6 Tygodni minęło
Witajcie Vitalijki! W końcu doszłam do komputera i mogę napisać kilka słów. Gość wyjechał z Ameryki i mam więcj czasu. Przez ten tydzień strarszne dużo biegałam. Tysia podróżowała do Krakowa, Pszczyny, Bielska, Lisowa i Brzeszcz. Mama :) była w ciągłym ruchu. Tylko zdrowe i pełnowartościowe jedzenie i 6 tygodni minęło więc powinnam się zmotywować do jakiegoś wysiłku fizycznego i troszkę potrenować.
Dziś byłam na zakupach (ubrania) bo chrzest Tysi w niedziele. Załamana jestem, że muszę buszować na dziale rozmiary XXL w H&M ehhh miejmy nadzieję, że się to zmieni. Kupiłam trzy outfity :P powinno starczyć do lata. I miejmy nadzieję ze za dwa miesiące moje obwody się zmniejszą by w lato wyglądać lepiej :) No nic na razie trzeba się cieszyć, że w ogóle udało się znaleźć cokolwiek w czym nie wyglądam jak w worku :)
Pozdrawiam Was i już nadrabiam zaległości czytając Wasze wpisy :)
Miesiącznica Tysi
I już Mała miesiąc na świecie jest od miesiąca. Czas bardzo szybko leci. Najdłuższa majówka się rozpoczęła. Planuję dość aktywnie ją spędzić. Będę miała gościa z ameryki i będę chciała jej troszkę Polski pokazać. Dziś grzecznie zjadłam gotowanego indyka, trochę warzyw na parze.Śniadanie jajecznice. A kolacje hm.. dwie kanapki z serem. Mała coraz mniej śpi. Noc ładnie śpi ale w dzień chce by się nią zajmować. Wieczorem potem pada i ona i ja. Brakuje mi sił do jakiś większych ćwiczeń. Jedyne co robie to regularnie chodzę na spacery - ale przydałoby się chyba trochę żywiej poruszac. Może wesprzecie dziewczyny jakoś i podpowiecie jak wy wygospodarowywałyście czas na trening przy maluszku? Pozdrawiam Vitalijki :)
Tysia kończy dziś 4 tygodnie życia
Ale ten czas pędzi. Dziś środa. Po ważeniu mam jedynie 94,3. Więc nie będę zaznaczac tego na ośce. Mam nadzieję, że waga ruszy w dół. W ciągu trzech tygodni poszło 7kg chciałabym aby w następnych też spadło 7 ciekawe czy się mi uda.
Powoli zaczęłam się ruszać. Byłam oczywiście na spacerze z Mała, karmię więc spalam 700kcal na produkcję mleka. Zjadłam płatki owsiane rano i zupę brokułową na obiad. Czeka mnie kolacja na którą przewidziałam sałatkę :) Więc chyba nie ma źle. Oprócz tego zrobiłam pierwsze ćwiczenia na sylwetkę w domu (boczkI i talia). Z każdym dniem chce wydłużać i zwiększać ilość ćwiczeń aby 6 tyg. po porodzie zacząć ćwiczyć z D. McCall. Żeby spalać trzeba się pocić :)
Postanowiłam, że muszę więcej czasu inwestować w siebie i że nie samą pracą żyje człowiek! Od trzech lat rezygnowałam z siebie, na rzecz pracy. Efekty może są widoczna za to moje ciało i duch jest w gorszym stanie. Koniec z tym :) postanowiłam odżywiać się zdrowo, więcej się ruszać i dbać o kondycje i zdrowie :) Basta !!
Zakręcony wtorek
Taaaaak miały być poranne wpisy, a ledwo wieczorem wyrobiłam się z wpisaniem czegoś do pamiętniczka :). Pozdrawiam Vitalijki i gratuluje sukcesu, jeśli mają kolejne kilogramy za sobą :) Ja oczywiście maszerowałam i trzymałam się 3 posiłków dziennie - był gotowany kurczak, jajecznica a wieczorem zdrowe kanapki z chlebka pełnoziarnistego. Mleczko z czegoś muszę produkować :)
Marzy mi się taki relaksacyjny masaż - taki całego ciała... peeling a potem kojąca maseczka - wyobrażacie sobie to mamuśki :) (marzy) Ale byłby relaks. Jutro o 9:40 Mała Tysia będzie miała 4 tygodnie - rośnie w oczach.
Dzięki dziewczyny za rady z katarkiem chyba opanowałam :) to. Powoli się zbieram bo czekam mnie kąpiel Małej. Miłego wieczoru życzę i spokojnej nocy.
Słoneczny poniedziałek :)
W związku z tak piękną pogoda, po pożywnym śniadanku wyszłam z Mała na spacer. I dałam czadu :) Maszerowałam 1,5h nonstop. Wczoraj oglądałam na youtube trochę ćwiczeń aerobowych :) które mają pomóc mi zrzucić wagę. Dojrzałam już do tego, że oprócz zrównoważonej diety, regularności posiłków - ćwiczenia są konieczne. Po ciąży czuję się jak worek kartofli a do tego mam wrażenie, że kondycja opuściła mnie na dobre. Sprzątanie to chyba nie najlepsza forma cwiczeń :) Dlatego dziękuję Anikah :) za linka
https://vitalia.pl/czarna200910/Galeria/PI*c4*98KNE+CIA*c5*81O/Davina+McCall+-+High+Energy+Five+-+2+-+Aerobics+%2819+min%29+%28Fitness%29+DVDRip+TG,685756256.avi
Moja kuzynka która urodziła dwójkę dzieci, powiedziała,że z Panią McCall ćwiczyła 2 miesiące po pół godziny dziennie i efekt był piorunujący i zrzuciła 21kg i wróciła do swojej wagi. Uważam że wygląda rewelacyjnie dlatego :) wierzę jej i już nie mogę się doczekać keidy będę mogła zacząć z ćwiczeniami. Na razie podbrzusze po cesarce jeszcze troszke daje o sobie znać - po marszu wieczorem w domu nie umiem się zwlec z kanapy bo tak boli. A Wy Vitalijki macie jakieś fajne zestawy ćwiczeń na osiągnięcie sylwetki marzeń :) ??
7 nowych zadadm które pomogą Ci schudnąć
Jak obiecałam, że tylko znajdę, coś fajnego do poczytania to się z Wami podzielę.
https://vitalia.pl/gid,14257240,img,14257270,kat,119634,title,7-nowych-zasad-ktore-pomoga-ci-schudnac,galeriazdjecie.html?ticaid=1e511
W połączeniu z artykułem Izibelli o metabolizmie to w sumie przepis na sukces :)
Niedzielny poranek
Witajcie Vitalijki :) Dziś w nocy jedynie jedna pobudka ;) Moja Kochana Tysia daje pospać Mamie. Czy któraś Mama może mi powiedzieć, jak rozpoznać u niemowlaka, że dokucza u jakaś wydzielina w nosie? I jak najlepiej czyścić nosek?
A co do diety :) na śniadanko wmłuciłam jedno ciastko owsiane, które sama upiekłam :) nie mam pomysłu na obiad. W związku z faktem, że dziś niedziela będa odwiedziny Dziadków, może oni coś ugotują :W dietach upierdliwe jest to, że każdy posiłek musi być przemyślany i pełnowartościowy. Może dlatego, że nie mam wprawy w komponowaniu takich posiłków przysparza mi to wiele kłopotów. W środę przymierzam się do ważenia. Będzie już miesiąc po porodzie. Chyba będę właśnie tak się ważyć co miesiąc. Pamiętam, że jak byłam mała (lat 12) rodzice chodzili ze mną na terapie odchudzającą - i właśnie było ważenie raz w miesiącu. Najpierw poszło 5 kg potem 3 potem 3 a potem 1 i wtedy byłam zdruzgotana. Czekało się na efekt długo bo 8 miesięcy, ale efekt był piorunujący :) Wchodziłam w 36.
) Za oknem wygląda tak, jakby miała się pogoda utrzymać i raczej nie spadnie deszcz - więc spacer z Tysia musi zostać wpisany do grafiku. Miłej niedzieli życzę :) !
Sobotni spacer
Piękne sobotnie popołudnie :) Tysia dała pospać do 10, stąd moje opóźnienie i tak późny wpis do pamiętnika. Byłam na długim spacerze z Tysią - chyba nawet trochę przesadziłam, bo teraz trcho po cc podbrzusze boli. Jestem z siebie dumna, bo dziś zakupiłam pas poporodowy rozm. L, a pierwszy, który kupiłam dwa tygodnie temu był XXL :) więc chyba duży sukces. Ten pas to jednak fajna sprawa. Lepiej skóra się wchłania no i rozstępy są miej widoczne. Wkrótce będzie kolejne ważenie myślę, że warto to robić co tydzień - bo takie codzienne to może trochę nie satysfakcjonować. Trzymam się diety, bo jestem po dwóch posiłkach, pijam wodę i przede mną jeszcze jeden posiłek wieczorem. W związku z faktem, że karmie nie mogę restrykcyjnie przestrzegać diety 1000kcal. Staram się nie podjadać, jem zdrowo i wprowadzam coraz więcej ruchu. Trzymam kciuki za wszystkie Mamy :) !
Dzień drugi
:) Może stanie sie to moim rytuałem pisanie codziennie rano do śniadania, gdy Tysia zaśnie. Dziś dała w nocy popalić bo zebrało się jej coś w nosku i mama musiała , szybko na forum dowiedzieć się czemu jej pociecha dziwnie sapie :) No cóż świeżo upieczona mama jeszcze nie wszystko wie. Sól morska jednak rozwiązała sprawę i Tysia teraz się najadła i smacznie śpi i żaden nosek jej nie przeszkadza :)
Ja też już po śniadaniu. Podobno śniadanie to najważniejszy posiłek dnia i powinno się go zjeść nie później niż 2 h po przebudzeniu. Tak też zrobiłam. Czy ktoś może ma zdanie co do śniadania. Wiem że większość Polaków uznaję kawę i papieros za śniadanie :)
Dziś planuje spacer z dzieckiem- taki szybki marsz :) to w ramach ćwiczeń - ponieważ steper i piłka przewidziana jest na 6 tydzień po porodzie (cc uniemożliwia mi rozpoczęcie szybkiego treningu)
NIECH WIOSNA JUŻ ZAWITA W PEŁNI :) Życzę Vitalijką miłego dnia!
Batalia z nadwagą rozpoczęta
Całą ciążę jadłam sobie ile chciałam, kiedy chciałam i co chciałam - to zaowocowało że po porodzie * niestety nie wiem ile ważyłam przed i ile przytyłam w czasie ciąży* miałam wagę 103 kg. Dzisiaj się zważyłam 3 tygodnie po porodzie i mam 95 kg. Mam 31kg do zrzucenia. I jestem zmotywowana aby coś z tą wagą zrobić. Czytałam, że tyle ile się jest w ciąży tyle trzeba poświęcić czasu by wrócić do formy. Tak więc mam 9 miesięcy aby jakoś wyglądać. Czuję się okropnie z tą wagą. Mąż cały czas mówi że jestem śliczna i że jestem po ciąży to czego ja chce - i nie rozumiem, że ta nadwaga jest dla mnie okropna i sobie z nią nie radzę. Dlatego pamiętniczku musisz mi pomóc :) jeśli będę systematycznie ciebie pisać to też będę pamiętać o swoich postanowieniach i dokonam tego że stracę 31 kg. Czas zacząć batalię :)