Temat: szkoła rodzenia tak czy nie?

zastanawiam się czy iść do szkoły rodzenia czy nie???

od ginekologa usłyszałam, że rodzić nikt mnie nie nauczy bo to natura i położna powiedzą co i jak mam robić...

w moim najbliższym otoczeniu tylko 1 kobitka korzystała ze szkoły i opinia mnie nie przekonuje, bo szkoła to tylko szkoła a opieka nad własnym dzieckiem to dopiero szkoła życia...

zatem czy warto inwestować te 500 zł w szkołe rodzenia???

bo z zagospodarowaniem tych pieniążków nie będę miała żadnych problemów ;-)

Witaj:) Ja rodze w lipcu i do szkoły rodzenia nie ide:) Z połozna cwicze oddech, tłumaczy mi co i jak:) Nie zamierzam się stresowac i dowiadywac o tym jakie komplikacje moga sie wydarzyc...;> Pieniadze mam ale nie widze sensu chodzenia i tracenia ich;) Wole kupic lepszy wózek;)
Ja nie chodziłam do szkoły rodzenia, myślę że nie warto w to inwestować, lepiej te pieniądze dołożyć do wózka czy łóżeczka :)
Pasek wagi
Takie szkoły rodzenia to trochę nabijanie kobiet w butelkę.. Wydaje się kilkaset złotych po co ? by ćwiczyć oddech  ? tego może nauczyć Cię położna, tak jak np.przewijania a i to większość kobiet już  na pewno robiła :)a innych rzeczy jak np. mycie maluszka,najpierw pokazują Ci w szpitalu, potem możesz skorzystać z pomocy np. Mamy a po miesiącu wszystko robisz jak w zegarku, na pewno sobie poradzisz:) Co do porodu to kobiety najbardziej boją się bólu-  w szkole rodzenia nie nauczą Cię jak się tego bólu pozbyć, bo każda z nas ma inny próg bólu. A relaksować może Cię partner, nie wiem głaskać po pleckach, całować, być przy Tobie jeśli tego chcesz i masz go.. To wszystko da się zorganizować bez pomocy takiej szkoły :) a 500zł piechotą nie chodzi , za to możesz kupić jakieś środki pielęgnacyjne , ciuszki czy coś do pokoiku dla dziecka, co o wiele bardziej się przyda :)

A ja chodzilam do szkoly rodzenia :) i nie zaluje bylo super. Jedynie pod koniec ciazy omijalam zajecia, bo nie dawalam rady np. z dojazdem.

 

Mi si ebardzo przydala, duzo sie dowiedzialam. Byly spotkania z psychologiem, dietetykie, ginekologiem-poloznikiem a zajecia prowadzila polozna z wieloletnim stazem ktora ma 3 dzieci :)

 

Sporo cwiczylysmy.

 

Ogolnie polecam.

Pasek wagi
Jeśli pierwszy raz będziesz rodzić to sądze że warto, zresztą nie trzeba iść do prywatnej szkoły rodzenia. W szpitalach również organizują spotkania i są bezpłatne lub za drobną opłatą  7 czy 10 zł za spotkanie. 
Pasek wagi
co do wywalania kasy w bloto - ja nie placilam nic.
Pasek wagi
ja osobiscie nie chodzilam i nie zaluje wg mnie szkoda tych 500zl wystarczy zaopatrzyc sie w dobra ksiazke i poczytac i dowiesz sie tego samego co w szkole

A jesli chodzi i polozne w szpitalu to sorry... ale mi nikt nie pokazal jak dziecko przewinac, nie napoknal co ile ta pilesyzke zmieniac, jak karmic (dopiero pod koniec) jak kapac (braly dziecko jak kurczaka nad zlew pod kran i tam myla w ciagu 5 sekund.....)

 

Moja corka miala uczulenie na pllyny Johnsona.... a w szpitalu tego uzywali do kapania, moje dziecko po kapilei wygladalo jak poparzone! czerwone,wioelkie plamy i placz.. i jeszcze z morda na mnie skakaly ze TO MOJA WINA! BO uzylam zlego plynu do plukania i zlego proszku.....

 

Ogolnie w szpitalu bez komentarza, zero pomocy.

 

 

Pasek wagi
moim zdaniem to strata czasu i pieniedzy...... polozna ci przy porodzie wszystko powie jak i co masz robic, a ty jak bedziesz jej sluchac to pojdzie wszystko latwo  i jak je poprosisz to ci wszystko powiedza i pomoga przy pierwszym dziecku. ja np przy pierwszym dziecku zawolalam polozna zeby pokazala mi jak mam wziasc dziecko bo sie balam  wszystko mi pokazala co i jak sie robi przy dziecku. a poza tym jak urodzisz to wszystko samo przyjdzie i napewno bedziesz swietna mama dla swojego maluszka pozdrawiam. 
a pieniadze zainwestuj w cos innego........

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.