Ostatnio dodane zdjęcia

O mnie

Mam na imię Malwina. Obecnie mieszkam z mężem i dzieckiem w Holandii. Mam nadzieje, że w końcu schudnę a wy mi w tym dopomozecie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 26145
Komentarzy: 301
Założony: 4 października 2011
Ostatni wpis: 13 czerwca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ZapachDukana

kobieta, 36 lat,

168 cm, 94.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 maja 2013 , Komentarze (1)

Ponad 35km na rowerze zaliczone .
Z powodu przeprowadzki ostatnio zdarza mi sie robic tego typu trasa a waga uparla sie maleje. Fakt faktem ze dietowo bywa do dupy. 
Ale za to moja kondycja sie poprawia.
Boze kiedy ja w koncu bede miala ta swoja wymarzona szostke z przodu jeszcze siodemki nawet nie mam :(. Jestem przed @ moze po sie cos ruszy.

17 maja 2013 , Komentarze (6)

Witam! To co sie dzieje w naszym zyciu od trzech dni jest niesamowite i nie do opisania:):). 
Mamy swoje mieszkanko. W salonie lezy jeszcze sterta ubran i klamotow. Obiad gotowalam tez w salonie na woku na dzieciecym krzeselku postawionym na naszym jedynym stoliczku bo juz zdazylam spalic korek elektryczny ktory laczy prad w kuchni;) i musialam czekac na meza az sie tym zajmie. W nocy dzisiaj przyjechala pralka z Polski i wnieslismy ja na gore. Byla tak cholernie ciezka ze mam za kwasy na miesniach w okolicy ledzwi i kregoslupa ale daje rade. Dopiero jak juz mam swoja praleczke to sie wezme za segregacje ukladanie i pranie tego co trzeba odswiezyc badz wyprac. Ale to jest wszystko nic takie tam male szczegoliki. Naaaaaaaaaajzajefajne jest to ze jestesmy u siebie ojaaaaaaaaa♥♥♥. Ja czuje motylki w brzuchu naprawde czuje motylki takie jak na poczatku zwiazku . Kazdy kacik jest piekny mam tyle pomyslow na aranzacje. Ojejaa brak mi slow:). Powoli dociera ze to co najgorsze jest juz za nami:). Potrzebujemy wszystkiego kuchenki gazowej bo z wokiem to ja za dlugo nie pociagne.Lodowki bo zajoba idzie dostac chodzac po sklepie i tlumaczyc sobie ze tego nie bo nie bedzie jak schowac. No i meble do pokoju maluszka do salonu do jadalni do sypialni . Wszystko sobie po malutku urzadzimy krok po kroku. Najwazniejsze ze mamy juz cholera swiety spokoj:):).
Dzisiaj bylam tez w nowej szkole bo wczoraj jak jechalam 18 km w obie manki plus w miedzy czasie jakies 8 do pracy i z powrotem to mi nie bylo za wesolo i postanowilam powiedziec dyrektorce i Pani ze musimy przeniesc blizej bo ja niestety nie mam samochodu i sobie nie poradze. Dyrektorka raz dwa obdzwonila szkoly w poblizu naszego mieszkania i  o prosze dzisiaj o 9 tej juz mialam spotkanie. Kasjanek juz byl w klasie bawil sie z dziecmi:) mowi ze fajnie tylko ze i tak bedzie tesknil za stara szkola ale poradzi sobie. We wtorek pozegnanie i ostatni dzien w szkole a od srody nowa szkola bliziutko nas. Maz zadowolony duzo bliej do pracy same plusy;) tylko z kasa srednio bo troche trzeba bylo dopozyczyc itd. Ale i to sie po malu ureguluje. Biore sie za ubrania. Milego piatku wszystkim!

14 maja 2013 , Skomentuj

Pakowania ciag dalszy.
Zrobilam dzisiaj ok 30 km na rowerze.
I to w deszcz. Na poczatku bylo mi zimno nie milo,
ale ja w takich momentach zawsze sobie mysle o gorszych rzeczach i przechodzi.
O slowach "nic samo sie nie zrobi"
O tym ze wielu ludzi jest teraz glodnych o wojnach i mi przechodzi momentalnie ta nie chec:)
Moze niespotykany sposob ale na mnie dziala niesamowicie.
W mojej diecie jest sporo pieczywa albo makaronu.
Ale nie jest to spowodowane slabosciami.
Ja po prostu teraz jak nigdy nie mam ani weny ani kasy na rozpieszczanie podbniebienia.
Z powodu przeprowadzki dojadamy niemalze wszystko co sie da...
Musielismy na poczatek wylozyc niemala kase.
Ale to nic w porownaniu z tym jaka nagroda na mnie czeka wiec kompletnie sie tym nie przejmuje.Po prostu tak musi teraz byc.
Szczerze to nie mysle o jedzeniu nawet. 
Po prostu jak glod sie odzywa to jem i juz.
A i tak wiem ze ruch jest wazniejszy niz sama dieta to zeby sie jakos nie objadac wieczorem.
Wiec to tak...
Spac mi sie chce a tu tyle do roboty....

Milego po poludnia!

13 maja 2013 , Komentarze (4)

Witam serdecznie wszystkich w ten poniedzialkowy smetny deszczowy poranek.
Zle spalam oj zle. W ogole w tym domu nie sypialam nigdy dobrze. Teraz moge juz wyrzucic wszystko z siebie bo juz mi nie musi zalezec. Jestem taka osoba ktora w kazdej sytuacji stara sie odnajdywac dobre strony wiec ciezko bylo sie przyznac przed samym soba ze tu gdzie sie mieszka jest tak beznadziejnie. Zostaly ostatnie dwa dni na starym mieszkaniu bo w srode wyjazd na nowe.  Szczescie niesamowite a jednoczesnie lekkie poddenerwowanie i podekscytowanie tym czy sie czasami nic nie spi!@#$li bo u nas czesto jakies niespodzianki wystepuja:). Ale juz nie raczej nie ma co w sumie. Generalnie nie mozemy sie doczekac w srode tego momentu jak z Pania makler ze spoldzielni sprawdzimy czy wszystko dziala w mieszkaniu, podpiszemy umowe dostaniemy klucze i bedziemy mogli tam zostac jak juz ona sobie pojdzie. Bede plakac ze szczescia bo juz mi sie lezka w oku kreci. W zasadzie moglabym opisac historie naszego wyjazdu jak to wszystko bylo po co i dlaczego wyjechalismy, jak to wszystko przebiegalo itd ale na to potrzeba wiecej czasu. Napisze troche w skrocie. Wyjechalismy w czerwcu 2011 z Polski w ciemno za poszukiwaniem lepszego zycia i tak spedzilismy na emigracji mieszkajac "po ludziach" dwa lata . Z dzieckiem do tego. Byla masakra. Wielokrotnie myslalam sobie w glowie ze po co ja to ciagne przeciez w Polsce mialam lepsze zycie. Ciagle byly jakies problemy z kasa jak to w Polsce ale przeciez dawalismy rade. Zwlaszcza ze moj maz zaczal nowa prace w rzezni i od kilku miesiecy wyplaty byly jak na moja miejscowosc calkiem niezle no i ja sama mialam sklep z ciuchami wiec zawsze jaki grosz byl. Czlowiek jakos placil te rachunki za wynajem nie placilam bo mieszkalismy w moim domu rodzinnym. Dzieciaka zawsze jakos  ubieralam w lumpach albo na allegro bo do obydwu rzeczy mialam przeciez smykalke. Ja mialam rodzicow tate przede wszystkim ktory jak bylo cienko to wpadal do mnie do domu otwieral lodowke widzial co sie dzieje bral torby szedl do sklepu napelnial torby jedzeniem wrzucal do lodowki i jeszcze zawsze zostawil pare groszy na zycie. Jak trzeba bylo kupic wegiel albo nowa pralke tez byl tata.Tutaj sie takie rzeczy skonczyly musielismy szybciutko zacisnac pasa i nauczyc sie samodzielnosci. Wstyd mi bylo przeciez dzwonic z kraju w ktorym minimalna pensja wynosi ok 5000zlotych  i prosic ze no znowu jest ciezko i potrzebuje pomocy. Mieszkalismy u roznych ludzi. Poznalismy roznych przeroznych Polakow i ludzi z innych krajow. Zawiedlismy sie albo rozczarowalismy zachowaniem wielu , zwlaszcza Polakow. Zostalismy wykorzystani i oszukani przez cygana slowianskiego pochodzenia. Najlepsi znajomi u ktorych mieszkalismy z dnia na dzien powiedzieli nam ze mamy natychmiast oddac im pieniadze albo wypieprzac na ulice. ( Mieszkalismy troche w kredyt w czasie kiedy to nikt nie mial pracy a oszczednosci szybko sie skonczyly). Nauczylismy sie wielkiego dystansu do ludzi i troche o ludziach dowiedzielismy. W Polsce sie tego nie odczuwa bo w Polsce czlowiek sam sobie wybiera przyjaciol i znajomych i to z kim utrzymuje kontakt w sensie rodziny w sumie tez, a tutaj jest losowanie .Spent ludzi z calej Polski i calego Swiata. Wielu z nich ma totalnie inne spostrzezenie na zycie i na swiat jak my. Smialo moge ocenic ze jakies 60-70 % spoleczenstwa mam tu na mysli Polakow to zwykle patalachy ktore za to zeby miec lepiej od kogos sa w stanie podlozyc najwieksze swinie. Sa i tacy co mozna sie zaprzyjaznic i miec kontakt na lata. Absolutnie nie neguje tego ze wszystkich trzeba wrzucic do jednego gara. Poznalismy tez zupelnie inne kultury swiata. Temperamentnych Grekow, Slowakow a nawet ludzi z Sierra Leone. Ci ostatni to sa dopiero wykrety 3 zony w  Africa 1 zona w Holandii a razem stado dzieci. Ale tez nie wszyscy, monogamizm tez sie zdarza. Ale sympatyczni sa choc troche skapawi i zamknieci w sobie. Maja prawo bo wiedza co to nedza i wojna jak malo kto inny. Te fakty zaliczam do bardzo udanych bo nigdy specjalnie nie podrozowalam zagranice, a takie rzeczy sa bardzo ciekawe i ksztalca czlowieka. Posrod tych wszystkich narodowsci jakie poznalam i tak stwierdzam ze najfajniejsi najbardziej uczciwi i najbardziej wyluzowani tolerancyjni i pomocni sa jednak Holendrzy. Wynika to zapewne z tego ze sa u siebie a do swojego gniazda sie nie sra przeciez. Musza jednak wiedziec i dostrzec ze jest sie czlowiekiem uczciwym pracowitym no i probuje sie z czasem wydukac cos po niderlandzku. Jezeli nabiora zaufania to ma sie z nimi dobrze. Pomoga doradza wytlumacza wysluchaja jak sie trzeba wygadac itd... Ja bynajmniej tego doznalam i bardzo sie z tego powodu ciesze. 

Nooo ja jak zwykle monolog napisalam a tu armagedoon czeka do sprzatniecia po wczorajszym leniuchowaniu o seansach filmowych. Lubie pisac ale musze miec wene. Kiedys moze napisze od A do Z jak to bylo ze szczegolami. Dzis moge powiedziec tylko ze nie zaluje bo osiagnelismy swoje cel czyli dostalismy mieszkanie. Po to tu przyjechalismy - po mieszkanie. W srode zaczyna sie nowy etap naszego zycia. Jak ktos doczytal dziekuje za uwage:) a teraz zaczynam pakowanie. Jeeejjjku czy ktos sie tutaj przeprowadza??:):) Hihihih zacieram rece doslownie:).

8 maja 2013 , Komentarze (6)

Witam! Mamy meszkanie!! Na 100 procent juz wiadomo za tydzien w srode odbior kluczy i wyprowadzka ajajajajajajaj taka jestem szczesliwa :). Dzisiaj byl juz rower dieta jest. Zielona herbata z jasminem tez. 
szczesliwa jak nie pamietam kiedy!!

3 maja 2013 , Komentarze (3)

Dzisiaj 30 km na rowerku zaliczone:) a przede mna jeszcze ok 15:).
Zmeczona ale zadowolona z siebie:)
Dieta dobrze nie zjadlam wiecej niz powinnam.
Nie moge sie juz doczekac 7 z przodu.
Uda mi sie
Uda 
Uda
Uda!!!!!

Milego wieczoru ewrybady.

2 maja 2013 , Komentarze (4)

Wazylam sie dzis okazalo sie ze od ostatniego tygodnia uplynal tydzien i waga pokazala dzis rowniosienkie 83.00 kg. Czyli spadek w dol. Niech zyje rower! To jest cos pieknego. W polaczeniu z racjonalna zdrowa dieta i SYSTEMATYCZNOSCIA musi dzialas. Z tym trzecim jest u mnie najgorzej ale ja sie nie poddaje:). 

Jutro chyba nie bedzie spotkania:(.
List ze skarbowki nie przychodzi a bez niego ani rusz.
Da sie to chyba jednak przelozyc tylko najgorsze ze u mojego meza w pracy sa tak podli ludzie ze nie chca mu dac wolnego:/.


My to zawsze krok do przodu ale dwa w tyl.

1 maja 2013 , Komentarze (7)





WITAM WSZYSTKICH!

   1 MAJA A TA WIOSNA TAKA SOBIE. JEDEN DZIEN CIEPLEJ DRUGI CHLODNIEJ POZNIEJ PADA I TAK W KOLKO. 
PO URODZINACH CALKIEM MILO. CZUJE SIE NAPRAWDE DOJARZALEJ I W OGOLE DOJRZALE JAK NA SWOJ WIEK MUSIALAM NAPRAWDE SZYBKO DOROSNAC JAKO ZE ZASZLAM W CIAZE MAJAC 19 LAT JAK URODZIL SIE KASJAN MIALAM 20. MOZNA POWIEDZIEC ZE OD PONAD 6 LAT MAM SWOJA RODZINE BO TYLE JESTEM W ZWIAZKU ZE SWOIM MEZEM OGOLNIE A 6 CZERWCA PYKNA NAM 4 LATA MALZENSTWA. TO TAK W SKROCIE.
URODZINKI PRZEMINELY SKROMNIE ALE MILO ZOSTALAM OBUDZONA SPIEWEM MOJEGO MEZA KTORY SPIEWAL 100 LAT, WSZEDL DO POKOJU Z CIASTEM TRUSKAWKOWYM KTORE ROBILO ZA TORT I PALILO SIE NA NIM 25 SWIECZEK. POLOZYL NA LOZKU TORT I WROCIL SIE JESZCZE PO PIEKNY BUKIET GERBEROW I WIEEEEELKIE OPAKOWANIE CZEKOLADEK MERCI. TO BYLO NAPRAWDE MILE. POZNIEJ WZIELO MNIE NA SPRZATANIE ZROBILAM PORZADEK W SZAFIE W KOOONCU POWYWALAM ZBEDNY BALAST. PO POLUDNIU ZJEDLISMY PIZZE BO NIE MIALAM ZAMIARU GOTOWAC I POPILYSMY WINKA. JAK TO CZESTO BYWA W SOBOTE WIECZOREM DZIEN ZAKONCZYL SIE POGADUCHAMI Z MOJA NAJLEPSZA PRZYJACIOLKA. W NIEDZIELE BYLISMY NA ZAKUPACH I MAZ MI KUPIL DWIE PIEKNE BLUZECZKI JAKO DODATEK DO URODZIN. BO TYCH PRZEZNTOW URODZINOWYCH TO DOSC SPORO U MNIE OSTATNIO;) . CO GDZIES WCHODZILAM DO SKLEPU TO MNIE PONOSILO. ALE CO WIOSNA JEST TRZEBA ODSWIEZYC GARDEROBE. NIE JA JEDNA TAK MAM PRZECIEZ PRAWDA?;). 

 TAK PRZY OKAZJI MOJE NOWE BUTY NIKE KUPIONE Z MYSLA  O RUCHU:) FAJNE SA JAK WIEJE WIATR TO I W STOPE MI WIEJE TAK PRZYJEMNIE



POJUTRZE CZEKA MNIE I MOJEGO MEZA JEDNO Z NAJWAZNIEJSZYCH SPOTKAN W NASZYM ZYCIU A MIANOWICIE DOSTALISMY MIESZKANIE A RACZEJ WYLOSOWALISMY JE NA LOTERII. NA STRONIE INTERNETOWEJ NA KTOREJ JESTESMY ZAREJESTROWANI PO TO BY SIE STARAC O MIESZKANIE KOMUNALNE ISTNIEJE JEDNA Z OPCJI NA OTRZYMANIE MIESZKANIA JAKA JEST WLASNIE CZYSTA LOTERIA. KOMPUTER LOSUJE KOGOS SPOSROD WSZYSTKICH OSOB KTORE WYRAZILY ZAINTERESOWANIE TYM MIESZKANIEM NO I NA 167 OSOB BYLISMY DRUDZY A ZE NUMER JEDEN NIE ZECHCIAL TEGO MIESZKANIA KOLEJ SPADLA NA NAS. DOSTALISMY SMSA ZE JEZELI JESTESMY ZAINTERESOWANI TYM MIESZKANIEM MAMY ODDZWONIC W CIAGU 24 GODZIN. ODDZWONILISMY DOSTALISMY NUMER DO POPRZEDNIEGO WLASCICIELA ZEBY SOBIE OBEJRZEC MIESZKANIE CZY SIE PODOBA. BYLISMY NO I CZEKAMY NA UMOWIONE SPOTKANIE. MARTWIE SIE TYLKO CZY ABY WSYZTSKIE DOKUMENTY ZDARZA PRZYJSC BO BEZ NICH ANI RUSZ A TERAZ BYL DLUGI WEEKEND W HOLANDII I CI CO PRACUJA DLA RZADU SIE WEEKENDOWALI ALE JESTEM DOBREJ MYSLI.

JADAC TAM SPODZIEWALAM SIE RUINY NIE LICZYLAM NA JAKIEKOLWIEK FAJNE SCIANY CZY PODLOGI SPODZIEWALAM SIE ZE BEDZIE OD CHOLERY REMONTU NA POCZATEK. A OKAZALO SIE ZE MIESZKANIE MA NOWE PLASTIKOWE OKNA , W SRODKU WSZEDZIE SA PANELE PODLOGOWE SCIANY SA POMALOWANE NA NOWOCZESNE KOLORY KUCHNIA LAZIENKA NA BIALO W STANDARDZIE ALE NIE ZNISZCZONE. W KUCHNI JEST TAKA KANCIAPA JAK TO JA MOWIE NA ZAPASY JEDZENIA I RZECZY DO KUCHNI PLUS W KAZDYM POKOJU JEST KANCIAPA NA UBRANIA CZY INNE GRATY. SA RAZEM 4 POKOJE DWIE SYPIALNIE I SALON POLACZONY Z JADALNIA WIEC NIE MOGLAM SOBIE TEGO LEPIEJ WYMARZYC. JEDYNY MINUS ZWIAZANY Z MOJA FOBIA TO ZE MIESZKANIE JEST NA CZWARTYM PIETRZE PO SRODKU DLUGIEGO KORYTARZA KTORY JEST BALKONOWY. BEDE MUSIALA TO PRZELAMAC BO NAPRAWDE PANICZNIE SIE BOJE ZE WYPADNE ALBO NIE DAJ BOZE MOJ DZIECIAK WYPADNIE BRRRR. TA FOBIA JEST STRASZNA. MOJA WYOBRAZNIA ZBYT MOCNO PRACUJE W TYM TEMACIE;/.

TAK CZY SIAK JESTEM PODEKSCYTOWANA NIESAMOWICIE PO PRAWIE 2 LATACH MIESZKANIA I TLUCZENIA SIE W JEDNYM POKOJU , WSPOLDZIELENIA KUCHNI I LAZIENKI Z POP!@#$%^&MI POLAKAMI MOZLIWOSC ZAMIESZKANIA WE WLASNYM MIESZKANIU JEST NIEMALZE JAK CUD I WYBAWIENIE. ILE SIE WYKLOCILAM WYPLAKALAM PRZEZ OBCYCH "RODAKOW" ILE IRYTUJACYCH SYTUACJI PRZEZYLAM TO JEST MASAKRA JAKAS. SPOTKALAM TEZ KILKU DOBRYCH LUDZI ALE WIEKSZOSC TO PO PRSTU SPEND NIEDORAJDOW ZYCIOWYCH ALBO ZWYCZAJNIE PODLYCH ZAWISTNYCH LUDZI. PRZYKRO TO PISAC ALE BARDZIEJ PRZYKRY JEST FAKT ZE JAK MIESZKASZ Z KIMS I MASZ JAKIS PROBLEM TO ZA SCIANA SIEDZI KTOS DLA KOGO TWOJA PORAZKA JEST SUKCESEM A TWOJ SUKCES PORAZKA. JEZELI NAM SIE UDA TE 2 LATA UDREKI NABIERZE SENSU . BEDZIEMY WIEDZIELI ZE TE TRUDY JAKIE PRZEZYLISMY OPLACILY SIE I ZACZNIEMY NOWE STABILNIEJSZE ZYCIE.  ACZKOLWIEK KASY BEDZIE POTRZEBNE OD CHOLERY BO BEDZIE TRZEBA KUPIC PRAKTYCZNIE WSZYSTKO. MAM TROCHE GRATOW DO KUCHNI I OGOLNYCH BIBELOTOW LOZKO DLA DZIECIAKA ITD ALE RESZTA.....LODOWKA KUCHENKA PRALKA MEBLE BEDZIE NA CO PIENIADZ WYDAWAC:).
ALE TO PRZECIEZ JEST FAJNE JAK CZLOWIEK SIE URZADZA BO JEST NA SWOIM. SPOTKALISMY ZNAJOMYCH CO TEZ DOSTALI MIESZKANIE A ONI TO JUZ W OGOLE KOMPLETNIE NIE MIELI NIC I TERAZ MOWIA ZE DOKUPUJA CO ZAKUPY A TO LOPATKE A TO PATELNIE A TO GARNUSZEK . MOWILI ZE OSTATNIO STRZELILI SOBIE KANAPE ROGOWKE ZA 1000e A POZNIEJ RESZTA MIESIACA SKROMNIUTKO BYLO ALE WARTO BO MA SIE SWOJA ROGOWKE W SWOIM WLASNYM GNIAZDKU:)

NO TO TYLE. A DIETA JAK ZWYKLE KUPA .
STOJE W MIEJSCU JAK TEN BARAN 
ALE NIE TO MI W GLOWIE TERAZ.
ZRESZTA MIALAM DLUGA PRZERWE W RUCHU 
A TERAZ BEDE MIALA GO DUZO WIECEJ 
WIEC WAGA NA PEWNO KIEDYS SIE RUSZY
WRZUCAM KILKA ZDJEC 

I POZDRAWIAM.


:)





27 kwietnia 2013 , Komentarze (13)

Witam wszystkich nie po to taki tytul zeby wymusic od kogs zycznia. Ja po prostu podsumowuje te moje 25 lat:). Czuje sie fajnie. Z waga dupy nie urywa ALE ZA JAKIS CZAS BEDZIE URYWALO. Poczulam dzis ze to juz naprawde 25 lat minelo i ze troche juz za mna a jednoczesnie jeszcze wiele przede mna:). 


Mam cudownego synka i wspanialego meza.
W przeszlosci przytylam 35 kg a potem
schudlam ok 14 kg a i tak wiem ze bedzie wiecej wiec sie nie przejmuje.
Mam w Polsce rodzine i prawdziwych przyjaciol.
Nieee posiadam wyksztalcenia ale mam sporo zyciowej wiedzy i tzw poradnosci pracuje i rade sobie daje.
Mam do nagrania plyte bede spiewac i wiem ze w przyszlosci wielu pozytywnie zaskocze.
Marze o pieknym mieszkaniu fajnym samochodzie i karierze sportowej mojego synka.
Najwazniejsze zeby zdrowie bylo i zeby sily byly a kolejne lata beda coraz lepsze i coraz piekniejsze :)....


Zdrowie!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.