Pomóżcie proszę! z wyborem wagi...
Zamierzam wrócić do obsesyjnego ważenia się.
Przez ostatnie dwa lata "zainwestowałam" w 3 różne wagi z dolnej półki cenowej.
To co się z nimi dzieje! to przechodzi wszelkie wyobrażenia.
Pierwsza była świetna, marki chyba Sencor - kosztowała coś ok 30 zł ale była wrażliwa na zmiany o kilka dkg. Wizyty w toalecie czy zmianę ubrania. Byłam z niej zadowolona. Działała bez zarzutu.
Do dnia kiedy spadł na nią zasilacz od xboxa ...
Zgłupiała.
Kupiłam ten sam model. Ale był "zgłupiały" od nowości. Jak już sobie zapamiętał pewną wagę to nic nie było w stanie zmienić wskazania. Taką wagę jaką pokazała rano taką pokazywała przez cały dzień. Wymiana baterii nic nie dawała.
Zakupiłam 3 wagę bo poprzednia mnie wkurzała.
Też z dolnej półki cenowej.
Za czasów nowości baterii było ok. Po wymianie (na taką samą!) w zależności od tego gdzie się ją postawi pokazuje nawet o 2 kg różnicy. Także jej w ogóle nie ufam! ;)
W pracy mam bardzo dokładną wagę - taką towarową.
Ale duzo ludzi pracuje w jej okolicy więc i ważenie mojego otyłego ciała jest kłopotliwo-wstydliwe - plus jeszcze to, że nie wiem ile danego dnia ważą moje ubrania - buty, spodnie, sweter.
Więc ważenie jest takie - orientacyjne. Bo jednego dnia mogę miec na sobie ubioru 0,5 kg ... innego i 2 kg. A przecież się nie rozbiorę! ;)
Na wagę planuję wydać ok 100 zł.
Proszę jeżeli macie jakieś wypróbowane wagi - piszcie! :)