hmm
Śniadanie
-serek Twaróg domowy (135kcal)
-wafel ryżowy (17kcal)
-szklanka mleka 0,5% (90 kcal)
SUMA : 242 Kcal
Przekąska :
-szklanka mleka 0,5% (90kcal)
-pomarańcza (44kcal)
SUMA : 134 Kcal
Obiad:
-surówka (63kcal)
-kotlety sojowe około 50g(200kcal)
SUMA : 263 Kcal
czyli jak narazie 881 Kcal... na kolacje chyba jogurt...
Ostatni weekend ferii,,,
No cóż i trzeba będzie się przestawić na tryb "szkoła", tylko jak, jeżeli ja spać nie umiem w nocy i zasypiam koło 2-3 :/ a spać mogę do południa... tyle razy co położę się o 22 i leże i leże i zasnąć nie mogę...
Śniadanie
-serek Twaróg domowy (135kcal)
-wafel ryżowy (17kcal)
-szklanka mleka 0,5% (90 kcal)
SUMA : 242 Kcal
potem jakaś pomarańcza bo się ładnie uśmiechają do mnie :)
jestem szczęśliwa bo od poniedziałku jem jakieś owoce tzn mam na nie ochotę,
przedtem mogły leżeć tygodniami i bym nie tkneła....
...
Obiad
-kotlety z jajka
( 3gotowane jajka, 2 surowe, trzy plasterki papryki pociekane w kosteczke, dwa plastereczki poledwicy z piersi z kurczaka- usmażone na margarynie )
zjadlam okolo polowy dania
...ojciec :/
Śniadanie
-3kromeczki papieru sciernego (60kcal)
- okolo dwóch plastrów szynki z piersi z indyka ( 50 kcal)
-3 plastry papryki ( ok.8kcal)
Ojciec mnie wkurza... :/
nie chce byc jakąs anorektyczką i staram się jeść normalnie tylko mieścić się troche w kaloriach... tylko z rozsądkiem. Ojciec stwierdzil ze jesli chce schudnac to powinnam jesc tylko jedną taką suchą kromeczke tego chlebka kruchego :/
on chyba marzy, żebym popadła w jakąś anoreksje bulimie...wiecznie mnie tak dołuje:/
wiecznie jestem tylko za gruba a inni ładni, szczupli... czasami mam ochotę przez niego coś sobie zrobić...
nawet jakbym miała jeść coraz mniej tak jak on chce to nie można tak od razu bo by organizm tego nie wytrzymał... masakra dołek..
Podsumowanie z wczoraj
Śniadanie
-jajecznica z dwóch jajek
-2 kromeczki papieru sciernego
-4plastry papryki
Obiad
-kasza gryczana ze skwarkami
Kolacja
-2 kromeczki papieru sciernego
z pasta z lososia
..
Śniadanie :
-jajecznica z dwóch jajek
+ 4 plastry papryki
+ chlebek zwany papierem (2kawałki)
problemy z zaśnięciem... :/
...
Na odstresowanie kupiłam sobie rybki :) uwielbiam patrzec jak plywaja, dopiero mam trzy ale moze z czasem...:)
Dzisiejszy jadłospis
-2gotowane jajka
-2pomarancze
-2plasterki konserwy
-2 gotowane male kielbaski
-troche loda bakaliowego
-mały plaster papryki
Przypuszczam że nie przekroczyłam 1000kcal jak zerkałam na kalorie...
ale zadowolona jestem bo zaczęłam jeść owoce, kiedyś jedna pomarańcza na pół roku...
Ciężko mi bez chleba..... nawet bardzo ciężko... bardzo za nim tesknie... bo w sumie nie jem go od początku grudnia.
..
po @ ale humorki zostały...
zaczelam jesc normalnie wszystko, procz chleba, cukru
ale regularne godziny i male porcje...
co sie dzieje ze wiecznie deprecha :/
Sniadanie 12.00
-dwie parowki zawiniete w tortilli, plaster sera, trzy plasterki ogorka małosolnego, troche jogurtu i pol lyzeczki musztardy...
trza znowu wziasc sie za siebie co do cwiczen bo ten caly tydzien nic nie cwiczylam...
no i musze zaczac wiecej pić, bo wypijam max 2szklanki na dzien...
...
Wczoraj dostalam dziwnej miesiaczki...
nie dosc ze 7dni wczesniej( od 2lat mialam regularna 24dnia kazdego m-ca)
to jeszcze mam bardzo słabe krwawienie... wczoraj bardzo mało a dzisiaj wygląda jakby miał być jutro koniec...
Dzień dzisiaj? z deczka kijowy no ale trzeba dac rade...
nie mam za wielkiego apetytu...
13.20 - mała porcja bigosu
18.50 - pół nesvity
i totalny brak humoru....
Podsumowanie dnia
Sniadanie
-klementynka
Obiad
-kawalek palki z indyka
-zmiksowane 1,5 marchewki gotowanej
Przekaska
-2frankfurterki
- serek homo
Kolacja
-2 frankfruterki
-chrupki kukurydziane