Pamiętnik odchudzania użytkownika:
agi78

kobieta, 46 lat,

168 cm, 77.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 czerwca 2012 , Komentarze (5)

Buuu, mama wlasnie pojechala, kierownik ja odwozi na lotnisko, a ja sobie siedze i poplakuje, czlowiek stary, ale swojej mamuni baaaardzo potrzebuje. Do doopy to wszystko, jak bysmy nie mogli mieszkac 100 kilometrow od siebie, a nie tysiac. Ech, mowie wam. I nic sie nie chce, tylko poplakiwac w poduszke. Jeszcze mala od wczoraj przechodzi sama siebie, jak nie spi - a nie spi duzo - to placze, ale jak, tak z calego serca, i nic nie moze jej uspokoic. A wszystko jest okay. I skad ten zly humor zatem?

Bylam na pierwszym kursie z masazu, dziecie me oczywiscie najpiekniejsze :))), i drugie najglosniejsze, przy czym pierwsze najglosniejsze po kilkunastu minutach pojechalo do domu, bo sie nie moglo uspokoic. Jako ze taka niedobra byla, to nie moge powiedziec, czy masaz jej sie podoba, czyli tez nie, ale jeszcze trzy kursy przed nami, pozyjemy, zobaczymy.

O diecie nic nie pisze, dobra? Bo sobie jeszcze bardziej humor popsuje. Sie umowmy tak - jak naprawde sie za siebie wezme, to was o tym napisze, bo juz mi samej obrzydlo to ciagle pisanie od jutra, od jutra, od jutra. Napisze, jak schudne 17 kilo i nie bede miala zadnego tluszczu, tylko same miesnie:)

21 czerwca 2012 , Komentarze (9)

Chyba sie wakacje zaczely, a przynajmniej w telewizji, bo wlasnie mam wlaczone powtorki powtorek "Na Wspolnej":)

Sluchajcie, jutro zaczyna sie kurs masazu dla niemowlakow i moja polozna wpisala mnie na liste, robila ktoras z was masaz? Bo ja sama nie wiem, czy mam isc, czy nie mam isc, jakos tak nie jestem do konca przekonana... Podobno fajna sprawa dla malucha?

Od poniedzialku usiluje sie umowic na pedikiur, i sie kurna nie moge dodzwonic, a jak zostawiam wiadomosc, to malpa nie oddzwania, no i co teraz? Leb sobie wczoraj zrobilam, oczywiscie znow nie to, co ja bym chciala, ale przynajmniej nie widac juz rudego i wielkiego odrostu, to teraz chcialabym sobie stopki pieknie zrobic, i nie moge, i sie zloszcze i wsciekam, bo ja chce juz teraz zaraz natychmiast, a najlepiej do jutra, jak mama jeszcze jestem, zebym mogla z nia mala terrorystke zostawic.

A tak w ogole to nudy na pudy. Czekoladowo mi, tralala, niech to szlag. I widze wlasnie machajaca stope i reke z kojca, a przed sekunda jeszcze spaly te rece i nogi. No to ide otwierac bar mleczny.

Milego dzionka, laseczki.

19 czerwca 2012 , Komentarze (4)

Wziela mi ja mama polozyla, od tak sobie, a ta mi zasnela, mimo ze przy cycu powinna wlasnie lezec i sie delektowac, grrr. Az szkoda mi budzic, zwlaszcza w taki upal. Wczoraj nam strasznie do wiwatu dala, przez caly dzien, wieczorem chodzilam jak wrak, nawet na moja gimnastyke nie poszlam, mimo ze tak sie na nia cieszylam, ale co zrobic. Upal mi wczoraj biedna ksiezniczke zalatwil chyba, no bo co innego? Takiej marudy to jeszcze nie mialam.

Pancia sie rozwija kulinarnie jak cholera, chcialam dzisiaj zrobic ciasto z pianka truskawkowa, do ktorej potrzebna galaretka, wiec jak pojechalam na zakupy, to chcialam i te galaretke kupic, no i co, no i goowno, nie znalazlam zadnej, czujecie? W germanii, kraju galaretek. Kupilam cos innego, mialam nadzieje, ze to to, po czym okazalo sie, ze to kisiel, srali mazgali, czlowiek prawie siedem lat w tym barbarzynskim kraju i kisielu nie potrafi odroznic od galaretki. Wylalam kisiel, dodalam do kremu truskawkowego zelatyny, posypalam pistacjami i jako tako udekorowalam, no i zobaczymy.

Dietetycznie, hmmm, raz (slownie: RAZ, w razie jakby ktos myslal, ze ma omamy wzrokowe) pocwiczylam na brzuch, ale za to dzisiaj robie tarte szpinakowa. Sama jestem ciekawa, hmmm.

I milego dzionka, szczypiorki.

15 czerwca 2012 , Komentarze (5)

Nazywa sie Ritter Sport Nugat, niech to szlag, uff, pufff, no naprawde, ja chyba sumienia nie mam. W tym tygodniu zlokalizowalam pampersowe cwiczenia na brzuch, leza strasznie daleko, na polce nad telewizorem, ale ile wysilku kosztuje, zeby te gazetke z tej polki sciagnac, a co dopiero na odpowiedniej stronie otworzyc. No i dlaczego? Dlaczego taka goopia jestem? Czuje, jak mi sie czekolada wlasnie na oponce odklada, plakac mi sie chce, no i co z tego? W zyciu takiej durnej paly jak ja nie znalam.

Ale. Prawie sie zmiescilam w kiecke o rozmiarze 38, przy czym to prawie to wina cyckow. Naprawde. Tak to lezala jak ulal, i sie zapiela, tylko nie moglam oddychac. Kupilam sobie inna, bo tej oczywiscie w rozmiarze 40 nie bylo, czerwona jak nie wiem co, juz z mysla o chrzcinach. Mama ma zadanie bojowe, jak znajda w Polsce te druga w rozmiarze 40, to maja brac w ciemno. Z drugiej strony, moze jak przestane karmic to i cyce mi spadna? I kupilam sobie spodnie w kolorze miety, taram, taram, rurki, i juz odwazylam sie w nich wyjsc na miasto, taka jestem ambitna, i baletki w kolorze fioletowym tez sobie kupilam. Niech zyje kolor:) Bo oproznilam swoje sloiki po kawie, do ktorych zbieram kase, sie troche uzbieralo, i w przyszlym tygodniu ide do fryzjera ufarbowac ten okropny rudo - blond, co mi ta poprzednia zrobila, i jeszcze zrobie sobie pazurki u stopek, nie ma, ze boli, lato w koncu, tak czy nie?

I przysiegam, ze naprawde sie za siebie biore. Koniec kropka, starczy z tym marudzeniem, plakaniem, uzalaniem sie, albo cos zrobie, albo... nie. Grrrr.

I milego weekendu.

11 czerwca 2012 , Komentarze (6)

Wiecie, czego wlasnie slucham? Otoz slucham wlasnie w tym momencie "Mary had a little lamb". Ija, ija, jol. Normalnie od jakichs dwoch tygodni chodzi mi po glowie "Old MacDonald had a farm", no i nie wytrzymalam, zamowilam , trzy plytki w pakiecie, dwie po 40 favourite nursery rhymes i jedna z 20 ulubionymi piosenkami. Teraz leci "Simple Simon" i sobie podspiewuje i podryguje:) Stary MacDonald jest 15 w kolejce. A przy okazji podrygiwania wciagam drugi pasek ritter sport nugatowej, i nie tej malej, ale kurna tej duzej, prosze zlac mnie po dupie.

Schowalam ja do szafki bezdenki gleboko. Nie, nie widzialam Muffin Man, ale widzialam zla, czekoladowa ritter sport grrrr.

Mama przyjechala, wlasnie spaceruje gdzies z mala, hurra, hurra. Mala dala nam wczoraj pospac przez 7 (!!!!!) godzin w nocy, i caly dzien chodzilam jak zombie, taka bylam zmeczona:))) Troche to sie wyklucza, ale co zrobic.

Male podsumowanie, co zrobilam przez ten tydzien z moja oponka. Jedno, wielkie NIC. Jak zwykle skonczylo sie na wielkich planach i gadaniu, a nawet sie nie zebralam do tego, zeby poszukac w internecie a6w. Typowe. Ciekawe, co zrobie w tym tygodniu.

Dzis w kazdym badz razie ide na gimnastik, chocby skaly sraly, chocby mala wyla, chocby swiat sie walil, ide poskakac, spocic sie i troche pomeczyc me zanikajace miesnie. Ot co.

Milego dzionka zycze, wraz z "Tom The Piper's Son" :))) Normalnie rewelacja:))) Geba sama mi sie smieje, jak slucham i podspiewuje pod nosem. Sorry, Adele, teraz pora na nursery rhymes:)

6 czerwca 2012 , Komentarze (7)

Rückbildunggimnastik to fantastyczna sprawa, mam miesnie brzucha, hurrra!!! Dlaczego tylko raz w tygodniu i dlaczego tylko 10 razy???? Buuu.

Jaki mnie dzisiaj widok niemalze obudzil:) Cyrk na kolkach. Widok oczywiscie o tyle, ile widzialam z okna dziecinnego pokoju i z perspektywy mego fotela do karmienia. Otoz trzy wielkie zajace na naszej lace sobie sie pasly. Czwarty zajac siedzial na skraju lasu i sie przygladal, po czym zdecydowal sie dolaczyc. Jeden z trzech zajecy postanowil mu to utrudnic i zaczely sie ganiac dookola. Czwarty zajac odgoniony, trzy pozostale postanowily sie przemiescic i pokicaly sobie dalej. Czwarty zajac rownolegle do nich i wciaz probowal sie do owej grupki dolaczyc. Zajacowi numer trzy absolutnie sie to nie podobalo i ganialy sie po calym polu w te i nazad, a takze dookola. Cudne to bylo. Gdzie ja takie rzeczy zobacze, jak nie u mnie na niemieckiej zabitej dechami wsi z 50 domami??? Zajace, orly, sarny, rowniez albinosy ! Pieknie, no.

Przeczytalam ksiazke pod tytulem "The Desperate Bride's Diet Club" i poczulam sie zainspirowana. Nie, zebym byla Bride, nie, zebym nalezala do jakiego diet club, ale jestem troche desperate :) To zaden poradnik, ot, taki sobie chick lit, ja lubie takie odmozdzacze. I ksiazka jest o grubasach, ktorzy postanowili sie odchudzic. Z romansem w tle of kors. I rzecz jasna, sie im udalo.

I nie, zebym musiala gubic sto kilo, wystarczy tylko za oponke sie wziac. I sie wezme, musze tylko sciagnac A6W z internetu, albo pocwicze z "pampers village" :), albo poszukam tego shape'a, gdzie sa cwiczenia na po porodzie. Uch. Ciezko mi sie zabrac za samo szukanie, to co to dopiero bedzie z cwiczeniami, juz to widze, ale moze sobie za cel chrzciny postawie, w koncu chce sobie kupic sukienke i nie moge przeca kola ratunkowego miec, tak czy nie?

A jutro mama przyjezdza, tararara. I mam ochote kupic sobie roze w doniczce na taras. Widzialam ladne w promocji. W ogole chcialam sobie kupic cytryne na taras, ale albo juz nie ma, albo sa, ale badziewiaste, albo sa ladne, ale po 50 ojro. A u mnie konto swieci pustkami, a pare rachunkow trzeba znow zaplacic, ech, sie rozpuscilam znowu :///

Dobra, ide tego shape'a poszukac. I pomeczyc troche oponke:)

Buziaki i milego dzionka.

 

5 czerwca 2012 , Komentarze (6)

Slysze glosy. Leze wieczorem w lozku i normalnie slysze, jak ktos na dole w salonie rozmawia. Albo jak kierownik zabiera Zoske na spacer, to i tak caly czas slysze, jak placze. I snia mi sie takie dziwne rzeczy, ze hej, wszystko, co sie kiedys wydarzylo, wszyscy ludzie, ktorych spotkalam, ale oczywiscie w krzywym zwierciadle, przeinaczone, wydarzenia pomieszane w czasie i przestrzeni... Czy to oznacza, ze ja juz zwariowalam?

Sluchajcie, swedzi mnie skora na szyi. Zaczela tak pod koniec ciazy, potem przeszlo i teraz znowu wraca, i to jak. Macie pojecie, co to moze byc? Prosze nie sugerowac mycia sie, bo to juz wyprobowalam:) Skonsultowalam sie oczywiscie z doktorem Google'm, ale tam takie rzeczy pisza, ze w ogole mi nie weszly do glowy i dalej nie mam pojecia, co to moze byc. Tylko szyja.

Bylam wczoraj na Rückbildunggimnastik. O jak rany:)))) Dlaczego to jest tylko raz w tygodniu??? Poczulam, ze zyje, nasmialam sie, spocilam jak mysz i smierdzialam jak wielblad i chce jeszcze, jeszcze, jeszcze. Nie wiedzialam nawet, ze w tych niektorych miejscach mam miesnie.

Buziaki i milego dzionka:) Pomimo obrzydliwej pogody, wrrr. Wietrzysko, deszcz i juz rozpalilismy w kominku. 5 czerwca, ha!

2 czerwca 2012 , Komentarze (7)

Wczoraj mialam wene, i zrobilam ciasto truskawkowe i torciki truskawkowe, siory, dziolchy, ja wiem, ze to portal o odchudzaniu, ale nie moge sie powstrzymac normalnie :)

Dosyc slodkie, ale kurde, mega smaczne.

Na pocieche usmiecham sie do ciotek:)

Jak nazwac kogos, kto rano smaruje sobie twarz kremem na noc?

Zab nie jest zepsuty, ani nie ma zadnego stanu zapalnego, jak nie przestanie bolec, to trzeba pewnie bedzie usunac, cha, cha, ot, dowcipnis.

Nienawidze, nienawidze, nienawidze niemieckiego systemu opieki zdrowotnej, wizyta na 15:15, wchodze do gabinetu godzine pozniej, a sama wizyta u pani doktor dermatolog trwa oczywiscie 5 minut. Nienawidzilam tego wczesniej, a co dopiero teraz, jak wiem, ze biedny maz z biednym dzieckiem na mnie czekaja.

Biedny maz w ogole musial przewinac Malazolze jak bylam u dentysty. Musialam potem zmieniac ubranko, ale na jego usprawiedliwienie dodam, ze kupa byla baaaardzo wybuchowa:)))

Zbieram doope w troki moje drogie i zaczynam cwiczyc od nowego tygodnia:)

Milego dzionka.

30 maja 2012 , Komentarze (3)

Dla Was, bo Wy to fajne babki jestescie i zawsze na dobre slowo mozna od Was liczyc, ot co. Albo i klapsa, jak trzeba.

Z niemieckiej vitalii sie wypisalam.

Na kontroli juz bylam, of kors, wszystko okiej.

Na lezaco probowalam karmic, ale nie wyszlo, sprobuje jeszcze raz, bo twardym trza byc, a nie mietkim, tak czy nie?

Ale dzisiaj juz na szczescie miesien przy lopatce nie boli, przy karmieniu siedze oparta plecami o kanape i staram sie nie pochylac i jest lepiej.

Malazolza cos nie je ostatnio tak, jak jadla, musze sciagac, i sciagnelam dzisiaj, na szczescie niewiele, bo niechcacy potracilam ow kubeczek i sie mleko wylalo. Normalnie myslalam, ze sie poplacze.

I sie budzi Malazolza, wiec tyle by bylo mojej wolnosci na chwile obecna:)

Milego dzionka.

29 maja 2012 , Komentarze (8)

I na czerwono. Boli mnie wszystko: cale plecy z kregoslupem na czele od karmienia, bo chocbym nie wiem, jak sie starala, to i tak siedze nienaturalnie zgieta, jak tak dalej pojdzie, to bede skowyczala z bolu, chociaz wzielam i powyginalam moja poduszke do karmienia w ten sposob, ze nie musze sie az tak pochylac, wiec moze sie uda, ale za to wczoraj, jak odkladalam mala na chwile na bok, zeby przelozyc sobie poduszke, to cos mi strzelilo pod lopatka z lewej strony, bol jest taki, jak przy bolu krzyza, dalam sie nawet posmarowac kilka razy, a jak ja sie daje posmarowac, to juz naprawde musi bolec. Jednym tchem to powiedziawszy, przystepuje do dalszego wyliczania: boli zab jak skurczybyk, obawiam sie, ze naprawde bedzie do zrobienia, bola kolana od tego latania po schodach w te i z powrotem i od schylania sie, jedno kolano zepsulam sobie podczas wypadku samochodowego, zlamawszy nim siedzenie z przodu, nawet nie wiedzialam, ze tam sa metalowe prety, a drugie zepsulam sobie podczas gry w siatkowke, bo na nie upadlam. No i teraz clou programu, boli dupa, mam wrazenie, ze pan doktor za bardzo mi odbyt zeszyl, bo nie powiem, podczas czego boli najbardziej. I boli glowa na dodatek. Ot co.

Bola takze wyrzuty sumienia. Znow mam napady glodu i nie wiem, jak sobie z tym poradzic. Mam chcice na czekolade i jak sie napcham do nieprzytomnosci, to boli mnie brzuch i serce, zem taka glupia. Zapisalam sie nawet do takiej niemieckiej vitalii, ale jest do doopy i sie z niej wypisze, nie bede placic 36 ojro za 3 miesiace za diete, z ktorej nie bede korzystac, bo mi sie nie podoba i nie mozna w niej wymienic posilku, i za jakies dziwne rady, ktore sama znam doskonale.

I boli juz wszystko na mysl, ze kierownik za dwa tygodnie musi wracac do pracy, buuu. Wpraqdzie moja mam bedzie, ale tez wyjedzie, i znowu zostane samiutenka, buuu, z mala terrorystka. Ktora jutro konczy 9 tygodni. Czujecie?

Milego dzionka.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.