No i po Wigilii Bożego Narodzenia ...
Ale się objadłam, ale wszystko w ramach zasad mojego żywienia; ryba bez panierki, kapustka z grzybkami, kompot bez cukru, ciasto raczej kawalątek :-)
barszczyk i 1 uszko, śledzie mogę do woli więc już nie liczyłam :-)
Jutro następny dzień jeszcze większych pyszności ;)
ale przed tym spacer i msza w kościele.