Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Witam. Mam na imię Monika.... Generalnie próbowałam się odchudzać kilkadziesiąt razy.....Ale teraz zainspirowała mnie KaToSu..... I spróbuję jej sposób

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 63488
Komentarzy: 1014
Założony: 23 marca 2011
Ostatni wpis: 31 sierpnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MoonieWoonie

kobieta, 34 lat, Dzierżoniów

180 cm, 112.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 września 2011 , Komentarze (4)

Dawno mnie nie było. a to tylko dlatego ,ze laptop dlugo był w naprawie , co prawda mam go ale nadal nie działa bo sie procesor przegrzewa. tak został naprawiony, i jutro znów zanosze go do naprawy. a tak to nie mam jak korzystać z komputera. Masakra. Co u was słychac? u mnie po staremu. chyba znalazłam normalną pracę. okaże się w czwartek . ide na 6 h do sklepu diverse na próbę. trzymajcie za mnie kciuki dziewczynki . Pozdrawiam serdecznie. Duszka widziałam zdjęcie. Efekty nieziemskie. Oby tak dalej kochana.

22 września 2011 , Komentarze (3)

Hej dziewczynki, ja całe szczęście czuje sie lepiej juz, choć nie ukrywam,ze niby wieczorem powinno być gorzej. nie mam temperatury, ale katar mnie mega męczy. trudno , przeżyję, ale dzisiaj mój Prywatny doktor powiedział ,ze mnie wyleczy dzis w nocy. doczekac się nie moge :D hehee... ah Ci faceci. poza tym mój jest wariatem, ale przywykłam do tego. :D Dzis śniadanie jadłam 2 kromeczki chleba z szynka z kurczaka, z ogórkiem małosolnym. Obiad, zrobiłam zupke gulaszowa , bez grama tłuszczu, chudzienkie mięsko kupiłam, duzo warzyw,nie zabielana, bez mąki. pyszna mi wyszła. podwieczorek serek homo 0% waniliowy, kolacja 2 kromeczki chleba z serkiem zółtym i ogórkiem małosolnym. wiec zmusiłam sie do normalnego jedzenia. Poza tym odwiedziłam dzisiaj kort tenisowy. Pograłam z kumpela jakies 2h. Co fakt, musiałyśmy grać na poziom ludzi normalnych, poniewaz my jestesmy tak dobre,ze aż nie chciałysmy pokazywać osoba tam obecnym jak my dobrze gramy, żeby im nie było głupio. wiec starałysmy sie grac jak kaciały. I musze przyznać ,że całkiem idealnie nam to wychodziło. a tak szczerze, to gramy jak kaciały, wiec każdy miał polewke z nas na kortach. przynajmniej było smiesznie,. poza tym nawet sie wywaliłam jak małe dziecko na kortach . mam obite kolana, chodzić na jedna noge nie moge az tak dobrze, ale wygladało tak jak bym grała w spektaklu Jezioro łabedzie. przynajmniej moja kumpela tak mi powiedziała. Więc jak wstałam to tak się zaczełam smiać, ze zapomniałam o bólu. Ale dzisiaj doktor Queen będzie na noc. wiec :D będzie ok :D albo i lepiej :D heheh . co u was ?

22 września 2011 , Komentarze (4)

ja 2 dzien leżę. teraz sie ruszyłam ,zeby herbaty sobie zrobic. jestem mega chora. znów. mam dość. prawie nic nie jem. zmuszam sie ,zeby coś wszamac, bo czuje sie strasznie słaba. jak ja nie nawidzę takiej pogody. moze dzisiaj już mój laptop wróci. mam nadzieje

20 września 2011 , Komentarze (2)

Oto i jestem, ale nadal bez laptopa. może w czwartek będzie. normalnie straszne to jest. Nie moge normalnie pracować. Porażka. Ale nic nie zrobię. Pogoda straszna, 15 stopni i pada cały dzień, nic się nie chce robić. Jakaś bardzo depresyjna ta pogoda. Nie ćwiczyłam nic przes ostatnie 3 dni. przez ta pogodę, ale jutro zamierzam wybrać się na tenis ziemny . z koleżanka. Poza tym co u was słychać ? jak pogoda?

17 września 2011 , Komentarze (1)

Dzisiaj dzien zakręcony na maxa. wiadomo sobota.... jadłospis na dzis..
Śniadanie: 2 kromki chleba razowego z szynką , pomidorem i cebulką.
II Śniadanie: właściwie wypiłam tylko kawę.
Obiad: zrobiłam jeżyki: mieso mielone, marchewka tarta i ryż, bez sosu, gotowane na wodzie z rosołkiem, 2 ziemniaki , i pekin pomidor, rzodkiew, szczypior oliwa z oliwek.
podwieczorku nie miałam
kolacja jak śniadanie :D
Jak wam idzie dziewczynki ?

16 września 2011 , Komentarze (3)

Dziś śniadanie serek wiejski z rzodkiewką, drugie śniadanie troszkę winogrona :D obiad miałam mielone gotowane z ryżem. pyszności. podwieczorek znów winogron. kolacja 2 kromeczki chlebka razowego ze słonecznikiem. z szynką z kurczaka i pomidorkiem. :d jak ja tęskniłam za normalnym jedzeniem :D ahhhh

16 września 2011 , Komentarze (2)

a tak na marginesie, to ja chyba mam jakiegoś pecha ostatnio

16 września 2011 , Komentarze (2)

Musze oznajmić z przykrością,ze nie mam laptopa do wtorku, więc nie wiem jak często będę tu zaglądać, bo mogę używać brata komputer co prawda, ale nie zawsze jest on wolny. więc.... jest mi niezmiernie przykro...

16 września 2011 , Komentarze (8)

Wczoraj zjadłam normalną  kolacją. dzis sie czuję o wiele lepiej. nie pomijam faktu,zw wczoraj wieczorem dopadła mnie gorączka, w domu wszyscy chorzy wiec jak moglo mnie ominac. Ale w nocy sie wypociłam i czuje się dobrze. Ja to mam pecha. jak nie alergia, temperatura to jeszcze zaparcia miałam... masakra.... Dzis jest świetnie 

15 września 2011 , Komentarze (9)

Poddaje sie z tym dukanem, nie moge żyć bez owoców.poza tym strasznie żle się ostatnio czuję, mam zaparcia ,czego nigdy w calym moim życiu nie miałam... dlatego odpuscilam, wiec razem z mama przechodzimy na diete taka stabilniejsza, gdzie sa najwazniejsze dla mnie owoce. mysle,ze tak bedzie najlepiej... 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.