Temat: Bierzecie prysznic na siłowni?

Tak jak wyżej, ostatnio mnie to zaczęło zastanawiać i zastanawiam się czy też nie zacząć brac na siłowni niż w domu później. 

tak biore, mam klapki, na razie Nie mam grzybicy, trzeba tez uwazac gdzie sie recznik kladzie

Przeważnie nie biorę, bo mieszkam 5 minut spacerkiem od siłowni na którą najczęściej chodzę. Ale najczęściej idę poćwiczyć od rana i czasem zaraz po idę bezpośrednio na uczelnię, wtedy niestety muszę skorzystać.

jurysdykcja napisał(a):

W hotelu masz łazienkę mytą po każdym użytkowniku - na siłowni - niet. Więc kiepski argument. Z resztą po tym, jak w hotelu pracowałam jako pokojówka też bym odradzała łażenie na boso...

Chyba nigdy nie byłaś na koloniach. :D Poza tym prysznice na plaży, baseny, miejsc w których można coś złapać jest mnóstwo. Nie wiem czemu akurat na siłowni według wszystkich jest syf. 

nie- po siłowni jadę od razu do domu i kapie się w domu.  Nie lubię na siłowni.  Wtedy też marnuje więcej czasu niż w domu bo muszę np. Wysuszyć włosy a w domu tego nie robię:)

Queen_D napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

W hotelu masz łazienkę mytą po każdym użytkowniku - na siłowni - niet. Więc kiepski argument. Z resztą po tym, jak w hotelu pracowałam jako pokojówka też bym odradzała łażenie na boso...
Chyba nigdy nie byłaś na koloniach. :D Poza tym prysznice na plaży, baseny, miejsc w których można coś złapać jest mnóstwo. Nie wiem czemu akurat na siłowni według wszystkich jest syf. 

Hmm, może dlatego, że całe życie się nie pilnowałam i nic nie złapałam, poszłam na siłownię z prysznicem DOSŁOWNIE 3 razy, bo taka była nowa i ładna.... i od razu dorwałam przyjaciela. Ciężko potem patrzeć na sprawę obiektywnie...

woow serio? jestem w szoku, myslalam, ze wszyscy sie kapia po silowni :) no przynajmniej w mojej tak jest. Jeszcze nie widzialam kobiety, ktora sie ubrala i wyszla bez prysznica. Nikt tez u nas nie uzywa klapek, nie zaslania sie recznikiem, kabiny sa otwarte i nikogo nie krepuje nagosc :) taki kraj :) silownie mam blisko domu, ale latwiej mi wziac prysznic po treningu, bo i tak zrzucam mokre ciuchy, niz potem jeszcze raz to samo robic w domu. 

Pasek wagi

Jak chodziłam na siłownię, to brałam, zawsze miałam ze sobą klapki, bo w życiu pięknym nie postawiłabym gołej stopy w brodziku :)

Zawsze biorę prysznic na miejscu, mimo że sama siłownia jest 10 minut spacerkiem od domu. Nie lubię brudna, spocona, wskakiwać w czyste ciuchy, niby mogłabym je dać do prania a w domu założyć nowe, ale jakoś nie czułabym się dobrze wracając cała spocona. Nie zmieniać przepoconych ciuchów i wracać taka? Też mi to jakoś nie leży. Nie jestem jakąś lalą, nie maluję się specjalnie na siłownię, czy po, ale noszę ręcznik, żel pod prysznic, szampon, suszarkę i nawet mleczko do ciała, no i klapki obowiązkowo ;) Suszarki niby są, ale zawsze zajęte przez dziewczyny, które właśnie nie korzystają z prysznica - suszą sobie nimi spocone tyłki. Dosłownie :)

wy tak serio ? Przecież to obżydliwe . Jak można na spocone ciało nałożyć czyste ciuchy ... zawsze biorę prysznic na siłowni . Zawsze w klapkach bo podłóg sie brzydzę , No ale bez jaj...

gabie13 napisał(a):

woow serio? jestem w szoku, myslalam, ze wszyscy sie kapia po silowni  no przynajmniej w mojej tak jest. Jeszcze nie widzialam kobiety, ktora sie ubrala i wyszla bez prysznica. Nikt tez u nas nie uzywa klapek, nie zaslania sie recznikiem, kabiny sa otwarte i nikogo nie krepuje nagosc  taki kraj  silownie mam blisko domu, ale latwiej mi wziac prysznic po treningu, bo i tak zrzucam mokre ciuchy, niz potem jeszcze raz to samo robic w domu. 

No to radzę tym bardziej zacząć używać klapek. Poczytaj sobie jak długo się leczy grzyba na paznokciu i jakie parszywe leki się do tego stosuje. No chyba, że w krajach swobodnych zagrożenia grzybicą nie ma ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.