzo dużo, ale ostatnio wpada codziennie ciasto (urodziny Babci). Chciałam Wam powiedzieć, że mam najukochańszą Babcię na świecie. Miała robić mielone z buraczkami, a ja coś tam wspomniałam, że zjadłabym gołąbki i specjalnie dla mnie dzisiaj robi!!! :)) Jest taka cudowna!!!

Large
Czy będę tak wyglądała w wakacje?? ...

 

Menu:

ś: dwie kromki z szynką, pomidorem, jajecznica, kawałeczek ciasta

IIś: banan i jabłko

o: pierogi, które właśnie odmrażają się na balkonie na słońcu :D

p: gołąbki

k:

 

Ćwiczenia:

ABS z Mel (uwielbiam uwielbiam uwielbiaml; mam nadzieję, że mi się tak szybko nie znudzi) i pośladki, rower z koleżanką

27 kwietnia 2013 , Komentarze (16)

Wczoraj zdechł mój kot, a właściwie mój najlepszy przyjaciel. ;( W ciągu 9 lat z nikim nie spędziłam tyle czasu. Rodzice w pracy całą noc, a ja dzisiaj tak naprawdę pierwszy raz sama zostaję, bo zawsze była ona. Łzy mi lecą nie mogę się otrząsnąć. Ciągle mam przed oczami, jak wchodzę do domu, mama siedzi zapłakana, a Pusia leży w moim pokoju.

Miała przerzuty do płuc, nie mogła oddychać. Wiem, wiem chociaż się nie męczy. Ale osoby które nie miały nigdy zwierzątka i im nie zdechło, niech nic nie mówią... Nie wiedziałam, że to tak strasznie boli... Cały czas myślę, że gdzieś się schowała i zaraz wyjdzie.  ;(((

Pusia, kocham Cię najbardziej na świecie!!!





 

Wrócę jak się otrząsnę

17 kwietnia 2013 , Komentarze (13)

Cześć! :)

Wiem, że dawno nie pisałam, ale uwierzcie, na bieżąco czytałam i starałam się zostawić po sobie ślad! :)

 

Chciałam Wam się pochwalić, tym co ostatnio słyszę od znajomych:

"Głupio mi z Tobą, gadać bo każdy chłopak się za Tobą ogląda"

"Nie wiem co Ty zrobiłaś, ale wyglądasz prześlicznie"

"Widać, że schudłaś. Do tego jesteś taka kolorowa"

"Naprawdę widać, że schudłaś"

Jak widzicie, koleżanki są bardzo miłe, czasem aż przesadzają :D W piątek kolega nawet do mnie napisał, że ładnie wyglądałam i podobam mu się od początku roku :)(Ale jak dla mnie jest tylko kolegą, więc nie ma co liczyć na więcej?)
Jak słyszę takie miłe słowa to jestem PRZESZCZĘŚLIWA! :)

Dieta w miarę dobrze mi idzie, waga nie podskakuje J. Staram się ćwiczyć, zaraz wskoczę na rowerek

Ale, żeby nie było tak kolorowo?
Z moim kotkiem jest coraz gorzej :((
Prawie nic nie je, nie zachowuje się tak jak kiedyś, nawet ma problem z mruczeniem-wydaje takie dziwne dźwięki :(( Nie chcę jej stracić... :(

Na dzisiaj to tyle? Idę oglądać Top Model i się pouczę. Trzymajcie się! :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.