Witajcie! :)
Wczoraj trochę Was poczytałam i od razu nabrałam motywacji.
Przeanalizowałam, przeliczyłam, przedyskutowałam sama ze sobą i stwierdziłam, że:
1) z Wami tak łatwo schudłam 20 kg, więc muszę tu wrócić na dobre,
2) że pisząc tu jest dużo łatwiej, wrzucając zdjęcia, rozpisując co się je i co się ćwiczyło - bo wie się, że jeśli coś pójdzie nie tak to trzeba będzie się przyznać przed Wami, a to WSTYD, więc zanim się "zgrzeszy" to kilka razy dodatkowo się pomyśli,
3) dieta musi iść w parze z ćwiczeniami i na odwrót, przez ten czas, który bywałam tu tylko próbowałam różnych rzeczy i szczerze: LIPA! Nie działają. Owszem ćwiczenia są okej, jeśli chce się utrzymać wagę, ale żeby schudnąć to trzeba jeszcze dodatkowo zdrowo się odżywiać,
4) jesteście moją motywacją, czasem coś poradzicie, czasem dacie "kopniaka" za złe zachowanie, ale z Wami wszystko co sobie zaplanuje jest MOŻLIWE.
Tak więc do ROBOTY, nie ma czasu do stracenia!!!
Dziś drugi dzień mojego kolejnego ODCHUDZANIA z Wami.
Za 36 dni muszę być laską w bikini, więc WALCZĘ!
Moje jedzenie dziś jak do tej pory:
Plus serek, którego zapomniałam dodać do listy: ok. 130 kcal.
I zdjęcie jedzenia ( tylko tyle udało mi się dzisiaj zrobić zdjęć, jutro postaram się zrobić więcej):