Jest źle. Dieta vitalii nic nie daje! no dobra super dała mi lekko 1.5 kilo a zatwardzenie mam od ... 10 dni!!To nie jest normalne. Porobię tą diete "smacznie dopasowaną" a potem poprostu podstawowe rzeczy czyli-nie jeść chleba(a jak jeść to nie dużo :) )
-nie mieszać ryżu z mięskiem
-nie pić soków tylko woda
-zero słodyczy
- no i znaleść czas na basen :D
Z chłopakiem już nie jestem... poddał się i ma mnie gdzieś.Miał się postarać i zrobić coś ,chciałam aby pokazał że naprawdę mu zależy i że mnie kocha. A tu nic finito null...
Oczywiście może rzekome "przyjaciółeczki" też są wszystkie warte siebie
jedna do mnie z tekstem że ja jej nie pomagam z facetem(jaaasne ..;/)to ona nie będzie pomagać mi z moim . Albo lepiej jak żartowałam że jej chłopak mieszka na końcu świata ona do mnie "ALe wiesz ja przynajmniej mam chłopaka;]" Takie teksty nie wpływają mobilizacyjne na moje życie. Druga wielka przyjaciółka to samo. Ma swojego chłopaka i też nie widzi świata poza nim . Próbowała pomóc na swój sposób czyli kazanie i do widzenia-żadnych telefonów pt jak się czujesz itp itd...
NIe będę opisywała całej sytuacji ale czuje się w tym wszystkim jak jedna wielka kupa g***a...
Vitalki pomóżcie mi znaleść siłę i motywację w czym kolwiek ;(