jakie to dziwne.. nie bylo mnie tu ponad rok.. kiedys przed rokiem nie wyobrazalam sobie zycia, bez wejscia tutaj, spisania kazdego mojego kesu, kazdego kroku, kazdego cwiczenia, kazdego grzeszku kulinarnagego, kazdej mojej pomylki i mojego sukcesu.. dla mnie liczylo sie tylko zeby schudnac, i zostac chudzina, zachowywalam sie jak maniaczka ktora za wszelka cene probuje osiagnac celu.. a potem jakbym sie obudzila i powiedziala sobie wal tooooo. i tak zrobilam. zostawilam cala ta glupia diete. skonczyly sie dla mnie diety i liczenie kalorii. i nie myslcie ze rzucilam sie na slodycze xd wrecz przeciwnie. poczulam sie wolna od wszelkich zakazan typu: glupia! nie mozesz zjesc tego ciastka! i ja wtedy mialam na nie jeszcze wieksza ochote! bo od dawna wiadomo ze rzeczy zakazane smakuja najlepiej..i schudlam, jak cholera. bez zadnej glupiej diety.. jadlam po prostu zdrowo, tak jak chcialam, czasami pozwalajac sobie na zelki lub popcorn xd i schudlam szybciej, lepiej i wyraznij niz gdym schudla na jakies diecie.
i caly czas sport. on jest dla mnie najwazniejszy i on zawsze mi pomagal. uczynil mnie chuda. teraz tuz tuz i wchodze w numer 36 przy moim wzroscie 1, 80 .. i to nazywam sukcesem. i dieta zmnienila sie z tortury w zdrowy styl zycia. i wygralam.
jestem szczesliwsza niz kiedykolwiem.
moj rozdzial z vitalia , juz na zawsze skonczony.. przyszlam sie pozegnac i zyczyc wam sily do walki. wierzcie w siebie. i przede wyszystkim cieszcie sie zycie :PPP
Carmellek
21 maja 2011, 18:34Fajnie, że Ci się udało i w końcu jesteś tak naprawdę szczęśliwa ;]
KaSiEk667
8 marca 2011, 21:34Witaj Super tylko pogratulować, ja wróciłam po kilku latach ale tak samo jak ty w innej formie,poczytać, pogadać, na pewno nie rozliczać się z każdej kanapki Super ze dopiełas swego Pozdrawiam
TwardaJa
8 marca 2011, 21:10ojej, to juz rok?naprawdę?:) super, cieszę się, że ci się udało:) buziaki:*