Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

W 2007/2008 roku schudłam 15 kilo, wagę udało mi się utrzymać do maja 2012 (prawie 5 lat) , najmniej ważyłam 48,5 kg ( w maju 2012 roku) ale to juz niestety nie wyglądało dobrze wieć chciałam przytyć z 2-3 kilo - niestety zaszalałam za bardzo (teraz wiem że to szaleństwo nazywało się KOMPULSYWNE OBJADANIE) i dobiłam do 56 kilo - więc teraz kolejna walka żeby te 4 kilo zrzucić :) Najwięcej ważyłam 65 kilo ....

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 94093
Komentarzy: 1124
Założony: 18 marca 2012
Ostatni wpis: 21 czerwca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
monika20monika

kobieta, 32 lat, Koszalin

158 cm, 55.30 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

30 października 2013 , Komentarze (8)

Witam kochane :) Dziś krótko :) waga poleciała nagle o 0,5 kg a tyle czasu stała- miło :)

wymiary ;)

talia w najwęższym miejscu71 cm
tyłek w najszerszym miejscu 94 cm
udo w najszerszym miejscu 53 cm
łydka w najszerszym miejscu 34 cm
ramie 26 cm
brzuch pod pępkiem (tzw boczki) 85 cm 

Mam nadzieję że na waszym tle nie prezentuję się jakoś strasznie chudziny :) 

Ps jem ostatnio około 1400-1450 kcal :) 

18 października 2013 , Komentarze (4)

Hejka :) Tasiemcem nazywałam moje napady głodu hehe nie mam na myśli pasożyta :P 

Co kilka - średnio 3-4 dni miałam taki dzień, że wiecznie czułam się głodna i przesadzałam jedząc po 2300-2500 kcal - po jakimś czasie doszłam do tego że to przeze mnie i że to błędne koło- 2500 kcal potem chciałam odrobić więc jadłam po 900 albo 1000 więc organizm znów się wygładzał i znów mi fundował 2500 kcal i tak w kółko,co 3-4 dni więc po ostatnim napadzie głodu - na drugi dzień zjadłam 1300 kcal i w kolejne dni też podobnie i tak dziś mamy 9 dzień bez "tasiemca" czyli bez moich napadów wilczego głodu :) Najgorsze jest to ze pare dni temu waga skoczyła na 53,8 i tak sie trzyma - nie rozumiem dlaczego :(

Dziś w ramach jesiennego doła musiałam zjeśc troszkę czekolady dokładnie 4 kostki wedla mlecznej i 2 kostki nadziewanej krówkowej - wiem że to takie sobie jak na chęć schudnięcia ale nie mogę sobie odmawiać az tak bo za pare dni zjem 2 tabliczki na raz jak będę tak robic- więc rozsądnie zjadłam kilka kostek- rano i w swoim limicie kalorycznym spokojnie to zmieściłam :) Dziś chciała bym zjeść 1300 kcal :) 

Trzymajcie kciuki za jakiś spadek wreszcie !:) Buziaczki 

16 października 2013 , Skomentuj

wrr moja waga stoi a nawet skoczyła o 200g na 53,8 a przytyc nie mogłam ! Moja srednia z ostatnich 40 dni to 1450 kcal czyli ponizej zapotrzebowania wiec powinno spaść szybciej i wiecej, na kolejne 40 dni zmnieszam do 1400 zobaczymy co z tego wyjdzie :) Oczywiscie moje codzienne 60 min rowerka pozostaje :) Waga w koncu musi ruszyc ! :) 

15 października 2013 , Komentarze (2)

Witam Kochane :) Zapomniałam liczyc dni ale odchudzam się od 6 września :) Wczoraj zjadłam 1500 kcal więc w sumie ok ale niestety w tym była drożdzówka i vifon bo miałam ochotę hehe :P No trudno dziś już jest zdrowiej - a rodzice bardzo namawiali na pizze - ale odmówiłam :) Wolę owsiankę - wolę to znaczy wmawiam sobie że jest lepsza niż pizza- dla organizmu na pewno w smaku nie koniecznie :P

Strasznie czekam na kolejny spadek na wadze i sie doczekać nie mogę, ale jestem cierpliwa , dzis planuję okolo 1350 kcal :) Powinnam spokojnie dać radę bo niedługo czas się szykować do pracy a do pracy nic nie biorę więc ewentualnie po powrocie zjem jakieś jabłuszko :)

Buziaki chudzinki :)

14 października 2013 , Komentarze (2)

Witam :) Musze się od nowa przyzwyczaić do pisania tutaj bo normalnie o tym zapominam :P

Troszkę się ostatnio w moim życiu pozmieniało ale jeśli chodzi o klimaty wagowe bez zmian - nadal delikatnie się ograniczam i powoli coś tam gubię :) Aktualnie jem około 1350 kcal :) czasem 1300 czasem 1400 ale mniej wiecej podobnie :) Waga leci powolutku najniżej zobaczyłam wczoraj 53,4 :) Pasek fisiuje i nie chce się ustawić tak jak powienien :P Mam nadzieję schudnąć tak do 52 coś do końca listopada, a po świętach i sylwestrze będzie pewnie z pól kilo dodatkowo do zgubienia :) Chciała bym mieć pierwsze normalne święta- normalne to znaczy bez liczenia kalorii z uszek i barszczu i ważenia ryby po grecku przy wigilijnym stole ;) 

Buziaki :) 

1 października 2013 , Komentarze (7)

Jej ! Dziewczyny jestem pod wrażeniem tylu pozytywnych komentarzy ! Na prawdę od razu mi lepiej na duszy :) Oczywiście dietkuję dzielnie żeby zgubic ten mój nabyty nadbagaż :) A co do tematu otłuszczonych ramion - nie dowierzacie a to na prawdę miało miejsce. Oto link do wątku na forum - https://vitalia.pl/index.php/mid/25/fid/201/odchudzanie/diety/forum/40/topicid/850153/sortf/0/rev/0/range/0/page/0/

Ale dla ułatwienia wycięłam te dwa z wielu negatywnych komentarzy :)

To komentarz o ramionach -

Sobota, 00:25
suknia to kwestia gustu- jak dla mnie ociera się o kicz, ale innej może się poodobać. To jak Ty w niej wyglądasz, cóż, tak samo, źle nie jest, ale - 5, 6 kg by się przydało, bo ramiona są nieestetycznie otłuszczone. 

a to o kiczu - żebyście nie musiały szukać :)

Piątek, 21:29
sukienka - kicz
a ty w niej wyglądasz trochę grubo. na 65 kg a nie na 55


Dziś 1200 kcal zjedzone- ważenie w sobotę zobaczymy czy bedzie kolejny spadek - na razie mam @ więc czuję sie jak słoń :(  

Buziaki i jeszcze raz wielkie dzięki !:)

30 września 2013 , Komentarze (132)

Hej kochane :) Wrzuciłam swoje zdjecia w sukni juz na forum pare dni temu wiec i tak pewnie juz większość widziała ale wrzuce je też sobie do pamietnika :) 

Już się naczytałam o swoich otłuszczonych ramionach- kiczowatej sukni itd wiec nie żałujcie sobie w komentarzach w razie czego :) 

Żeby była jasność - przytyłam 4 kg (nie ukrywam tego) - zrzuciłam juz 0,5 kg co daje mi 3,5 na plusie- nie jestem z tego dumna, ale też nie uważam że nagle stałam się osobą otyłą .

Suknia skradła moje serce od razu jak ją zobaczyłam, podstawą był tren- strasznie marzyłam o trenie w mojej sukni- wiec jest :) Jeśli komuś się nie podoba - trudno - każdy ma inny gust.

ZAZNACZAM ŻE NIE ZAKŁADAM NA ŚLUB BOLERKA ANI WELONU, te zdjęcia wrzuciłam tylko poglądowo :) Bo niektórzy są bardzo za tym bolerkiem, a niektórzy przeciw. Ja raczej przeciw ale może założę na sesję do kilku zdjęc :) 












27 czerwca 2013 , Komentarze (12)

Witam Kochane w ten słoneczny dzionek !:) Wczorajsza obrona na 5 ! :) Super wiadomość jak dla mnie, szkoda tylko, że po obronie musiałam szybko przemieścić się do kościoła na msze za mojego zmarłego pra dziadka - potem pogrzeb i stypa .. w tym deszczu jakieś to takie nieprzyjemne było- tak więc nici ze swiętowania obrony niestety. Dietkowo ostatnie dni nie były idealne niestety :

sob- 1900
nd- 1450
pon- 1750
wt - 1650
sr 1450  

Mam nadzieję że moja waga potraktuje mnie łaskawie. Teraz czas się pakować i spadać na wyspy, wylot w poniedziałek ... 

Fotki z obrony :)






Buziaczki :* 


21 czerwca 2013 , Komentarze (3)

Hej Kochane :) Ale dziś super pogoda :) niestety przypuszczam, że w najbliższych dniach się to już skończy ale puki jest ładnie to sie cieszę :) Kalorycznie dziś będzie około 1400 kcal :) Będą lody w grycanie ( tz jedna kuleczka - rozsądnie :) ) z ruchem kiepsko ale dobrze mi z tym :P :) Dziś króciutko bo nie mam siły pisać no i nie mam o czym :)

Aktywność :

3x 20 motylek na uda 
krótki spacer 

Gorącego popołudnia :)

20 czerwca 2013 , Komentarze (3)

Przybywam do was moje drogie z super wiadomością - dziś rano na wadze 50,6 !! właziłam z 10 razy i ciągle 50,6 kg a raz nawet 50,5 kg!! Baaaaardzo się cieszę zwłaszcza że ostatnio kalorycznie było tak sobie (ale średnia z ostatniego miesiąca to 1512 kcal) Jesli chodzi o poprzednie dni to kalorycznie troszkę lipa była :

1650
1900
1800
1200
1700
1270
i dziś 1370 mniej więcej :)

Ale jak widać jakoś to się fajnie zgrało i wyszedł spadek :) Zazwyczaj zwiększenie kcal szkodziło mojemu organizmowi- poznałam go na tyle, że wiem że nie znosi wyskoków typu 2 tys kcal nagle - ale tym razem jednak nic nie zaszkodziło :P Teraz postaram się oczywiście jeść w miarę podobnie cały czas czyli koło 1500 kcal :) 

Na uczelni licencjat oddany, jutro ostatnie papierki i w środę obrona :) 

Miłego wieczorku :* :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.