Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nadzieja, że potrafię zrobić coś sama dla siebie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 21240
Komentarzy: 252
Założony: 18 lipca 2011
Ostatni wpis: 1 kwietnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
anielica90

kobieta, 34 lat, Jastrzębie-Zdrój

162 cm, 65.30 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Aby moje życie stało się zdrowe!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 sierpnia 2011 , Skomentuj

Witam!!
Minął długi weekend z GRZESZKAMI!! Ale cóż, każdemu się zdarzy :)
W sobotę była fryzjerka - zafarbowała włosy i są już jednego koloru :) (Dodam jutro zdjęcie ) Ale to nie tylko, byłam na zakupach- dokupiłam buty na wesele (piękne są ale niestety 200 zł kosztowały :/ ) W niedziele wybraliśmy się w góry z moim- ach! 1:45 wchodzenia na górę posiedzenia 30 min na górze i zejście 30 min :) Ale opłacało się - nogi troszku bolą ale cóż nie ma lekko. Dziś długiiii spacerek, bo piękna pogoda.
Niestety dieta nie bardzo mi szła- tu kawałek pizzy, na górze kawałek ciasta, dziś w domu kotlet. Ale nie mam co płakać- w końcu każdej się nam to zdarza ale ja umiem się do tego przyznać :D
Pozdrawiam! Anna :)

13 sierpnia 2011 , Komentarze (1)

Witam drogie Koleżanki!
Jak widać pogoda dopisuję - ach tak się cieszę. Wczorajszy dzień był z małymi grzeszkami - siostra namówiła mnie na lody ale się opłacało bo były pyszne ! Ale to w zamian obiadu, a wieczorem 2 lampki czerwonego wina . Ale dziś rano wstaje na wagę a tam CUD! Kocham te cudy o takkk mocno. Wczoraj siostra skwitowała, że za niedługo nic ze mnie nie zostanie ba na studiach mnie nie poznają " kluseczka w czerwcu była a w październiku ...  " Miło, bo chce dalej się starać! Ale powiem wam, że to najlepsza dieta na jakiekolwiek kiedyś byłam. Może mi łatwo powiedzieć, że wystarczy mieć trochę silnej woli i chęci nic więcej. I MOŻNA zrezygnować ze słodyczy, tłustego mięsa, smakołyków. A wierzcie mi, dla mnie czekolada była jak magnez!!! Nawet gorzej- po prostu uzależniona jak od kawy.
Jak widać moja sobota zaczęła się o 5 rano i za nic nie potrafiłam zasnąć, więc postanowiłam nadrobić zaległości.
Dziś idę na zakupy, do fryzjera- a co ! Więc jak widać dobrze się układa :) Próbuje ogarniać wszystko co się da i ile się da i nawet mi to wychodzi. Jedyny problem to mój kot- sika domownikom po pościeli. Dlaczego - nikt nie wie:(
A menu moje to :
Ś: Musli z mlekiem (3,2 %- szaleństwo ) + kawa
2Ś: batonik musli
Obiad: lody,batonik musli, kawa
Kolacja: 2 lampki wina, plasterek sera żółtego, plasterek salami

Jak widać, mam małe grzeszki :D Ale waga spada więc nie mam co płakać.
Pozdrawiam, Anna :)!!

11 sierpnia 2011 , Komentarze (1)

Witam drogie Panie :)
Jak widać aż jeden dzień mnie nie było a tu takiee zaległości. Wczoraj wybrałam się na zakupy- i nie wiem skąd biorą ceny w sklepach ale chyba z kosmosu. Jak mam dać za cień 70 zł !! (takk dobrze widzicie ) To mnie krew zalewa- więc zakupy nie udane, wszystko zostanie zamówione przez internet o połowę a nawet 3/4 ceny taniej.
Do mej diety idzie rewelacja - jedynie dziś grzeszek mały - zjadłam 2 kopytka - nie oparłam się zapachowi.
Kolacji ani podwieczorku nie było a to dlatego, że poszłam na jabłka i tak się ich najadłam bo były tak pyszne - zjadłam dobre 3 duże jabłka:)!! Prosto spod drzewka.Na obiad zrobiłam warzywa z piersią - i mogę wam dziewczyny powiedzieć, że jem coraz mniej.
A co do mej siostry - nie chce się odchudzać, prosiłam błagałam, przekonywałam, nie. Ale ja chce tylko dla jej zdrowia- wiadomo, żadna otyłość nie jest zdrowa zwłaszcza jak nie ma grama ruchu. Cóż, ja w domu jestem najchudsza a jeszcze się odchudzam. I będę :D
Przyznam wam się w sekrecie - lubię jak się faceci za mną oglądają :D Ach i nawet mój przyznał że mam ładne nogi ( nawet nie wiecie jaki to komplement) Bo ja całe życie mam problem z nimi- założę się, że ważą jakieś 15kg dobre jak nie więcej są nieproporcjonalnie grube -tzn uda. Ale rodzinne po mamie :( Walczę z tym ale jak widać, bardzo mi ciężko :(
Może w niedługim czasie pokaże wam się cała a co ! Nie ma czego się wstydzić - jesteśmy piękne bez względu na wszystko :)
Pozdrawiam gorąco :) Anna !

9 sierpnia 2011 , Komentarze (1)

Dziewczyny! Cud - dziś wstaje na wagę  i myślę " Ach po co staje jak pokaże pewnie 69 " A patrze pierw 67 później 66,4  66,3   - MOJE OCZY TAKIE !! Ach a jaka radość :) Wczoraj spotkał mnie zawód może nie tyle, co osąd człowieka nie znając mnie . Wkładam w to całe serce siły i energię - staram się, ćwiczę a on do mnie "Gdybyś kalorii nie liczyła a ćwiczyła to byś była chuda " - zrobiło mi się przykro ale w duchu pomyślałam " A ty ch*** przez takich ludzie rezygnują " Ale my dziewczyny nie poddamy się!! O nie!!
Wczoraj ćwiczyłam 45 min z Mel B - po prostu uwielbiam tą kobietę i polecam :D
Może mój urlop dostanie i pojedziemy na kilka dni gdzieś - ach, szkoda mi go że ciężko pracuję na dodatek studiuje a ja leże w domu bo mam wakacje:(
A co smutniejsze Bobolina wyjeżdża też a tak miło zawsze mi się czyta jej komentarze i wpisy.
A co do makijażu - tak interesuję się ale jestem czystym laikiem :) Robię to z pasji, ponieważ na co dzień studiuję kierunek techniczny  Energetykę komunalną . Więc, zawsze służę pomocą- gdy tylko macie jakieś problemy z makijażem czy produktami.

Mój jadłospis
Śniadanie: owsianka z słonecznikiem rodzynkami, trochę dałam kokosu, błonnik, figi (i tak codziennie)
2śniadanie: kromka ryżowa z dżemorem :D O tak, uwielbiam
Obiad: pierś z kurczaka, 2 marchewki, ogórek z jogurtem
Podw: Brak- nie mogłam nic zjeść po obiedzie
Kolacja : 2 kromki ryżowe z twarogiem i przecierem jabłkowym ( roboty mej siostry- pycha!)
PS. A największą radość sprawi mi, gdy ma siostra się do mnie przyłączy- niestety ona ma dużą nadwagę - i przykro mi jest gdy idziemy do sklepu a takie wytapetowane głupie dziołchy patrzą na nią i się głupio śmieją mówiąc, że na nią rozmiaru nie ma. Nie każdy jest takim ideałem jak one :/
Pozdrawiam!! Anna :)

8 sierpnia 2011 , Komentarze (3)

Drogie Koleżanki! Dziś mija 3 tydzień diety a ja nadal staram się wytrwać- chciałam zwątpić bo waga stoi raz w dół raz w górę(mało motywujące). Ale dziś zmierzyłam obwód ud- I CUD!! w najszerszym miejscu mam tyle co 3 tyg temu poniżej połowy - spadło az 4 cm!! I w tali 4 cm !! Taka motywacja ! Niech te kilogramy są - ale niech tłuszcz w mięśnie się przerodzi ! :D Taka ma radość !! W rodzinie każdy ma grube nogi- odziedziczone po mamie, więc wierzcie mi walka z nimi to upór i wysiłek. Więc od dziś nadal ćwiczę z Mel B nóżki, rączki i brzuszek. A i jeszcze dziś zaczynam od nowa A6W ponieważ przez remont opuściłam a nie chce oszukiwać - po prostu od nowa i już :)
Jutro wybieram się na duże zakupy  małych rzeczy. Pogoda nie dopisuję więc nie będę tracić czasu na siedzenie i nic nie robienie. Ale pochwalę się Wam zaraz moim nowym nabytkiem- mam nadzieję, że będą dobre.
Więc jak widzicie u mnie wspaniale! Nigdy tyle na diecie nie wytrzymałam :) Ach czuje się cudownie - WSPIERAJCIE MNIE TAK DALEJ a na święta mnie nie poznacie i moich boczków!!
Pozdrawiam, Anna :)!!

6 sierpnia 2011 , Komentarze (2)

Wczoraj cały dzień spędzony w poszukiwaniu sukienki - na szczęście kupiłam. Jedynie zostały buty ale sama nie wiem jakie chce.

A co do reszty zakupów to długa lista przede mną..
Muszę kupić utrwalacz do makijażu i zastanawiam się nad tym :

Fixing Powder to specjalny sypki puder do utrwalania kamuflażu. Właściwy dla każdego rodzaju skóry. Utrwala kamuflaż i sprawia, że staje się on wodoodporny Nadaje się również do utrwalania każdego podkładu, szczególnie przy cerze mieszanej i tłustej. Po nałożeniu kamuflażu nanosimy delikatnie puder za pomocą pędzla lub puszka od pudru. Po około 10 minutach usuwamy jego nadmiar za pomocą pędzla do pudru. cena ok 60 zł
Cienie, ale na razie me drogie panie nie potrafią się zdecydować na jakie odcienie chcą makijaż- więc czekać trzeba.
Do tego kamuflaż- działa podobnie jak korektor, lecz jest lepszy
Chciałam was drogie panie zapytać : co używacie jako podkład na lato ? Bo jak wiadomo nasza buzia jest narażona na słońce - jakie kremy i co robicie aby makijaż był trwalszy. Wiadomo, pocimy się. Wiedza potrzebna do wykorzystania w praktyce - eksperymenty na siostrze, która ma na dodatek rumieńce że łooo :D
A do diety, idzie do przodu! Rygorystycznie się jej trzyma, jedynym problemem jest to, że nie chce mi się ćwiczyć, a raczej brak sił. Ale od poniedziałku biorę się znów za walkę z boczkami!!
Pozdrawiam!!
 

4 sierpnia 2011 , Komentarze (2)

Witam drogie Panie
Środa minęła dziwnie- rano wstałam pełna życia poszłam na basen a po basenie jakby ktoś mi młotkiem w głowę uderzył i po mnie. Na nic siły nie miałam, głowa strasznie bolała - po prostu brak życia. Nawet na wieczorne ćwiczenia nie miałam siły- ale tyle dobrze, że poszłam na basen.
Ale dziś znów lepszy dzień - i dalej remont. Ach zostanę BUDOWLAŃCEM :D
Sukienki nadal mnie znalazłam ale jeszcze mam 4 tyg - albo tylko 4 :( Jak skończę malować to wybiorę się na zakupy. Ostatnie podejście skończyło się kupnem butów w góry :D Cóż, tak to jest jak trzeba na siłę coś kupić a nic się nie podoba.
Pociesza mnie fakt, że jest ciepło i słonecznie. Łatka wygrzewa się na słonku w oknie.
A moja dieta wygląda tak
Na śniadanie : owsianka :D -siostrę zaraziłam i też wcina//dziś też
Na drugie- batonik// parę orzeszków
Obiad- pierś z kurczaka, sałatka, łyżka kaszy// dziś naleśniki i nie oprę się nim ! :D
Podwieczorek : brzoskwinia
Kolacja : 2 kanapki z ciemnego chleba z wędliną pomidorem i sałatą

Więc jak widać, mniej więcej dieta idzie dobrze - powstrzymuję się od pokus :) W spodenki się mieszczę, cellulit znika! O tak dobrze czytacie - mam krem z AVONU i byłam sceptyczna do tej firmy i specyfików- ale zaryzykowałam. Opłacało się :D Także mam na rozstępy- więc polecam nie są drogie jak poniektóre kosmetyki.
A jakich wy używacie kosmetyków i co o nich sądzicie ? I oczywiście czy cena jest adekwatna ? Jeszcze chciałam was zapytać o dobry podkład do twarzy ??
Dużą wagę zwracam na to, czy kosmetyki nie są testowane na zwierzętach - ba to pierwsze o co pytam przy kupnie. A po drugie na jakość- ostatnio przekonałam się do INGLOTA czy takie do Yves Rocher - mają naturalne kosmetyki. Fakt, nie są to tematy o diecie czy sposobie schudnięcia. Ale jak każda kobieta lubimy sobie czasem poplotkować.
Pozdrawiam, Anna :)

2 sierpnia 2011 , Komentarze (2)

Witam !
Minęły 2 tyg mojej diety :) -Jestem bardzooo zadowolona z niej. W końcu daję radę i ćwiczenia trochę odpuściłam przez remont ale już wracam na normalny tryb.
Wczoraj był dziwny dzień bo chodziłam cały dzień zaspana a dziś taki sam- jakaś tragedia.
Na śniadanie zjadłam owsiankę- za niedługo ją pokocham :D
Na 2 nic bo dość późno zjadłam śniadanie więc głodna nie jestem.
Obiad właśnie się gotuje i będzie zupa z botwinki i może dietetyczny naleśnik z jabłkiem
Ale jedno co mnie pociesza to słoneczko na oknem i zdrowa Łatka. Szaleje od rana więc już w pełni zdrowa. Będą u weta powiedział że ma ok 3 miesiące - a przecież jest taka malutka. Może zawsze taka będzie :D Oby
Pozdrawiam SŁONECZNIE! Ania :))

31 lipca 2011 , Komentarze (2)

Dziś niedziela - kończyliśmy malować, sprzątać itp Ale efekt zadowalający :) Ale po czym okazało się, że kotek chory- szybko szukać o 18 weta, do auta i bzium. Kotek dostał zastrzyki, wygląda słabiutko i ciągle śpi. Niech odpoczywa- tak mi go szkoda :(
Więc nawet ni myślałam co jeść na kolację tylko co inni to i ja.
Ale weszłam na wagę a tam mniej! Ale jutro podam efekty, może po  prostu stres robi swoje.
Chciałam Was także zapytać, bo okazało się że będę świadkową na weselu siostry i potrzebuje sukienkę. Proszę doradźcie jaką :(
Pozdrawiam!!

30 lipca 2011 , Komentarze (5)

Drogie Koleżanki, powiedzcie mi jak to jest - że ja nie chudnę!
Ćwiczę sumiennie,  jem nie więcej niż 1000 kcal a tu guzik!
Już dwa tygodnie a ja schudłam 0,4 kg :/ A jak widzę u niektórych 4- 5 kg w 2 tyg to tak mi się smutno robi:(
Ale się nie poddaję, ale dziś zjadłam 2 kawałki czekolady- ale to tylko że remont i już nie miałam sił machać wałkiem. Ale tyle co spaliłam już przy malowaniu to mogę wybaczyć sobie.
Na śniadanie zjadła wyjątkowo kiełbaskę i kromkę ciemnego chleba
Na 2 śniadanie : jabłko + podjadam co jakiś czas błonnik
Obiad: pierś z kurczaka na parze, 2 marchewki, trochę kalafiora
Sądzę, że dobrze się odżywiam, a tu co- żadnych efektów. Może za jakieś 5 lat będą, póki co - TRZEBA USZY DO GÓRY i dalej ćwiczyć :)
Tyle dobrze, że mój chłop dzielnie mnie wspiera i pociesza :) Mam nadzieję, że u was lepiej.
Pozdrawiam!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.