- Dołączył: 2013-04-10
- Miasto: Amsterdam
- Liczba postów: 838
11 kwietnia 2013, 00:08
Pomyślałam, że możemy pomóc innym znaleźć motywacje do poprawienia swojego wyglądu. Sama miałam z tym problem. Brak motywacji powodował, że moja waga przekroczyła kiedyś 100kg. Razem raźniej :) może któraś "podpasuje się" pod to co nas zmotywowało :) mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi i opiszecie swoje przypadki.
- Dołączył: 2013-04-10
- Miasto: Amsterdam
- Liczba postów: 838
11 kwietnia 2013, 15:05
Fakt :) ile odchudzających się tyle motywacji :)
- Dołączył: 2011-06-16
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 2366
11 kwietnia 2013, 15:19
dzisiaj zmotywowała mnie marynarka w rozmiarze 40, który ostatnio nosiłam w 7 klasie podstawówki więc jest to dla mnie trochę szok a do tego wąskie dżinsy i boskie szpilki, świat należy do mnie :)
- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4942
11 kwietnia 2013, 15:20
Brat mnie zarazil swoja pasja- na poczatku byly to poprostu cwiczenia dla samopaczucia, zawsze mialam slaby organizm, bylam chorowita, bralam mase lekow od malego, mialam problemy z hormonami, zachorowalam w mlodym wieku na cukrzyce polekowa bo dostalam za silne leki w zbyt duzej dawce.. Cwiczylam na poczatku dla towarzystwa i wspierania brata ktory szykowal sie do zawodow kulturystycznych, pozniej sama zaczelam sie tym interesowac, jezdzilismy ogladac rozne zawody w kraju. Zdecydowalam sie ze chce w to wejsc na powaznie- zrobilam dla siebie kurs na instruktora kulturystyki i sportu, w tamtym roku bylam w Madrycie na Arnold Classic i widzialam na zywo najbardziej znanych kulturystow i kulturystki swiata we wszystkich kategoriach wagowych a Arnold Schwarzenegger przeszedl otoczony ochrona 4metry odemnie :) mam nadzieje ze to dopiero poczatek tych wyjazdow, kazda mozliwosc obejrzenia na zywo takich zawodow to dla mnie prawdziwa motywacja i radosc. Wlasciwie nie zalezalo mi nigdy na niskiej wadze, poprostu chce zeby sylwetka byla wysportowana, kondycja dobra, wytrzymalosc i zdrowie takze. Widze ze to dziala na mnie dobrze, ze jestem zdrowsza i lepiej sie czuje niz przez wszystkie lata ciaglego jezdzenia po szpitalach. Zawsze denerwowalo mnie w szkole podejscie nauczycieli ze wzgledu na cukrzyce- traktowali mnie jak osobe niepelnosprawna, to samo lekarze, ciagle uwagi na temat sportu ze tylko umiarkowanie, ze nie wolno tego i tamtego, ze nie mozna za dlugo, tymczasem patrzac dzisiaj na swoje mozliwosci moge powiedziec ze czuje sie bardziej zdrowa niz wiekszosc naprawde zdrowych ludzi i ze nasza sluzba zdrowia i niektorzy nauczyciele sa ograniczeni i mysla tylko pod katem swojej wygody aby nie miec problemu ale jest to chamskie bo to ze ktos jest chory nie znaczy ze trzeba go skreslic. Ja dlugo wierzylam w ich slowa i stosowalam sie do "zlotych" rad ktore sprawialy ze czulam sie chora i cale szczescie ze teraz jest inaczej, i mam lekarza ktory traktuje mnie jak czlowieka z marzeniami i hobby a nie jak jednostke chorobowa
Edytowany przez Angelofdeath 11 kwietnia 2013, 15:21
11 kwietnia 2013, 15:29
poprawa samopoczucia, własnej oceny, mam dużo fajnych ciuchów i sukienek, spodnic w szafie za czasów gdy wazyłam jakies ponad 20kg mniej niz teraz i w nic się nie mogę wcisnąć
11 kwietnia 2013, 15:31
manru napisał(a):
oby oby, bo kurcze waga stoi od miesiąca, nic się nie zmienia, szlag mnie już trafia, dlatego sie tak zajeżdżam na siłce
do doopy z tą wagą, ciało Ci się ogromnie zmienia i to najważniejsze :)
Edytowany przez d733663f951c585788d27eb3807dd78d 11 kwietnia 2013, 15:31
- Dołączył: 2011-05-31
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 316
11 kwietnia 2013, 15:53
najwazniejsze to dla siebie:) ale dla innych tez.;p no bo ktos musi podziwiac moje piekne cialo w przyszlosci hehe:)
14 kwietnia 2013, 12:14
Nie będę oryginalna - przede wszystkim chce się dobrze czuć sama ze sobą. Dosyć mam odkładania wszystkiego na później, marzenia o tym, że kiedyś będę tą osobą, jaką chciałabym być.. Nie chcę czuć się gorzej od innych tylko dlatego że mam kilka(naście) dodatkowych kg, chcę być bardziej pewna siebie, udowodnić sobie, że chcieć, znaczy móc, w końcu z zadowoleniem patrzeć w lustro i móc ubierać się we wszystko, na co tylko będę miała ochotę. Może nie będę ideałem, ale chcę zawalczyć o najlepszą z możliwych wersji samej siebie :)
- Dołączył: 2011-11-24
- Miasto: Graniczny Dwór
- Liczba postów: 1454
14 kwietnia 2013, 13:43
u mnie jak juz kolega wspomnial, chec poznania tego jedynego, mimo ze schudlam nie potrafilam go utrzymac przy sobie, dalej zwalam to na wyglad ze gdybym byla lepsza laska to by bardziej mnie szanowal niz ja sama.
- Dołączył: 2013-04-10
- Miasto: Amsterdam
- Liczba postów: 838
14 kwietnia 2013, 20:32
czekooladowa napisał(a):
u mnie jak juz kolega wspomnial, chec poznania tego jedynego, mimo ze schudlam nie potrafilam go utrzymac przy sobie, dalej zwalam to na wyglad ze gdybym byla lepsza laska to by bardziej mnie szanowal niz ja sama.
Więcej pewności siebie :) Każda kobieta jest piękna. Jestem pewna, że znajdziesz takiego którego nie będziesz musiała trzymać :) on sam Cię nie puści.