Oh kurde skasowal mi sie taki dlugi wpis, glupi komputer!
bylo cudownie. przecudownie, tak jak tylko z nimi moze byc.!!! jak ja bez nich wytrzymalam te 2 miesiace? sama nie umiem sobie odpowiedziec! jak zwykle wzielam moaj torbe siatkarska , zbieglam po schodach i ujrzalam teren do siatki plazowej.. piekne boisko z miekim piachem idealnym do wybicia sie do ataku.. cale wspomnienia, najlepsze chwile i momenty( a bylo ich tak bardzo duzo) ozyluy.. cale moje serce zala fala milosci.. i potem zabaczylam renaud ktory do mnie macha! nasza twarze byly tak rozproienione, ze az wszyscy sie do nas usmiechali, tak sie cieszylismy ze sie widzimyy! sietny z niego kumpel! ohh jezu ale bylo po prostu totalnie zarabiscie, totalnie! po prostu KOCHAM tych chlopakow z siatki..niektorzy z nich sa naprawde idealni.. wyzsi ode mnie ( nie zapominajmy o moich 1, 81 cm) , weseli, mili, i cholernie przystojni!! dzisiaj przytulimam sie z mnostem chlopakow, prawie ze wszystkimi, przekomarzalam sie z renaud i benjamin ale i tak ON byl zawsze najwazniejszy.. gdy bym tak blsiko tuz obok mnie, nawet nie umialam sie skupic..jego obecnosc dziala na mnie jak narkotyk.. dzisiaj uslyszalam od chlopakow jaka to ja super fajna jestem, swietna dziewczyna i ze jestem bardzo wesola . no mile, mile xd! szczegolnie od takich facetow.. poznalam mnostwo sietnych ludzi dzisiaj!!! i mam moja 3 equipe od dzisiaj.. wlasciwie to 2 na powaznie, bo to lucien born poswiecam cala siebie, a z ta 3 equipa gram czasami w weekendy na bloniach, by sie wyluzowac... takie moje zycie, prawdziwe zycie na najwyzszych emocjach i wolnosci zaczyna sie teraz.. mam siatkowke z moja ukochana stara equipa i ta nowa 3,4 razy na tydzien po 3,4 godziny i do tego oboz siatkarski 1 tydzien.. te moje druzyny to druzyny doroslych, co graja swietnie , co graja od 10, 15 lat.. a ja jestem taka mloda jeszcze.. oni wszyscy mysla ze mam 19 lat..( na serio wygladam na okolo 22 , pokaze wam kiedys moze moje fotki to zobaczycie). i dla mnie nawiekszym wyroznieniem jest podziw i komplementy doswiadczonego siatkarza co gra z jakies 12 lat.. kocham ich, kocham to..
jej tak bardzo cieszylam sie gdy go zabaczylam. bylam pijana ze szczescia. kiedys powiem mu w twarz jak bardzo go kocham, ale jeszcze nie teraz..
kochane szkola skonczyla sie dzisiaj!!! Jestem w koncu wolna !! zostala jeszcze tylko poprawka z matmy , ale i tak to juz koniec! wakacje!!! ojj boze!!
dziekuje wam ze jestescie i wogole za wszystko!! jutro was odwiedzam i komentuje! pa piekne :*