Wiecie już jaka radość mnie ogarnęła w sobotę po ważeniu ale jeszcze raz powtórzę na wadze jest 71,1kg ha ha więc ubyło mnie już 3,9 kg .Zaraz zmienię pasek żeby za każdym razem jak tu wchodzę widzieć ten wspaniały spadek Tak więc dietkuję dalej sumiennie ,zakupiłam sobie taką wagę kuchenną
żeby moc sobie ważyć jedzenie i obliczać spożyte kalorie .Zainstalowałam sobie tez aplikację FITATU która naprawdę ułatwia życie .Dzięki wadze i tej aplikacji mogę bardziej kontrolować spożyte kalorie Ćwiczę oczywiście dalej czyli codziennie hantle ( 5 kg ) i oprócz tego rower trzy razy w tygodniu także widzicie staram się jak mogę ,aż sama jestem w szoku ,że tyle wytrzymuję i sprawia mi to przyjemnośćTo tyle na temat diety .....
W niedzielę w CCC zakupiłam sobie takie oto trampki
a co nie wolno mi ? Może jestem trochę za stara ale wisi mi to zakochałam się w tym kolibrze śliczny jest .
A teraz moja wspaniała przygoda sobotnia .Miało być fajnie i miło no i w sumie było. Pojechaliśmy z mężem i synem nad wodę ok 30km od naszego miasta . Wzięliśmy grilla (ja oczywiście naszykowałam sobie pierś i dużo sałaty,ogórków,papryki ),naszykowałam chłopakom karkówki ,kiełbasy to co chłopaki lubią najbardziej No i jak to u nas bywa ja miałam wracać autem no bo mój ukochany sobie piwkował W sumie to akurat tym autem po raz pierwszy miałam okazję się przejechać taki kawał drogi ,bo tak to zawsze praca dom,praca dom,zakupy .Jechało się świetnie bo silnik 2,5 więc może pocisnąć ,aż tu nagle ......silnik się przegrzał ,wiatraki przestały chłodzić no i co dupa ......Mąż zadzwonił po szwagra ,żeby nas z holował no a kto miał kierować ? no przecież ja ,a tego nie uczą na kursach Samochód bez zapłonu czyli bez wspomagania (kombi )i z bardzo słabymi hamulcami bo przecież bez zapłonu też nie działają Tyle co się namęczyła ,napociłam to moje i tak sobie myślę ,ze pewnie jakbym była sama to nie wiedziałabym jak się zachować .Tak pilnowałam ,żeby linka była napięta ,że aż mi oczy łzawiły
O taką miałam przygodę ale przynajmniej zdobyłam nowe doświadczenie
Pa Kochane mam nadzieję ,że Was nie zanudziłam