Dzionek w szkole minął nawet... szybko i przyjemnie. Oczywiście nie ma to jak spóźnić się na pierwszą lekcję ;) 15 minut. No cóż, miałam wielkie wejście ;))
Przyszłam ze szkoły o 3, wszamałam jedzonko i o 15.30 już na rowerku stacjonarnym, potem nauka i o 5 znowu zajęcia dodatkowe, potem błyskawiczne zakupy, bo mój pies marznął w aucie i dopiero co wróciłam... oj raju, a jutro kartkówa... eh ;p
Kupiłam dzisiaj 4 jogurty jovi o% naturalne (promocja jeszcze była, 75% ^^ ), będą dobre śniadanka i kolacje ;) z otrębami i łyżeczką miodu, pychota! kupiłam sobie grejfruta ;) dawno nie jadłam, a wspomaga odchudzanie... i 3 jabłka. A! i zamrożony szpinak. Kończy mi się fasolka szparagowa, to potem ugotujemy szpinak.
MENU:6.25 - śniadanie - ok.150g jogurtu naturalnego, łyżeczka miodu, 2 łyżeczki otrąb, 1 wafel ryżowy, paster sera
11.10 - II śniadanie - 3 tekturki (chlebek chrupki dyniowy,19kcal x 3), jogurt truskawkowy (ok.130kcal)
15.00 - kasza z bazylią, fasolką szparagową, 3 mandarynki, pół kostki czekolady gorzkiej (dosłownie "gryz", ale jak polepsza humor... ;))
18.30 - plaster sera, plaster szynki, plaster sera pleśniowego
Woda była, dużo wody .. ;) i 30 minut rowerka. brzuchów nie dam już dzisiaj rady, jutro będą na pewno, i będzie jutro ok.60 minut rowerka.
OTRĘBY - działają cuda! dzięki nim codziennie odwiedzam toaletę, a przedtem miałam z tym problem... ;) i z jogurtem nawet smacznie smakują! nie wyobrażam sobie innego śniadanka... choć, jutro może skuszę się na pół bułki maślanej ;)
Mam nadzieję, że schudnę ładnie, a nie tak jak przez ostatni miesiąc - moja waga prawie stała w miejscu ... -.- ..
a teraz ....
NIE WAŻĘ SIĘ. I JEST CUDNIEproduktów też nie ważę, jeszcze nie mam czym ;) ale polecam stronkę
ilewazy.pl ;p świetna.
Oj coś dzisiaj nadużywam tej buźki : " ;) ". mam dobry humor, to dlatego. jutro pewnie mi się trochę spieprzy, bo są walentynki, a ja spędzę je samotnie ...
Cholera, mam dość zimy. Na tym zdjęciu tak fajnie słonko świeci, a my tu zamarzamy na ulicach ;p. poleciałabym ... do Meksyku! albo na kawę do Nowego Jorku! czasem mam taką ochotę, nagle gdzieś pojechać... niestety, nie jestem spontaniczną osobą ani nie jestem zbyt towarzyska, więc z moich "dzikich planów" nigdy nic nie wychodzi. Ostatnia dzika rzecz jaką zrobiłam... - kupiłam grejfrut na jutrzejszą kolację. Hehe .
Do jutra ;)
WSZYSTKIM ZAKOCHANYM ŻYCZĘ NIEZAPOMNIANYCH WALENTYNEK!
WSZYSTKIE SINGLE, TAKIE JAK JA, POŁĄCZMY SIĘ NIEWIDZIALNĄ NICIĄ ZROZUMIENIA ;)
GDZIEŚ TAM SĄ NASI KSIĄŻĘTA, A ONI NAWET NIE ZDAJĄ SOBIE SPRAWY, ŻE SPOTKAJĄ TAKIE SUPER LASKI, ŻE SPOTKAJĄ NAS ;)
MIŁEGO DIETKOWANIA!