Dlatego też zwyczaj ten prezentowali głównie jako niepoddający się kontroli i lekkomyślny. Kobiety pijące herbatę marnotrawiły pieniądze.
A ponadto, nie wypełniały swoich obowiązków, czyli nie zajmowały się domem i... mężami. Powszechnie bowiem uważano, że ten „tradycyjny” kobiecy obowiązek był kluczowy dla rozwoju narodowej gospodarki.
Pamflety publikowane w Anglii w tamtym czasie sugerują, iż obawy dotyczące picia herbaty były żywe także poza Irlandią. Niektórzy uważali, iż herbata generalnie zagraża diecie brytyjskich wieśniaków, a także symbolizuje szkody wyrządzane społecznemu porządkowi i hierarchii.
Według badania z Durham University, opublikowanego w Literature and History, reformatorzy uważali, iż zwyczaj picia herbaty pośród wieśniaczek powinien być całkowicie wymazany, dla dobra irlandzkiej gospodarki i społeczeństwa.
Autorka badania, dr Helen O’Connell, która przeanalizowała pamflety i literaturę na temat tamtych czasów, mówi: wieśniaczki były oskarżane o to, że wypiły filiżankę herbaty, zamiast przygotować zdrowy wieczorny posiłek dla swoich ciężko pracujących mężów.
Reformatorzy próbowali zmusić wieśniaczki do zmiany postawy, w dość protekcjonalny sposób, dla dobra kraju. Powiedzieli więc jasno: picie herbaty to lekkomyślność.
Z kolei brytyjscy reformatorzy mieli wątpliwości odnośnie cukru, który powiązany był z niewolnictwem i kontrowersyjnymi plantacjami w Indiach Zachodnich.
A ponadto, nie wypełniały swoich obowiązków, czyli nie zajmowały się domem i... mężami. Powszechnie bowiem uważano, że ten „tradycyjny” kobiecy obowiązek był kluczowy dla rozwoju narodowej gospodarki.
Pamflety publikowane w Anglii w tamtym czasie sugerują, iż obawy dotyczące picia herbaty były żywe także poza Irlandią. Niektórzy uważali, iż herbata generalnie zagraża diecie brytyjskich wieśniaków, a także symbolizuje szkody wyrządzane społecznemu porządkowi i hierarchii.
Według badania z Durham University, opublikowanego w Literature and History, reformatorzy uważali, iż zwyczaj picia herbaty pośród wieśniaczek powinien być całkowicie wymazany, dla dobra irlandzkiej gospodarki i społeczeństwa.
Autorka badania, dr Helen O’Connell, która przeanalizowała pamflety i literaturę na temat tamtych czasów, mówi: wieśniaczki były oskarżane o to, że wypiły filiżankę herbaty, zamiast przygotować zdrowy wieczorny posiłek dla swoich ciężko pracujących mężów.
Reformatorzy próbowali zmusić wieśniaczki do zmiany postawy, w dość protekcjonalny sposób, dla dobra kraju. Powiedzieli więc jasno: picie herbaty to lekkomyślność.
Z kolei brytyjscy reformatorzy mieli wątpliwości odnośnie cukru, który powiązany był z niewolnictwem i kontrowersyjnymi plantacjami w Indiach Zachodnich.
źródło: ScienceNews.pl
Komentarze
wie58
8 października 2016, 04:11
ciekawe
babciabasia3
24 października 2014, 18:21
Nie przesadzam z piciem . Tylko rano i wieczorem.
Malinka38757
5 listopada 2013, 12:04
a ja tam pije jedną dziennie
czarnula1988
25 lipca 2013, 11:21
a zielona?
MIPU91
6 lipca 2013, 18:37
:]
Nieznajoma52
3 czerwca 2013, 16:55
Właściwie, to co chcą nam wyjaśnić w tym artykule?
anuszka1981
17 maja 2013, 19:22
czego to ludzie nie wymyślą! wszystko jest dla ludzi! tylko rozsądnie ;)
klauduniek
1 maja 2013, 10:25
lubię pić herbatę a najbardziej lubię wode
anuska836
26 kwietnia 2013, 15:29
ja nie lubię herbaty wolę kawę
ojejkuuu
23 kwietnia 2013, 13:55
ja też piszę dużo herbaty ;) zielonej zwłaszcza ;)
kinnkaa
9 kwietnia 2013, 09:54
uwielbiam herbate... po prostu uielbiam
Aria.
1 kwietnia 2013, 14:21
Ci irlandczycy:D
madllen1984
25 marca 2013, 17:39
Myślałam, że poczytam coś ciekawszego..
wiwii
19 marca 2013, 17:33
w takim razie lubię być "lekkomyślna" ;)
m.kgolebiewska
15 marca 2013, 21:31
Herbata z cytrynką uwielbiam czasem z sokiem ;)
Julia551
1 marca 2013, 18:36
Ja lubię taką herbatkę z cytrynką ahhh;)
elzbieta.koluszki
24 lutego 2013, 20:57
dobrze że dzisiaj można pić herbatę bez ograniczeń
ciasteczko91
24 lutego 2013, 11:30
ciekawe
ewusha
14 lutego 2013, 13:42
co za głupota...
kottie
12 lutego 2013, 13:48
Wiedza "bezużyteczna"