Ha! Wiecie co zrobilam wlasnie cwiczenia z Jillian te 27 min! Jestem taka dumna z siebie:) stwierdzilam, ze mam wolne przedpoludnie i sie wzielam tak po prostu za to:)
Co prawda mam zakwasy po wczorajszych cwiczeniach na posladkach, ale to co trzeba to rozcwiczyc:)
I nawet nie dluzylo mi sie. To jest 2 dzien. To ma trwac te 30 dni? Czy jak?
Zrobilam sobie dzisiaj zdjecia. O wiele lepiej wygladam w ubraniu niz bez
ohydne cycki, wielkie. Nie lubie ich. I jak na zlosc kiedy ja ich nie chce to one wcale nie chudna. I w ogole wszystko co jem idzie w nie. Mam takie wrazenie.
Mialam ochote sie dzisiaj zwazyc i pomierzyc, ale poczekam do jutra.
Juz sobie mniej wiecej zaplanowalam weekend. Najgorzej bedzie jutro, bo przyjade popoludniu i bedziemy jesc i pic do wieczora. Ale za to w sobote licze na dlugie spacery i zwiedzanie ze wspominaniem:) bo studiowalam tam jeszcze rok temu.
Wieczorem oczywiscie impreza w Sopocie:) nigdzie nie ma takiego klimatu jak tam. I spacer po molo w nocy... Mmhh:) moze ze wschodem slonca:)?
a w niedziele postaram sie wczesnie wrocic, bo kolezanka musi sie uczyc wiec nie bede jej przeszkadzac.
Jeszcze wczoraj nie chcialo mi sie jechac, ale juz mi sie zdanie zmienilo:) oby bylo fajnie:) bo odkladalam ta wizyte juz od jakiegos czasu. Podoba mi sie to, ze mam do kogo tam jechac:)
w ogole studencie znajomosci sa super:) o ile sie je podtrzymuje:)
Moja siostra np zawsze wracala na weekendy do domu, nigdy nigdzie nie chodzila, za bardzo nie ciagnelo jej do znajomych i teraz z nikim prawie sie nie kontaktuje. Ja to jej takie przeciwienstwo:) ostatnio z 2 moimi chyba najlepszymi kumpelami postaniowilysmy zwiedzic raz na jakis czas jakies polskie miasto. Nie sadzilam, ze to taka frajda:) szczegolnie, ze ja jestem przewodnikiem. To mi sie najbardziej podoba, bo dzieki temu zaznajomie sie z miastem, wiem co gdzie jest. I jesli bede chciala jeszcze do niego wrocic t bedzie mi latwiej. Zwiedzialysmy jak na razie Krakow(najcudowniejsze miasto pod sloncem w Polsce- UWIELBIAM!!) szkoda, ze mieszkam tak daleko, bo na pewno bym tam studiowala; byl Poznan, Trojmiasto co prawda malo Gdyni ale to sie nadrobi. Teraz czas na Wrocław. Planujemy pojechac do Rzeszowa, bo jest najdalej od nas:) no i Warszawa kiedys, ale jakos nas tak bardzo nie ciagnie. Oczywiscie w kazdym miescie wieczory spedzamy w klubach i porownujemy:)
I co tu duzo mowic- Sopot wygrywa
O wyjazdach moglabym pisac i pisac:) ale to moze kiedys przy okazji:)
jedzenie:
9.30 platki z mlekiem- czekoladowe, ostatnio je jadlam z 3 miesiace temu? pycha
ale byl trening wiec czesc juz spalona:)
12.00 banan, jogurt?
a pozniej sie okaze, zapewne ziemniak i kotlet mielony, bo jeszcze to mam
a na wieczor truskaweczki, tak jak wczoraj. Objadlam sie i nie mialam ochoty na nic innego.
plan cwiczen:
cardio
posladki
brzuch
jak mnie meczy moj brzuch i cellulit na nogach. Robie te peelingi, smaruje kremem, uzywam baniek chinskich duupa. A brzuch to chyba nie chce schudnac zebym nie wygladala karykaturalnie z moimi cholernymi piersiami.
no nic troche sie rozpisalam. Musze zrobic jeszcze cos na uczelnie i pod szybki prysznic.