a ja od rana w pracy :( i tak do piątkowego ranka, dwie doby pod rząd, jeszcze mi się @ zaczyna, buuuu nic tylko płakać w dodatku te 2 kg , które zgubiłam, jakoś się odnalazły !! z powrotem na moim tyłku albo brzuchu, zresztą to bez znaczenia, gdzie, ważne że są
jedynym pocieszeniem jest to, że w pt rano po pracy jedziemy z Patrykiem na 3 dni do Kazimierza i już
idę jeść kolację, pa kochane