W mediach do znudzenia słyszymy, że śniadanie to najważniejszy posiłek dnia. Ale jak to się przekłada na otyłość wśród dzieci? Czy rzeczywiście w krajach, gdzie otyłych dzieci jest mniej, śniadania są zdrowsze?

USA

Nie jest tajemnicą, że Amerykanie zupełnie nie radzą sobie z nadwagą i otyłością. Stało się to już wręcz epidemią. Ponad jedna trzecia amerykańskich dzieci ma kilka lub kilkadziesiąt zbędnych kilogramów. Nie ulega wątpliwości, że za ten stan rzeczy odpowiedzialne jest niewłaściwe odżywianie. W Stanach Zjednoczonych dzieci jedzą dużo i w dodatku są to głównie produkty wysokoprzetworzone.

Nieodłącznym elementem śniadań są tam pancakes (odpowiednik naszych naleśników) polane sowicie różnego rodzaju słodkimi sosami i syropami. Kolejnym przysmakiem są tosty z białego pieczywa. Do popicia koniecznie sok lub słodzony napój.

pancakes
Tradycyjne amerykańskie pancakes są grubsze od polskich naleśników. Wyglądem bardziej przypominają placki.

Japonia

Śniadania japońskich dzieci różnią się od tych, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Dość ciężko wyobrazić sobie dzieci jedzące na śniadanie zupę, owoce morza, czy rośliny strączkowe. A jednak. W Japonii wiele dzieci zaczyna dzień od miso, czyli zupy na bazie pasty ze sfermentowanej soi. Dodawane są do niej m.in. wodorosty, tofu, ryby lub owoce morza. Inną tradycyjną potrawą przyrządzoną z fermentowych ziaren soi i ryżu jest natto. Mimo, że śniadaniowe propozycje małych Japończyków nie brzmią zbyt zachęcająco, to są z pewnością pełnowartościowe. Obfitują w pełnowartościowe białko, węglowodany, witaminy i składniki mineralne. Japonia jest jednym z niewielu krajów, gdzie problem otyłości wśród dzieci nie jest, aż tak mocno rozpowszechniony.

zupa miso
W wielu japońskich domach zupa miso zjadana jest codziennie.

Francja

W Paryżu i innych francuskich miastach dzieci z samego rana najczęściej zajadają się różnego rodzaju pieczywem (najczęściej bagietką lub croisstantem) z konfiturą lub ewentualnie kremem czekoladowym. Uzupełnienie śniadania stanowią zazwyczaj owoce, dość chętnie zjadane są też płatki zbożowe z mlekiem.

Jak pokazują badania, we Francji jest mniej dzieci otyłych niż w większości krajów europejskich. Nie bez znaczenia jest z pewnością fakt, że francuskie dzieci jadają bardzo regularnie.

croissant
Croissanty na słodko to przysmak francuskich dzieci.

Grecja

Największy problem w śniadaniach Greków jest taki, że… zazwyczaj ich nie ma. Pierwszy posiłek najczęściej zjadany jest dopiero przed południem. Niestety ten nawyk często dotyczy również dzieci. Jeśli jednak są one już zjadane, to wybór pada najczęściej na słodkie przekąski. Nikogo nie dziwią tutaj zjadane na śniadanie ciasta i ciastka. Przykładem może być chociażby bougatsa, czyli ciasto wypełnione budyniem, kaszą manną lub masą serową.

W Grecji blisko 40% dziewczynek i 50 % chłopców ma BMI powyżej normy. To najgorszy wynik na świecie. Pod tym względem wyprzedzają nawet amerykanów.

bougatsa
Bougatsa - tradycyjna grecka, słodka przekąska.

Epidemia otyłości

Odsetek dzieci z nadwagą i otyłością w ostatnich kilkudziesięciu latach wzrasta w lawinowym tempie. I choć badania wskazują, że w niektórych krajach udało się nieco powstrzymać tą tendencję (m.in. Australii, USA, Szwajcarii, Szwecji), to problem nadal nie został rozwiązany. Wpływa na to wiele czynników. Jednym z nich z pewnością są śniadania. Tam gdzie dzieci jadają regularnie i zdrowo, dzieci otyłych jest zacznie mniej.

Niestety w Polsce coraz częściej dzieci odżywiają się w sposób zbliżony do krajów zachodnich, do tego dochodzi również braku ruchu. Konsekwencją jest potrojenie liczby otyłych dzieci w Polsce w przeciągu ostatnich 20 lat.

Zdjęcie główne: Jerome Chi / Foter / CC BY-SA

Zdjęcie w tekście 1:avlxyz / Foter / CC BY-SA

Zdjęcie w tekście 2:priyam.n / Foter / CC BY

Zdjęcie w tekście 3:andrewmalone / Foter / CC BY

Zdjęcie w tekście 4:avlxyz / Foter / CC BY-SA