Temat: Jak zwiększyć odporność organizmu? Co robić, co jeść?

Hej! Właśnie pojawił się nowy artykuł o tym jak można zwiększyć odporność naszego organizmu. Co podziała od razu, a co trzeba stosować długofalowo, aby efekty były widoczne.

Poniżej bezpośredni link do artykułu:

https://vitalia.pl/artykul11387_Jak-zwiekszyc-odpornosc-organizmu.html?fhp=1&a=0

Macie jakieś pytania, wątpliwości? Chętnie odpowiem :) 

Tran, imbir, spacery w każdą pogodę, wysypanie się, unikanie stresu. Kiszonki również ;)

Dla mnie najlepsze na odporność jest wysypianie się

Na moja odporność wpływa również stres. Jak jestem spokojna i pogodna to i zdrowie dopisuje, a jak w grę wchodzą nerwy, to czesto łapie jakąś infekcje. 

Możliwie jak najbardziej czysta miska, dużo ruchu i snu, czosnek,imbir, miód,dodatek wit C,dobre nawodnienie organizmu.

Zacząć pracę w przychodni albo przedszkolu - wiem co mówię. 😂

Pasek wagi

Haga. napisał(a):

Życzę powodzenia w zwiększaniu odporności warzywami, owocami i produktami pełnoziarnistymi :)W każdym razie u mnie takie działania przynosiły dokładnie odwrotny skutek.

Oczywiście każdy organizm jest inny i może na Panią akurat to nie zadziała i jest to podyktowane dodatkowymi czynnikami. Natomiast wszystkie sugestie w artykule są poparte badaniami. Sama od dawna stosuję się do tych zasad i odpukać od czasów studiów nie byłam chora :) 

Karolka_83 napisał(a):

ja nawiększą odporność miałam jak pracowałam cały rok na dworze po 8-9 godzin. Nie fizycznie, ale jako nadzór - deszcz, mróz, lekki śnieg, upał po 35 stopni w cieniu. W ogóle nie chorowałam. Jak poszłam na macierzyński i siedziałam w cieplutkim domu, to bardzo często coś łapałam. Jedzenie ma duże znaczenie, ale nie aż takie jak się niektórym wydaje, bo akurat wtedy co miałam najlepszą odpornosć, to jadłam bardzo gówniano, bo nie zwracałam na to uwagi. Ale organizm miałam zahartowany bo byłam na dworze w każdą pogodę. Poza tym teraz wszystko pędzone, więc raczej mało pomaga

Jasne ;) to prawda. Organizm poddawany różnym czynnikom zewnętrznym też nabiera odporności. Niestety, muszę się z Panią zgodzić. Teraz trzeba uważać na produkty, czytać składy i odpowiednio myć warzywa i owoce przed spożyciem. Starać się kupować produkty sezonowe, lokalne. 

Sweetestthing napisał(a):

Fermentowane żarcie i wszytko w tym temacie. Odporność bierze się z jelit.

Dokładnie, dlatego też trzeba im pomóc. Kisisz sama produkty? Czy jesz jakieś inne produkty kiszone niż popularna kapusta czy ogórki?

Sweetestthing napisał(a):

uszatka91 napisał(a):

Sweetestthing napisał(a):

Fermentowane żarcie i wszytko w tym temacie. Odporność bierze się z jelit.
Racja. Druga rzecz to Witamina C i D3 oraz unikanie przetworzonego syfu.
Racja. Lato idzie, warto nie bać się słońca.

Pamiętajmy, że od października do kwietnia należy suplementować witaminę D, a osoby starsze powinny cały rok. Dodatkowo zachęcam osoby, które większość dnia spędzają w budynku to sprawdzania jej poziomu i też ewentualnej suplementacji podczas wiosny i lata. Wystarczy tak naprawdę 20 minut na słońcu z odkrytymi rękami i nogami, aby uzupełnić dzienną dawkę tej witaminy. Jeśli chodzi o witaminę C, to jej suplementacja nie jest obowiązkowa. Możemy ją spożywać wraz z jedzeniem. Według amerykańskiej agencji FDA i European Food Safety Authority  zapotrzebowanie na witaminę C wynosi u dorosłego człowieka między 60mg a 120 mg na dobę. Najwięcej witaminy C zawierają surowe warzywa i owoce. Na przykład:

* natka pietruszki (100g) 178mg - można ją posypywać danie, kanapki, czy też super pomysłem jest pietruszkowe pesto

* porzeczki czarne (100g) 182mg;

* pół kubka czerwonej papryki to 95mg;

* średnia pomarańcza to 70mg, a cytryna około 50mg 

* kiwi to 64mg;

* pomidor to 17mg;

Pamiętajmy, że mogą pojawić się też skutki uboczne przy stosowaniu synetycznego suplementu. Głównie powinny uważać osoby z kamieniami nerkowymi i z podniesionym poziomem szczawianów we krwi, osoby z dną moczaonową i podniesionym poziomem kwasu moczowego. 

Sunniva89 napisał(a):

ja mialam najwieksza odpornosc jak pomieszkalam troche na Islandii, czyste powietrze, krystaliczna woda i beztsresowe zycie na malutkiej wyspie sprawilo ze jak wrocilam do Polski 2 lata nie chorowalam

Może u nas też teraz będzie lepiej i ludzie zaczną dbać bardziej o naszą planetę ;) 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.