24 grudnia 2008, 10:43
Bardzo prosze o zgłaszanie zdjęć przed i po odchudzaniu to będzie DODATKOWĄ MOTYWACJĄ szczególnie po świetach =) z góry dziękuje :*
16 lutego 2014, 11:10
no i tabelka - poki co wygladam najgorzej :P
- Dołączył: 2008-09-12
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 2689
16 lutego 2014, 11:17
Mabda, może wyglądasz w tabelce najgorzej, ale kg poleciały Ci najlepiej :))
Edytowany przez Szczecinola 16 lutego 2014, 11:26
- Dołączył: 2008-09-12
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 2689
16 lutego 2014, 11:25
co do facetów, ja ze swoim jestem już 15 lat i bywało różnie i pewnie jeszcze różnie będzie bywać. Czasem wychwalam go pod niebiosa, a czasem utłukła bym i właśnie wtedy idę do koleżanek na wino i jak wszystkie sobie ponarzekamy, to dochodzimy do wniosku, że oni wszyscy tacy sami i nie ma co za wiele od nich wymagać
Z zewnątrz wszystkie związki wydają się lepsze od naszego , a to wcale nie prawda, każdy ma swoje problemy i musi się z nimi uporać i tylko od nas zależy jaką to zrobimy
16 lutego 2014, 11:37
jak to mowia: punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia :)
ja na swoj za bardzo nie mam co narzekac, ale idealnie tez nie jest. moze kwestia naszych wymagan? i naszego podejscia przede wszystkim. w pt dyskutowalysmy z kolezankami na fb o tym, ze faceci zapominaja o tym swięcie mimo czerwonych serduszek wszedzie, a one czekaja i czekaja na jakis romantyczny gest. ale po co czekac? nie mozna sobie samej tego wziac? moj facet nauczyl mnie rozmawiac i jasno wyrazac swoje potrzeby. i od kiedy to stosuje jest naprawde latwiej - ja mowie co chce, a on o tym wie i to robi (a przynajmniej stara sie). to duzo ulatwia - sprobujcie same :)
- Dołączył: 2008-09-12
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 2689
16 lutego 2014, 12:07
Ja nie narzekam. Na całe szczęście mam dziecko odchowane, bo w tym czasie były największe problemy. Obowiązki, zero możliwości wyjścia gdzieś wieczorami do znajomych, zero kina, czy jakichkolwiek przyjemności , w sumie zmienienie swojego życia o 100 stopni, to było ciężkie, ale daliśmy radę . Ja po prostu przed porodem byłam osobą bardzo towarzyską i lubiłam jak się coś działo i naglę wszystko się zmieniło, nie tylko dla mnie.Teraz, to już się śmiejemy, że i tak jesteśmy na siebie skazani
16 lutego 2014, 19:24
ehh... dzisiaj byl bardzo zly dzien. jakas taka chodzilam zla jak osa i dlatego wpadlo mi kilka jakichs zbozowych ciasteczek od tesciowej. przez to jestem jeszcze bardziej zla. bledne kolo :/
- Dołączył: 2012-07-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1909
16 lutego 2014, 19:55
Co do diety to.karmie dzidzie nadal wprawdzie 2 razy na dobe ale jednak a ona ma skaze bialkowa i problemy z brzuchem przez bo nawet o bananie moge sobie pomarzyc o jogurcie nue wspomne. Poza tym.nie lubie calej masy rzeczy. No i ja tez mam problemy z przemiana materii.
- Dołączył: 2012-07-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1909
16 lutego 2014, 20:01
Jesli zas chodzi o facetow to my jestemy razem 9 lat. Pewnie problem jest we mnie bo jakos tak hm drazni mnie wszystko no i zupelnie mnie nie kreci. Nawet jak ma dojsc do jakiejs czulosci to najczesciej niestety ... zasne jeszcza zanim on z lazienki wyjdzie. Moze to tak jak Ola mowi przez takie zasiedzenie, tez bardzo towarzyska bylam a od kiedy jest dzidza nigdzie nie bylismy. Zaden teatr, kino. W restaurcji z mala. Z ludzmi sie widujemy ale najczesciej u nas,. Tak jakos wychodzi. Jak juz jest jakies wyjscie to oddzielnie np ja z dziewczynmi jak Mala spi na 2h. I tak to sie kreci wszystko jakos.
- Dołączył: 2012-07-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1909
16 lutego 2014, 20:05
Dzidzia jest wyczekiwana dlugo i z przygodami, teraz chuchamy, dmuchamy na nia. Jestesmy najszczesliwsi na sqiecie ze jest ale gdzies nasze zycie sflaczalo po drodze. Jesli chodzi o obowiazzki domowe itd to absolutnue nie moge narzekac, maz robi nawet wiecej niz ja. To takie ogolne przegrzanie materialu pewnie.
- Dołączył: 2012-07-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1909
16 lutego 2014, 20:06
Kurde, ksiazka mi wyszla :-)
Mabda- jutro bedzie lepiej wiec spokojnie. U mnie wszystko czerwone. Ostatni taki dzien!