- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 marca 2020, 14:41
Hej! Właśnie pojawił się nowy artykuł o tym jak można zwiększyć odporność naszego organizmu. Co podziała od razu, a co trzeba stosować długofalowo, aby efekty były widoczne.
Poniżej bezpośredni link do artykułu:
https://vitalia.pl/artykul11387_Jak-zwiekszyc-odpornosc-organizmu.html?fhp=1&a=0
Macie jakieś pytania, wątpliwości? Chętnie odpowiem :)
19 marca 2020, 18:20
Tran, imbir, spacery w każdą pogodę, wysypanie się, unikanie stresu. Kiszonki również ;)
19 marca 2020, 21:22
Na moja odporność wpływa również stres. Jak jestem spokojna i pogodna to i zdrowie dopisuje, a jak w grę wchodzą nerwy, to czesto łapie jakąś infekcje.
19 marca 2020, 21:48
Możliwie jak najbardziej czysta miska, dużo ruchu i snu, czosnek,imbir, miód,dodatek wit C,dobre nawodnienie organizmu.
20 marca 2020, 10:30
Życzę powodzenia w zwiększaniu odporności warzywami, owocami i produktami pełnoziarnistymi :)W każdym razie u mnie takie działania przynosiły dokładnie odwrotny skutek.
Oczywiście każdy organizm jest inny i może na Panią akurat to nie zadziała i jest to podyktowane dodatkowymi czynnikami. Natomiast wszystkie sugestie w artykule są poparte badaniami. Sama od dawna stosuję się do tych zasad i odpukać od czasów studiów nie byłam chora :)
20 marca 2020, 10:32
ja nawiększą odporność miałam jak pracowałam cały rok na dworze po 8-9 godzin. Nie fizycznie, ale jako nadzór - deszcz, mróz, lekki śnieg, upał po 35 stopni w cieniu. W ogóle nie chorowałam. Jak poszłam na macierzyński i siedziałam w cieplutkim domu, to bardzo często coś łapałam. Jedzenie ma duże znaczenie, ale nie aż takie jak się niektórym wydaje, bo akurat wtedy co miałam najlepszą odpornosć, to jadłam bardzo gówniano, bo nie zwracałam na to uwagi. Ale organizm miałam zahartowany bo byłam na dworze w każdą pogodę. Poza tym teraz wszystko pędzone, więc raczej mało pomaga
Jasne ;) to prawda. Organizm poddawany różnym czynnikom zewnętrznym też nabiera odporności. Niestety, muszę się z Panią zgodzić. Teraz trzeba uważać na produkty, czytać składy i odpowiednio myć warzywa i owoce przed spożyciem. Starać się kupować produkty sezonowe, lokalne.
20 marca 2020, 10:34
Fermentowane żarcie i wszytko w tym temacie. Odporność bierze się z jelit.
Dokładnie, dlatego też trzeba im pomóc. Kisisz sama produkty? Czy jesz jakieś inne produkty kiszone niż popularna kapusta czy ogórki?
20 marca 2020, 10:44
Racja. Lato idzie, warto nie bać się słońca.Racja. Druga rzecz to Witamina C i D3 oraz unikanie przetworzonego syfu.Fermentowane żarcie i wszytko w tym temacie. Odporność bierze się z jelit.
Pamiętajmy, że od października do kwietnia należy suplementować witaminę D, a osoby starsze powinny cały rok. Dodatkowo zachęcam osoby, które większość dnia spędzają w budynku to sprawdzania jej poziomu i też ewentualnej suplementacji podczas wiosny i lata. Wystarczy tak naprawdę 20 minut na słońcu z odkrytymi rękami i nogami, aby uzupełnić dzienną dawkę tej witaminy. Jeśli chodzi o witaminę C, to jej suplementacja nie jest obowiązkowa. Możemy ją spożywać wraz z jedzeniem. Według amerykańskiej agencji FDA i European Food Safety Authority zapotrzebowanie na witaminę C wynosi u dorosłego człowieka między 60mg a 120 mg na dobę. Najwięcej witaminy C zawierają surowe warzywa i owoce. Na przykład:
* natka pietruszki (100g) 178mg - można ją posypywać danie, kanapki, czy też super pomysłem jest pietruszkowe pesto
* porzeczki czarne (100g) 182mg;
* pół kubka czerwonej papryki to 95mg;
* średnia pomarańcza to 70mg, a cytryna około 50mg
* kiwi to 64mg;
* pomidor to 17mg;
Pamiętajmy, że mogą pojawić się też skutki uboczne przy stosowaniu synetycznego suplementu. Głównie powinny uważać osoby z kamieniami nerkowymi i z podniesionym poziomem szczawianów we krwi, osoby z dną moczaonową i podniesionym poziomem kwasu moczowego.
20 marca 2020, 10:45
ja mialam najwieksza odpornosc jak pomieszkalam troche na Islandii, czyste powietrze, krystaliczna woda i beztsresowe zycie na malutkiej wyspie sprawilo ze jak wrocilam do Polski 2 lata nie chorowalam
Może u nas też teraz będzie lepiej i ludzie zaczną dbać bardziej o naszą planetę ;)