ale mnie dziś pęka głowa - po prostu masakra jakaś
..aż mi nie dobrze się robi - już wzięłam 2 tabletki - niby jest lepiej, ale to wciąż coś nie tak jest...
...dodatkowo znowu wchłonęłam trochę czekolady - to chyba przez niewyspanie jestem taka podatna na brak cukru - bo chyba to jest przyczyna tego łakomstwa ... ostatnio (pon i wt) spałam po 5,5h bo rano przed pracą szłam z psem na spacer na ok 40 min - dziś poległam - nie dałam rady rano wstać wcześniej...
co do diety to postanowiłam wrócić do tej diety 8h, ale sensowniej rozplanować jadłospis - bo poległam parę razy na czekoladzie właśnie...
DZISIEJSZY DZIEŃ wyglądał tak:
rano - yerba mate
II śniadanie - 2 zrazy z łososia ze szpinakiem, skibka pumpernikla, smoothie z pomarańczy i mleka (nie wiedziałam, że to takie pyszne..)
obiad - sałatka z łososiem, 2 paluchy (duże włoskie paluszki do sałatki), kawa zbożowa z mlekiem, merci (uppps) hmmm aż 5 szt tych z orzeszkami
ostatni posiłek - kasza gryczana z sosem i indykiem (mała porcja)
...no i woda do picia ... + zielona herbata..
....nie jest tragicznie, nie???
...ogólnie to zmieniłam sposób odżywiania na zdrowszy - teraz dzień bez czegoś zielonego i warzywnego lub owocowego to dzień stracony - a kiedyś większość dni była stracona...
co do sportu - to była poranny krótki spacer z psem, potem spacer 20 min jak wróciłam z pracy.... co do ćwiczeń to nie wiem czy dam radę dzisiaj
...niestety nie dostałam dużo info (tylko 1) od was na temat slimgreen - zakupię to jutro i zdradzę wam szczegóły po jakimś czasie
....no a teraz czas na sprawdzanie wypracowań moich uczniów z angielskiego ...
....obym to przeżyła