Muszę zaakceptować siebie. Przestać liczyć w głowie kalorie. Przestać się ważyć. To mi nie pomaga, ale szkodzi.
Muszę zdrowiej do tego podejść.
Nie wiem dlaczego, jem mało, ćwiczę i NIE CHUDNĘ! stosuję się do wszystkich zasad i PSTRO!
Dostaję schiz! DOŚĆ TEGO, już nie potrafię. PODEJDĘ DO TEGO JESZCZE RAZ, TYLKO ZDROWIEJ.
Pozwoliłam sobie dzisiaj na małe odstępstwo - dość spora słodka bułka z rodzynkami, a 15 minut później mielone. Phi, niby nic powiecie, ale jeszcze wczoraj ukarałabym się za to brakiem kolacji czy czymś takim, a dzisiaj mam to w D. ZERO wyrzutów sumienia.
Teraz będę jeść od czasu do czasu to na co będę mieć ochotę BEZ JAKICHKOLWIEK WYRZUTÓW SUMIENIA. oczywiście, w racjonalnych porcjach. I nie rzucę się na słodycze. JAK COŚ JEST ZAKAZANE, SMAKUJE LEPIEJ - TERAZ TO MOGĘ JEŚĆ, ALE NIE MUSZĘ.
SFIKSOWAĆ MOŻNA !
A WAGA I TAK KURNA STOI! TO NIECH SE STOI! NIE BĘDĘ JEJ UŻYWAĆ. SCHUDNĘ BEZ NIEJ !
A więc, jeszcze raz, tym razem na zdrowszym umyślę, BO WIEM, ŻE MI SIĘ UDA.
BYĆ MOŻE, OSTATNIO JADŁAM ZBYT MAŁO, ŻEBY SCHUDNĄĆ? BRZMI TO ABSURDALNIE, ALE MOŻE WŁAŚNIE TAK BYŁO, MOŻE TO MOŻLIWE.
__________________________________________________________________
raport z dnia .
9.15 - ŚNIADANKO - 1 tekturka, serek homo trusk., 1 łyżeczka otrąb, 2 małe mandarynki
12.00 - 1 jabłko, 1 marchewka
13.30 - 3 tekturki
15.00 - 15.15 1 przepyszna słodka bułeczka z rodzynkami, 1 kotlet mielony, 1 łyżka ciapkapusty
18.00 - jabłko, 200 ml maślanki, łyżka miodu, 1 łyżka otrąb
__________________________________________________________________
Ni z gruchy, ni z pietruchy...
Znacie NIEKRYTEGO KRYTYKA? Uwielbiam gościa, trochę mi się przejadł, ale i tak lubię go słuchać. Czasem się nawet popłaczę ze śmiechu oglądając jego filmiki na youtubie, sprawdźcie sobie ;)
__________________________________________________________________
A teraz parę szczuplutkich seksbomb ^^
Jak istnieją takie zajebiste laseczki, to dlaczego ja nie mogę wyglądać tak jak one ? MOGĘ, WSZYSTKIE MOŻEMY. PEŁNA MOTYWACJA, KOCHANE, ALE ZE ZDROWYM UMIAREM!
rynkaa
11 lutego 2012, 18:33przez 13 dni robiłam brzuszki i zrobilam ich 7900 ;) pierwsze sa zanim je zaczelam a drugie po tym jak juz je wszystkie zrobilam ;)
Czeeeko
9 lutego 2012, 15:45bardzo dobre podejście do sytuacji : ) i wytrwałości w nim : p
Bobolina
8 lutego 2012, 23:47no wlasnie! chyba tez musze wprowadzic ta zasade, bo odmawiam sobie wszystkiego a potem rzucam sie na to jakbym nie jadla przez miesiac;/ mozna sobie pozwolic na wszystko ale z umiarem! nieslyszalam o tym krytyku ;> p.s. a co to za program ogladalas?
LadyChanel
8 lutego 2012, 20:18Dobre podejście !!! Ja jutro pewnie zjem kawałek pizzy, bo brat mówił, że może zrobi, ale tak racjonalnie zjem :) Trzymaj się :*
Anithus
8 lutego 2012, 19:35no jasne, że wszystkie możemu tak wyglądać, powodzenia ;)