Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
sometimes its hard to follow your heart, but be
true to who you are


i'll never forget who i am.. za 2 tygodnie koniec budy..

mam tyle rzeczy do zrobienia, tyle zawodow siatkarskich i nie tylko.

powracam do mojej milosci tanca - przede wszystkim dzikiego, pelnego emocji hip hopu.. to bylo juz dawno jak tanczylam ostatni raz..juz zapomnialam jak bardzo to kocham. prawie tak samo jak siatkowke. no male prawie. bo siatkowka to cale moje zycie.a taniec to rowniez jedna z moich najwiekszych pasji. kocham iprezy, noce pelne spiewow i tancy. zawsze kroluje na parkiecie, nie boje sie tanczyc, nawet gdy nikt nie tanczy, ponosze sie moim emocjom i to stawrza moj niepowtarzalny styl.nie boje sie bledow.. to dzieki nim stale sie wzmacniam i poprawiam.. tak wiec taniec, wielki powrot. teraz na powaznie.. moze nawet zapisze sie do jakiejs szkoly tanecznej. najpier przypomne sobie moje stare uklady i stworze nowe. wakacje boze, czas odpoczynku, ale dla mnie to przede wszystkim czas wyzwan i przeskakiwania granic..

posluchajcie piosenki: jessy j- who you are. cholernie motywujaca. i prawdziwa.

chowww i powodzenia w dietkowaniu

*chow w quebecu znaczy czesc :)

  • Carmellek

    Carmellek

    17 czerwca 2011, 19:09

    Fajnie, że masz takie pasje tylko pozazdrościć ;]

  • moni339

    moni339

    15 czerwca 2011, 04:41

    Dziękuję za komentarz-co mnie nie zabjie - doda mi sił. Muszę sobie poradzić z rodzinką męża, a moze powinnam zapomnieć o ich istnieniu- tak byłoby najlepiej. Pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.