30.12.2005
Dziś pierwszy dzień diety !!! był orbitek 2 razy po 15 min (w odstępach), warzywka na patelnię, kromka chleba z dżemem niskosłodzonym, dużo wody niegazowanej i herbaty; mam nadzieję, że uda mi się wytrwać do końca !!!
29.12.2005
Nie mam już żadnych resztek w lodówce; więc w piątek dietkę zaczynam !!! i to już taką bez żadnych ustępstw !!! wg książki i już !!! nio i orbitek też będzie się kręcił tylko dłużej = mam nadzieję, że dam radę ?!!!
28.12.2005
Resztki się kończą a raczej już się skończyły, więc od czwartku zabieram się za ścisłą dietę, no i ćwiczonka pełną parą !!!
Trzymajmy się razem i do dzieła !!!
27.12.2005
Całe szczęście, że resztki ze świąt już się kończą, jutro chyba ostatni dzień świątecznego jadła i od czwartku znów wkraczam na drogę do wymażonej = szczupłej sylwetki !!! czyli ścisła dieta !!! i ćwiczenia !!!
26.12.2005
Uff minął drugi dzień świąt !!!
Jeszcze trawię do tej pory; minie kilka dni zanim powyjadamy resztki z lodówki więc na razie ze ścisłą dietą popuszczam pasa, ale za to nadrabiam spacerami i ćwiczeniem na orbitku :-)
25.12.2005
Pierwszy dzień świąt minął bardzo przyjażnie i smacznie; spacer w między czasie; jutro kolejny dzień biesiady.
24.12.2005
No i po Wigilii Bożego Narodzenia ...
Ale się objadłam, ale wszystko w ramach zasad mojego żywienia; ryba bez panierki, kapustka z grzybkami, kompot bez cukru, ciasto raczej kawalątek :-)
barszczyk i 1 uszko, śledzie mogę do woli więc już nie liczyłam :-)
Jutro następny dzień jeszcze większych pyszności ;)
ale przed tym spacer i msza w kościele.
23.12.2005
Dziś ostatnie pyszności: tort do świątecznego obiadu (Kasatte), sałatka z kurczakiem dla mnie i z tuńczykiem dla męża; odkurzanie mieszkania (dwa piętra i klatka schodowa) i padam na nos; przed południem jeszcze 2 godziny na spacerze z Julią.
22.12.2003
Piekłyśmy z Julią kruche ciasteczka, ja wałkowałam a Julia wycinała foremkami :-) niech się uczy za młodu;
pzłożyłam masą karpatkę dla męża a sama zjadłam warzywka z patelni i kawałek gotowanej szynki;
w między czasie marchewki :-)
niegdzie nie byłyśmy bo ciągle padał śnieg !!!
21.12.2005
Dziś zagniotłam ciasto kruche na ciasteczka i upiekłam marchewkowy piernik: jeden dla Teściowej, drugi dla mojej Babci Ewy na prezent imieninowy :-)
Diety jak na razie się trzymam, gorzej będzie w święta ale poradzę sobie !!! mam nadzieję !!!