Temat: potrzebuję motywacji.

Hej, piszę, bo potrzebuję motywacji, porządnego kopa w tyłek, bo nie potrafię się opamiętać. Jeszcze pierwszego stycznia na wadze było 77 kg, później powoli trochę waga zaczęła spadać, ćwiczyłam i nie objadałam się, miałam motywację i widziałam efekty:
 

Wiem, że jeszcze wiele pracy przede mną, ale od tygodnia objadam się jak nienormalna i nie potrafię przestać. Codziennie mówię sobie, że koniec z tym, ale wystarczy, że zobaczę coś słodkiego i od razu rzucam się na lodówkę. Nie wiem co się dzieje, niedługo wrócę do dawnej wagi przez własną głupotę. Raany, wiem, że jestem żałosna, ale nie radzę już sobie.



Moje motywacje.Mam nadzieję,że Tobie również pomogą :)
Jaaaa cie jak to zrobilaś. ????????????????????? 
martulka19 dziękuję bardzo! ;) Hm, jak to osiągnęłam? Ograniczyłam trochę jedzenie, ćwiczyłam godzinkę dziennie (a teraz nie pamiętam kiedy ćwiczyłam choć pięć minut ;/), niby nic nie wyeliminowałam, bo słodycze potrafiłam jeść do każdego posiłku, ale starałam się nie objadać, choć zdarzały się takie momenty. Ogólnie moja "dieta" szła ładnie przez tydzień a następnie jadłam jak głupia, później znów dieta i tak w kółko. Z tym, że teraz nie potrafię się ogarnąć. ;(
No tak jest przeważnie... Z motywacją i ograniczeniami jest tak zawsze.. ;/
Motywujące zdjęcia również już przerabiałam, pomaga, ale na chwilę.
Krótkotrwała motywacja...
popatrz na te zdjecie mnie by zmotywowaly od razu 
.. zgadzam sie  jak dla mnie zdj  tez jest to motywacja ale krotka..; (((
Pasek wagi
Ładnie leciało tylko nogi zostały. Ja jak jem dużo, to potem nie mogę przestać ćwiczyć, albo zaczynam oglądać zdj chudych lasek, bądź czytać pamiętniki w których dziewczyny osiągnęły naprawdę świetne efekty

lilijanka napisał(a):

przestań żreć bo twoje nogi są koszmarne


widac ,ze inteligencja nie grzeszysz

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.