20.12.2005
Święta tuż, tuż ... i stoły pełne pyszności, mniam, mniam ...
i jak tu radzić sobie z trzymaniem diety ???
Póki co upiekłam dziś biszkopt na Kasatte, i Karpatkę dla męża bo ją uwielbia :-)
piekę dla Teściowej bo ona umie tylko zjarać i przesłodzić sernik ;-)
19.12.2005
Dziś był 1,5 godzinny spacer z dzieckie po śniegu;
tzn. Julia siedziała na sanka a Mama ją ciągnęła; dobry trening, po godzinie miałam dosyć zwłaszcza, że miejscami było albo posypane piachem albo wcale śniegu nie było; więc trzeba było nieźle się natrudzić zyby sanki jechały :-) wszystko w ramach ćwiczeń do diety !!!
PS Jeśli ktoś chce informacje o tym żywieniu to proszę podawać swój e-meil będzie łatwiejszy kontakt :-)
18.12.2005
Dzisiaj było ważenie i mierzenie;
przez tydzień schudłam 2,5 kg na mojej nowej diecie - żywienie rozdzielne wg dr Hay'a
polecam każdemu, piszcie to postaram się pomóc każdemu :-)
17.12.2005
Nie mogłam się wczoraj zalogować :-(((
Dieta rozdzielna jest super, nie głoduję a chudnę :-)
16.12.2005
Pierwszy dzień nowego żywienia minął super !!!
to rzeczywiście bardzo łatwa dieta, żadnego głodowania tylko muszę baaardzo uważać co z czym łączę; zjadłam 3 posiłki i 1 przekąskę = surową marchewkę na spółę z córką :-)
Ona też mnie wspiera i pilnuję żeby mama za dużo nie zjadła hehehe :-)
ogólnie polecam każdemu ten sposób żywienia !!!
15.12.2005
Ale klapa :-(
Dziś trudno mi było wytrzymać na tej zupie warzywnej = tzn dzień przygotowawczy do diety rozdzielnej dr Hay'a;
nie jestem zwolenniczką monodiet; więc musiałam skubnąć kromkę chleba, 2-3 surowe marchewki, no i kostkę gorzkiej czekolady;
to chyba przez zbliżające się "kropki" ale i tak nic tego nie usprawiedliwia :-(
jutro normalne żywienie rozdzielne, mam nadzieję, że będzie mi lepiej szło niż ta zupa :-)
14.12.2005
Od rana w biegu; lekarz, potem uczelnia, sprawa w banku, duże przedświąteczne zakupy w 3 sklepach; wróciłam do domu wypompowana; od razu córka mnie obskoczyła i nawet odsapnąć nie dała :-)
dopiero teraz mam chwilę dla siebię :-)
co do jedzenia to około 1000 ale po prostu nie mniała czasu na jedzenie :-) z drugiej strony to nawet lepiej; żywienie dr Hay'a rozpracowałam czekając w przychodni, już ugotowałam zupę na dzień przejściowy i od piątku zaczynam dokładne stosowanie diety rozdzielnej; mówi się że w piątek to dobry początek = wierzę, że tak będzie !!!!!!!!!!!
13.12.2005
Zjadłam w sumie około 1250 kcal; ale liczenie kcal to chyba nie dla mnie :(
przechodzę na żywienie metodą rozdzielną dr Hay'a, moja siostra chudnie na tym żywieniu i mnie namówiła :-)
jutro opanuję podstawy i do dzieła; trzymajcie kciuki za mnie :-)))
orbitka nie było, jeździłam na rozmowy o pracę, więc się nalatałam.
12.12.2005
Poniedziałek. Zjadłam około 1200 kcal przez cały dzień; co do treningu to klapa; był tylko spacer z córką - 2 godz.
11.12.2005
Dziś niedziela więc była mała dyspensa :-)
Obiad normalny z rodziną ale połowę mniej :)
Ćwiczeń nie było, jutro podwójny trening