udalo sie!!!
dzisj laskawa pani waga pokazaöa 55,9 wiec spokojnie zmieniam wage na wykesie... jakos utrzymam te 66!!!! To bylo moje zalozenie.... ale szczerze mowiac ´nie jestem zadowolona z mojej sylwetki, szczegolnie nogi mam jak balerony i tu i tam dalej oponki, dalej bede cwiczyc i uwazac na to jak i co jem, czyli dalej zdrowe i racjonalne odzywianko, a teraz bedzie kawa i ciacho jak co niedziele!!!!!!!!!!!!!!
jakos leci
A mi dzisiaj pokazal laskawa waga 66,9, tzn. ze w ciagu tygodnia spalilam 1.5 kg!
Jestem zadowolona, a najwazniejszen ze przekonalam mojego do lekkiej diety i wysilku fizycznego. Teraz bedzie latwiej. No ale mowie Wam uprawiam sport do upadlego inaczej nie chudne.... ale nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo.... :-)
A6W od dzisiaj! ZACZYNAMY!
Hej hej hej lasencje!
Postanowilam zrobic test! Od dzisiaj jade z 6 Weidera, do tego troszke biegam, tzn. staram sie... he he he Zrobie zdjecie przed i po i potem zobaczymy czy sie oplaca meczyc.... KTOS ZE MNA???
samoocena
Wiecei co, takie mam przemyslenia... jak ja moge miec wogoledobra samoocene jesli moja mama podcina mi regularnie skrzydla... i potrafi to robic nawet na odleglosc, nie widziala mnie pare ladnych miesiecy, gdyz mieszkam za granica, wczoraj telefonowalam z nia i ona z takim tekstem do mnie.... ( kipilam jej super spodnie tamtego lata w rozmiarze 46, dodam ze ja sama nosze zwykle42 ) " wiesz te spodnie co mi kupilas to troche za duze na mnie sa, ale na Ciebie beda napewno, jak przyjedziesz to sobie mozesz zabrac... temu podobne teksty wlasciwie wysluchiwalam cale zycie... Kiedys bylo mi zwyczajnie przykro a teraz takie cos mnie wkurza. wogole nigdy nie uslyszalam od mamy dobrego slowa na temat mojego wygladu, czy az tak jestem potworna? Jak tu czlowiek ma spojrzec w lustro i usmiechnac sie do siebie samego? Eh pierdoly... od jutra walcze jeszcze skrupulatniej niz dotychczas... musze dogonic wage paskowa... czyli z 69 do 67, marzy mi sie wyrzezbiona sylwetka... dlatego biegam 4 razy w tygodniu ok. godziny i zabieram sie pomalu do cwiczen miesni brzucha, poszukam sobie jakis filmik na youtube... Eh jutro znow do pracy.... bedzie ciezko kolezanki wcinaja caly dzien ciastka i opychaja sie czym wlezie.....
porazka!
No qrfa mac!!! Kupilam nowa wage, bo stara jakos jaja sobie robila ze mnie, a to raz 50 pare kilo pokazywala a to raz 80 i se mysle no cos tu nie gra.... i dzisiaj przyszla nowa waga... i co? prawie 69 kg!!!!!!!!!!!!!! Nie no ja sie zalamnie!!!! Tyle potu wylane tyle razy jezyk mi do dupy uciekal na widok przeroznych smakolykow a tu taka masakra! Nie mam wyboru musze opracowac bardziej moja diete. nie glodze sie w ten weekend specjalnie.... musze odreagowac moje rozczarowanie troche, oczywiscie bez wiekszych szalenstw, a od poniedzialku wypowiadam wojne komorkom tluszczowym!!!!
kupujecie za ciasne ubrania zeby do nich
schudnac?
yeah po 4 latach udalo sie! Spodnie kupione na wyprzedarzy z cyklu " sa za ciasneeeee ale kupie bo schudne" ubralam dzsiaj i nosialm bez obaw, ze jak sie schyle to trzasna mi na dupie.... ale sie ciesze!!!!!! Jak to poprawia samopoczucie.......
stres.......
przewalone mam w pracy... leje sie ze mnie pot se stresu.... i biegam ciagle do kibla... do tego bardzo zle sie czuje, Boze dzieki Ci za wolny czwartek!!! Dieta dzika, zjadlam teraz placki ziemniaczane mniam... wiem ze juz noc sle co tam... nie bede zawsze glodna spac!!!!!!!!!!! Cwiczylam dzisiaj godzine i docchodze do wnoisku ze cwiczenia to jedyna rzecz ktora sprawia przyjemnosc.... hmmmmm
dlaczego tak ciezko jest schudnac..........
trenuje i trenuje... zaczynaja mnie bolec nogi, w udach.... pewnie przez to ze jestem za gruba i zbytnio sie forsuje..... dieta jest wedlug mnie naprawde optymalna i nie dogadzam sobie naprawde, zero slodkiego caly ten tydzien, a co na to pani Waga? Ani nie drgnie franca!!! Bardzo mnie to wkurza! Dlatego postanowila sie skupic na moim najgorszym punkcie tzn. nogi!!! jak ktos wie jak najlepiej wyszczuplic nogi to poradzcie prosze, u mnie to naprawde tragedia, nie pamietam kiedy ostatnio ubralam spodenki albo sukienke, nosze tylko w domu bo wstydze sie wyjsc do ludzi. Poradzcie cos PLEASEEEEEEEEEEEEEEEE
padam!
dzis po bieganiu padam na ryj,,,, ale powiem Wam, ze to co wszyscy pisza to prawda a mianowicie, ze po bieganiu to uczucie zmeczenia i satysfakcja to niesamowicie przyjemne doznanie. polecam!
eh musze uzyc ciezkiej broni bojowej
jakos nic nie chudne, a nawet mam wrazenie ze zaczynam puchnac.... dlatego zmotywowalam sie i wytaczam bron bojowa... dzisiaj dieta nawet przyjemna ale okrojona oj okrojona, mam zamiar teraz ograniczyc troche pieczywo, bo chyba za duzo go pochlaniam. Dzis przejechalam 20 km na rowerze i wieczorem okolo godzina joggingu.... musze jakos wyszczuplic nogi i pozbyc sie tych okropnych galaret.... masakra, omijam od soboty lustra a to po przymierzeniu jeansow w sklepie... porazka.... nie ma oczym mowic...... zastanawiam sie czy od biegania jakos naprawde wymodeluje moje balerony ( czyt.nogi). Ciesze sie ze wogole daje rady biegac, postawilam na wysilek fizyczny i trenowalam od stycznia conajmniej 3 razy w tygodniu, przynajmniej z kondycji jestem zadowolona, no ale nie z wagi dziewczyny.... myslalam ze waga 66 to dla mnie optymylna bedzie, ale mam teraz te 67 i nie skacze ze szczescia przed lustrem..... no coz widocznie musze bardziej sie postarac............
latwo sie mowi..................................