No i skończyło się labowanie, które trwało całe 3 dni. Dostałam następne zlecenie które ma być gotowe na poniedziałek. Niestety zacznę dopiero jutro bo materiały dostanę dopiero wieczorem.
Jak już sobie człowiek coś zaplanuje to zawsze się spieprzy. Ale przynajmniej będą dodatkowe pieniążki do domowego budżetu.
Chcemy teraz na wiosnę kupić drugie autko i mamy zamiar zrobić to za gotówkę więc każdy grosz liczymy.
Cieszę się że będzie drugie bo to stare zostanie dla mnie i przy brzydkiej pogodzie nie będę uwięziona w domu przynajmniej.
Dietka jest i jutro staję na wadze i mam nadzieję, że w końcu coś ruszy.
Wiosna idzie choć za oknem jej nie widać i trzeba będzie się rozbierać i więcej ciała pokazać więc muszę zaprzęgać moją silną wolę do roboty.
Dzisiaj zumba i rowerek, niestety jest strasznie zimno i spaceru już nie będzie.
Miłego dnia. Pozdrawiam.