Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ika7804

kobieta, 46 lat, Gdańsk

160 cm, 86.30 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: WALKA O ZDROWIE- LŻEJSZE ŻYCIE

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 lutego 2012 , Komentarze (2)

naczytałam się vitalijkowych pamietników, i z energia do walki ide sopać

27 lutego 2012 , Komentarze (3)

1.Waga spada
2. Waga stoi w miejscu - organizm chroni swoj magazyn tluszczowy
3. Waga powoli spada w dol - organizm zaczyna czerpac zapasy z magazynu czyli tkanki tluszczowej
4. Waga znow stoi w miejscu - calkowita mobilizacja organizmu, ktory przestawia sie na oszczedne spalanie energii. Wszystkie mechanizmy obronne pracuja na pelnych obrotach
5. Waga skokiem rusza w dol - organizm musial zaakceptowac kryzysowa sytuacje ograniczenia kalorycznego. Czerpie energie z zapasow
6. Waga stoi w miejscu - kryzys keyzysem ale wszystko ma swoje granice. Organizm przyzwyczaja sie do nowej wagi. 
7. Waga skokowo idzie w dol - siegamy jednak po energetyczne zapasy tkanki tluszczowej
8. Waga stoi w miejscu - organizm na nowo przyzwyczaja sie do nastepnej "nowej" wagi. Uznaje ja za normalna i akcjeptuje zmniejszone zapasy tkanki tluszczowej.

Po przebrnieciu przez te etapy   waga zaczyna skokami isc w dol. KIEDY PRZERWIEMY ODCHUDZANIE W MOMENCIE GDY WAGA STOI W MIEJSCU A JESZCZE DALEKO DO UPRAGNIONEGO CELU - CALA PRACA NA NIC! Organizm mobilizowany jest w tym czasie do najwiekszej oszczednosci energii i obrony zapasow w tkance tluszczowej. Zjedzenie nawet kawalka ciasta w tym czasie powoduje ze kazdy gram bialka, energii z masla, jajek, orzechow, czekolady wychwytywany i odkladany jest dokladnie NA TZW. CZARNA GODZINE.

I MAMY EFEKT JO-JO

26 lutego 2012 , Skomentuj

5z 9 zaliczony pozytywnie, dziś zjadłam mniej węglowodanów i hmm wieczorkiem już się co nie którym oberwało , do jutra mi przejdzie
dzionek zakończony na 1000 kal wiec ok, 
mam nadzieje ze  waga będzie nadal łaskawie spadać
wczoraj zrobiłam 30 brzuszków, tak na dobry początek, w końcu od czegoś muszę zacząć, no i nakremowałam go kremem serum termoaktywnym , muszę sobie dokupić jeszcze inny z eveline , maja fajna ofertę i nie są drogie, ale to dopiero po wypłacie mimo wszystko.
Mam nadzieję ze następny tydzień będzie również owocny w dietkę., trzymajcie za mnie kciuki ;)



25 lutego 2012 , Komentarze (2)

polecam te stonkę wszystkim którzy chca mieć pełną kontrolę nad tym ile zjadają
ja myślałam ze dziś mało zjadłam a jak wpisałam co i jak to wyszło mi 1050 z niby niczego
dlatego warto tam wpisywać wszystkie nasze posiłki, od jutra zaczne tez uzywać wagi kuchennej przynajmniej wtedy kiedy bedę mogła bo wiadomo jak to jest w pracy

25 lutego 2012 , Skomentuj

4z9  ONZ dzionek zaliczony pozytywnie , cieszę się
wiadomo ze jak ma sie wolne to jest o wiele trudniej
byłam na godzinnym spacerku po plazy i lasku niezle wiało  nad morzem , ale i tak przyjenie się chodziło tym bardziej że ja całe dnie w murach siedzę
kartę multisport bede miec dopiero od kwietnia, troszke długo , no cóz mówi sie trudno i trza poczekać
pozdrawiam wszystkie walczące.....
miłego wieczorku

25 lutego 2012 , Skomentuj

póki co połowa dnia z dietkowaniem ok, na śniadanko zjadłam jajeczniczkę z 3 jajek z pieprzem cayen, a na obiadek ugotowany kawałek udka z kurczaka, mmm od paru dni pierwsze miesko wiec mi smakowało.. mmmm
ciesze się ze waga spada, za chwile jade do pracy dowiedzieć sie o karnet multisport, chce zobaczyć jakie maja warunki.....  

24 lutego 2012 , Skomentuj

3 dzionek zakończony sukcesem, jutro najtrudniejszy dzień bo mam wolne, a w domku hmm, zobaczymy jak będzie, mam nadzieje ze też ok
najważniejsze ze w ciągu tych 3 dni nie jadłam słodyczy, pieczywa, ani żadnych smażonych mięs, moja wątroba sobie odpocznie od tych rarytasów
ćwiczyć nie ćwiczyłam ale byłam 12 h w pracy a biorąc pod uwage fizyczne wyczyny dzisiejszego dnia sporo kalorii spalone

23 lutego 2012 , Skomentuj

mam już 2 dni za sobą z ONZ , jedna z fajniejszych diet , bo owoce lubię wiec nie ma większego problemu. Ta dieta trwa 9 dni , póżniej zamierzam przejść na dietę dukana
A kiedy zmobilizuję się do ćwiczeń? hmmm nie wiem, a muszę chociaż same brzuszki na początek, hmm może dziś zrobię z 50 na początek? 
a wiosna tuż tuz ach

21 lutego 2012 , Skomentuj

sporo czasu straciłam, niestety, a miałam się przyłożyć i walczyć. ach, koniec z tym użalaniem
muszę ostro zacząć walczyć, w maju mam komunie córeczki i nie chce na niej wyglądać jak tucznik, chociaż taki prawdziwy tucznik to wazy 100 kg , ja już dawno dobiłam kolejne kilogramy do tego....
na pewno nie będzie lekko, trudno ważne aby było skutecznie i na zawsze
trzymajcie za mnie kciuki bo wróciłam!!!!!!
na początek muszę oduczyć się jeść póżnych kolacji, kurde jak wracam po 22 z pracy to zdarza mi się zjeść obiad  , potem coś porobię i ok 24-1 idę spać i wszystko odkłada mi się w boczki, masakra
ale od dziś z tym koniec, dziś zjadłam moją ukochaną bezę z kremem po raz ostatni , następna będzie dostępna na komuni

23 marca 2011 , Komentarze (3)

czas leci masakrycznie szybko, ja niestety powinnam miec juz za sobą 10 kg mniej ale nie idzie mi, nie moge sie w pełni zmobilizować
nie wiem czemu tak mam,ach szkoda,,,, tyle czasu juz zmarnowałam
mamnadzieje ze u was jest duzo lepiej

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.