Temat: Wiedźmowisko - kółko wzajemnej motywacji

hej:)
my znamy się 11 lat, na początku różnie bywało, bo mój to trochę lekkoduch był, teraz jest o wiele lepiej. wiadomo że jakieś tam wady ma, które mnie często wkurzają, ale da się żyć.co do dzidzi, to tatuś oszalał na punkcie synka, no a teraz staramy się o drugie:) co do wyjść, to my przynajmniej raz na miesiąc gdzieś sami wybywamy, kino, basen itp. Z małym tez jeździmy ale to jest już większa wyprawa, bo synek straszny urwis, minuty nie usiedzi:)
16.02 - dieta i słodycze zielone, ćwiczenia czerwone.
nie dałam się wczoraj skusić lodom galeryjskim, a to moje ulubione. Muszę bardziej na diecie się skupić, bo z ćwiczeniami nie mam takiego problemu, a z jedzonkiem tak.

Tikitiki to faktycznie masz problem z dietą i współczucia małej, bo tu pewnie też masz problem z dietą :(

Anetttt jak to mówią 70% sukcesu, to dieta , a 30% ćwiczenia :))  i sprawdziłam to na sobie, przez rok regularnie ćwiczyłam, jedząc zdrowo, ale i grzechy się zdarzały szczególnie weekendowe, w postaci wina Przez rok owszem sylwetka się ładnie poprawiła i rozmiar mniejszy noszę, ale wagowo  ze 2 kg, dlatego teraz stawiam na dietę, a ćwiczenia wystarczą 3 razy w tygodniu. Zobaczę jak teraz mi pójdzie 

no, 20min basenu dzisiaj zaliczone :)

U mnie niedziela czerwona ale dzis juz wszystko zielone. Tak jak sobie obiecalam. Oby nam ten tydzien dobrze poszedl.

17,02 wszystko zielone

hej:)
17.02. - dieta i ćwiczenia zielone, słodycze czerwone.
u mnie też @ nadchodzi, waga póki co rośnie lub stoi:(

jestem w szoku, @ będzie dziś , albo jutro, czuje to po bólu w kręgosłupie a waga dziś pokazała 79,7 

no i suuuper :) 

aha, niestety młoda ma na 100 % skazę więc niefajnie, nawet masła już nie mogę, Dostałyśmy receptę na mleko i od dziś próbujemy zasypiać na noc nie w czasie picia piersi a normalnie jakoś po kolacji jeszcze w sumie nie wiem jak... trzymajcie kciuki