Temat: Co dzisiaj zjadłaś?Sprawdź co inni sądzą cz.II

Wiesz co,to jest tak,czasami mam ochote na warzywa(na owoce rzadko,lubie tylko niektore sezonowe-letnie,poza tym to masa cukru),a zdarzaja sie dni kiedy wystarczy mi pomidor na kanapke.
Z wyproznianiem,wlosami,cera nie mam problemow,odkad jem czesciej,a mniej i waga zaczela spadac.
Co do sniadan,czasami zdarza sie-chociaz bardzo rzadko-ze czasu braki nie jem.

Przez pierwsze 3 miesiace zylam dieta,jednak teraz dieta nie moze zrujnowac mi zycia.
Dieta to dodatek do zycia i nie ma co robic z tego afery i nie powinno wszystko krecic sie wokol niej,bo to juz podchodzi pod chorobe psychiczna.
Oczywiscie,zamiast bialego pieczywa wybieram ciemny,nie jem frytek,unikam smazonych rzeczy,jednak czasami kiedy mam ochote na cos slodkiego nie odmawiam sobie,czasami,kiedy najdzie mnie ochota na fast fooda-zjadam.
Jem wszystko chociaz nie ukrywam,ze licze kalorie.

Wiesz co,to jest tak,czasami mam ochote na warzywa(na owoce rzadko,lubie tylko niektore sezonowe-letnie,poza tym to masa cukru),a zdarzaja sie dni kiedy wystarczy mi pomidor na kanapke.
Z wyproznianiem,wlosami,cera nie mam problemow,odkad jem czesciej,a mniej i waga zaczela spadac.
Co do sniadan,czasami zdarza sie-chociaz bardzo rzadko-ze czasu braki nie jem.

Przez pierwsze 3 miesiace zylam dieta,jednak teraz dieta nie moze zrujnowac mi zycia.
Dieta to dodatek do zycia i nie ma co robic z tego afery i nie powinno wszystko krecic sie wokol niej,bo to juz podchodzi pod chorobe psychiczna.
Oczywiscie,zamiast bialego pieczywa wybieram ciemny,nie jem frytek,unikam smazonych rzeczy,jednak czasami kiedy mam ochote na cos slodkiego nie odmawiam sobie,czasami,kiedy najdzie mnie ochota na fast fooda-zjadam.
Jem wszystko chociaz nie ukrywam,ze licze kalorie.

Przepraszam,nie wiem,czemu wyslalo mi sie podwojnie.

Od razu tez wybaczcie za literowki :)

Dekalinia- to ja mam podobnie:) też raz mam ochotę na warzywa, a innym razem na coś innego. czasem mogłabym nie jeść nic oprócz pomidorów i jabłek, a innym razem w ogóle nie mam na nie ochoty...u mnie to chyba organizm tak działa, że sam wie najlepiej czego mu potrzeba, a ja staram się dopasować. oczywiście jak domaga się słodyczy, to staram się powstrzymać, ale nie do końca:) jednym słowem- w moim przypadku warto słuchać potrzeb organizmu:)

jem od roku 5 posilków dziennie, jem to co lubie ale nie smazone tylko na parze,do każdego posilku owoc lub warzywa,piję soki warzywne (jako 1 posiłek )  i jest mnie mniej o 16 kg.

śniadanie: kabanos, 4 wasy z ketchupem
obiad: (byłyby warzywa gotowane + indyk, ale niestety dziś wyjatkowo nie :(  )  bułka pełnoziarnista + biały ser 9%tłuszczu
kolacja: 3 wafle ryżowe + jabłko  (albo jogurt naturalny, otreby)
przekąska- batonik pigui :))))))

sniadanie:
2 Tosty z plasterkiem zoltego sera z pomidorem i ogorkiem(300 kcal)

2 sniadanie:
musli z mlekiem(300 kcal)

obiad:
buraczki,pol ziemniaka,troche pieczarek(250 kcal)

kolacja:
kawalek szarlotki(400 kcal)

0530 - 2x wase, serek smietank, kawa z mlekiem (130)
1000 - activia nat (84) musli cynamonowe (170)
1330 - sushi (140) activia nat (84)
1550 - jablko (36)
1800 -  podgryzlam warzywka, kawka z mlekiem (110)

Total: 754 kcal

płatki kukurydziane z mlekiem,kawa
spagtti z tuńczykiem
malutka grahamkaz plastrem cameberta i sałatą,plasterek martadeli,
sałata z pomarańczą polana sosem vinegrett,kakao

sniadanko : 2 kromki chlebka orkiszowego, do tego salata , pomidor,rzodkiewka,czerwona papryka.

2 sniadanie: starte jablko,skrojone do tego kiwi i posypane otrebami pszennymi -zalane kefirem i posypane cynamonem.

obiad : barszczyk czerwony z ziemniaczkami ,oczywiscie bez zadnego tluszczyku do tego gotowana piers z kurczaka

kolacjia:2lyzki serka wiejsciego(lekki) wkrojone do tego pol pomidorka i rzodkiewka