Jak Wam pisałam wczoraj, wieczorkiem pojechaliśmy do znajomych na grilla :) było pysznościowe jedzonko, chlebek, który Zuza sama piecze, masło czosnkowe,pyszne kiełbaski itp. ale najlepszy z tego wszystkiego był widok!!! widok, na Bory, uuuuu nawet mój mieszczuchowy mąż, którego z miasta nie wygoni, stwierdził, że w takim miejscu mógłby mieszkać, w Lesie !!
hmmmm, no zobaczymy co zrobi w tym kierunku
savelianka
23 maja 2010, 14:46nawet jak im sie wydaje,ze dadzą rade,,, znam to z autopsji:)
naszybkospisane
23 maja 2010, 11:49to ciężko przerobić, większość dobrze czuje się za miastem od święta i jak ma wszystko pod nos podane i jeszcze pogoda jest ładna. ale jak trzeba coś samemu zrobić, a tu jeszcze pada i zimno jest a robota nie może czekać to się roi BIG problem!