Cześć kochane .. Ostatnio tu nie pisałam , bo przeżywam teraz małą załamkę bo mój związek się zakończył :( i po prostu jak wchodzę na kompa to tylko oglądam stare zdjęcia , czytam archiwum dołuję się i płaczę ... nie ćwiczyłam .. ale też specjalnie dużo nie jadłam .. jak coś wkładałam to z tego wszystkiego zaciskał mi się żołądek i robiło mi się nie dobrze ;/
Mój chłopak , a raczej już nie mój stwierdził , że chce być sam ..
Ale napisał mi jeszcze coś takiego , że zawsze będę jego AWARYJNĄ!! I to mnie zabolało najbardziej .. ja awaryjną ? co to ma znaczyć? że ja mam na niego czekać ? że jak mu nie wyjdzie z jakąś inną panną to wróci do mnie ? niee ... ja się na to nie piszę .. nie będę niczyją awaryjną . . Choć NADAL kocham tego idiotę i nie potrafię bez niego żyć ;(((
spakowałam jego rzeczy do jdnego kartonu , nawet nie wiecie ile mnie to kosztowało ..
jego bluza z którą spałam , kurtka która mi dał jak było mi zimno .. jego bransoletkę którą nosiłam , szczoteczkę i znaleziony list który kiedyś do niego pisałam .
Po prostu nie mogę . siedze i ryczę ..
Dlaczego ja mam zawsze w życiu pod górkę ?
I na dodatek wkurza mnie mama , jak ona mnie denerwuje !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dobrze , że częściej jej nie ma w domu niż jest , dobrze że nie długo szkoła .
Dobrze , że za rok się wynoszę z domu . Oby mi się tylko to udało ..
to na tyle . Idę do łóżka dalej ryczeć w poduszkę.
ja i on :((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
czemu ja go kocham , czemu on mnie JUŻ nie ?