- Dołączył: 2011-01-09
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 125
7 lutego 2014, 07:56
Jak wiadomo, ciąża powoduje tycie. Słyszy się o tym wszędzie. Słyszy się też o tym, że ciąża zmienia figurę na zawsze, poszerza biodra itd. Ja chciałabym się bardzo dowiedzieć, jak jest naprawdę z tym tyciem, czy kobieta w ciąży, kóra zdrowo się odżywia przytyje 20 kg? Czy w pewnym momencie głód jest nie do opanowania? I jak jest potem? Po porodzie w jakim czasie dochodzi się do normalnego wyglądu? Kiedy znika ten ciążowy brzuch? Czy jest możliwy powrót do normalnej figury i czy jest to bardzo trudne? Czy karmiąc piersią łatwiej to uzyskam? Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, już teraz nie waże mało, a nie chciałabym skonczyć ze 100 na wadze.
- Dołączył: 2014-01-28
- Miasto: Rzym
- Liczba postów: 1774
7 lutego 2014, 15:17
RybkaArchitektka napisał(a):
Każda kobieta przechodzi ciążę inaczej...ja jestem obecnie w drugiej ciąży i naprawdę nie mam żadnych napadów głodu oraz zachcianek..W pierwszej ciąży obżerałam się mocno czekoladą /codziennie tabliczka/ i lody...W ciąży przytyłam 12 kg co bardzo nie podobało się mojemu lekarzowi, gdyż ciążę zaczynałam z wagą 75 kg /przy wzroście 164 cm/...Po urodzeniu dziecka zrzuciłam niewiele..Brzuch miałam wielki, a dziecko okazało się malutkie. Potem karmiłam przez 7,5 miesiąca i wcale nie chudłam...Wkrótce zaszłam w drugą ciążę /obecnie/ i zaczęłam z nadwagą..Trzeba było zrzucić te kilogramy, zanim się zaszło, bo zaczęły się problemy ze zdrowiem..Ciążę zaczęłam z wagą 85 kg, a teraz ważę 87kg /4,5 miesiąc ciąży/...Na przedostatniej wizycie u lekarza dostałam taki ochrzan za wyniki badań /cukier w krwi, które może skończyć się na trwale cukrzycą/...Lekarz wysłał mnie do specjalisty i nieźle postraszył..Jestem na diecie w ciąży, żeby nie tyć...Zalecenie nie tylko ginekologa, ale i endokrynologa..Od dwóch miesięcy nie przytyłam ani kilograma, a nawet mam 1kg mniej niż 2 m-ce temu...Na ostatniej wizycie lekarskiej doktor powiedział.../a jednak można nie tyć w ciąży jak się chce/...I zalecił dalszą dietę i pilnowanie wagi..Jedzenie warzyw,owoców, otręby, mięso tylko gotowane..Po urodzeniu dziecka wybieram się do dietetyka i będę już w ogóle na ścisłej diecie..Teraz ograniczam się z dietą jakościowo, ale potem i ilościowo..Są różne kobiety, różne organizmy..Mam koleżankę, która miała sporą nadwagę i przy porodzie ważyła 100 kg. A po urodzeniu dziecka zrzuciła ot tak 30kg..
Karmiłaś je w brzuchu lodami i czekoladą i dziwisz się, żed było malutkie..
- Dołączył: 2006-01-17
- Miasto: Pod Bukami
- Liczba postów: 4137
7 lutego 2014, 15:32
Ja przytyłam z pierwszym dzieckiem 28kg, jadłam normalne produkty, żadnych fast foodów itp, tylko ilości jak dla chłopa. Syn urodził sie duzy 4kg. W jeansy sprzed ciąży wbiłam się 8 miesięcy po porodzie, ale już nigdy nie wróciłam do tamtego ciała- skóra na brzuchu mocno się rozciągnęła. W drugiej ciązy z córką mocno sie musiałam pilnować a i tak przybrałam 15kg. Córka tez duża 3990g. Do wagi przed dzieci nie wróciłam nigdy :( Karmiłam oboje dzieci długo, syna rok, córkę półtora. W trakcie karmienia chudnie się, o ile nie rzucasz się na jedzenie, a jeść się chce, bo produkcja pokarmu to spory wysiłek dla organizmu i energii wciąż brakuje.
Nie słuchaj rad dziewczyn, które każą ci jeździć na rowerze i uprawiać seks skoro lekarz ci zabronił- komu bardziej ufasz? Już prędzej porozmawiaj z lekarzem skąd takie zalecenia.
- Dołączył: 2012-05-23
- Miasto: Malediwy
- Liczba postów: 4551
7 lutego 2014, 15:37
w ciazy sie nie tyje tylko przybiera na wadze z wiadomych powodow
tycie to skutek uboczny
jak to jest w ciazy, to trudno powiedziec, bo to sprawa calkowicie indywidualna. Kazda kobieta ma inaczej, jedna je na potege i nie potrafi sie opanowac, inna je normalnie, jedna tyje, inna nawet chudnie.
Nikt nie udzieli ci jednoznacznej odpowiedzi a tyle ile kobiet, tyle opinii, zwlaszcza od tych co to w coazy nigdy nie byly ;)
Ciaza na pewno jest stanem wyjatkowym, no ale bez przesady aby ja gloryfikowac lub demonizowac.
- Dołączył: 2012-05-23
- Miasto: Malediwy
- Liczba postów: 4551
7 lutego 2014, 15:40
ylonka86 napisał(a):
duzaRenata napisał(a):
ylonka86 napisał(a):
Hmm widzę, więc zdania są podzielone. Przed zajściem w ciąże byłam w trakcie odchudzania, miałam lekką nadwagę. jestem teraz w 3 miesiącu, nie przytyłam nic na razie. Boję się trochę co będzie dalej i po ciąży. Mam szerokie biodra i czytałam, że gruszka podczas karmienia piersią może ładnie zredukować uda i biodra, gdyż tłuszcz tam gromadzony to materiał zapasowy właśnie na temn okres. Ciekawe czy któraś z Was tego doświadczyła. Na ostatniej wizycie lekarz powiedział ze nie mogę jezdzić na rowerze. Od początku zabrania mi tez seksu. Troche mnie to dziwi? Czy Wy tez tak miałyście? Nie mam ciąży zagrożonej.
Dziwne bo sex w ciazy jak dla mnie byl super :D Lekarz wrecz zalecal - tez nie mialam zagrozonej - do samego konca :DCo do rowera to jezdzilam dopoki brzuch nie zaczal mi duzo przeszkadzac :DMoze idz do innego lekarza, nie trzymaj sie opinii jednego, tym bardziej jak nie masz do neigo 100% zaufania
Dzięki, bo jestem załamana jego wywodami i uważam, że przesadza. Rower nie daje aż takich wstrząsów, a seks jest podobno super w ciązy:/
jaki jest powod tych zakazow? moze krotka szyjka albo cos? przeciez ot tak sobie ci nie zakazal roweru czy sexu. jesli jest powod to warto sie stosowac do zalecen lekarza, bo inaczej ciaza moze sie zle skonczyc
- Dołączył: 2011-10-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 881
7 lutego 2014, 15:57
Ja przytyłam 14kg, przed ciążą waga 59kg. Po wyjsciu ze szpitala -10kg. Teraz na wadze mam 58kg. Synek ma 7miesiecy. Nie odchudzalam sie, bo karmie piersia. Ciaze mialam lezaca, dlatego moje cialo ucierpialo na jedrnosci. W ciazy nie nabawilam sie ani jednego rozstepu. To prawda, ze czasem sa zachcianki, ale wszystko trzeba robic z glowa. Pod koniec ciazy zoladek nie ma za wiele miejsca i nie je sie duzo, bo zwyczajnie wszytko boli od przejedzenia. Pamietaj, ze w ciazy je sie dla dwojki, a nie za dwoje- ja sjie tego trzymalam:)
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1670
7 lutego 2014, 17:14
Nattina napisał(a):
.Nie słuchaj rad dziewczyn, które każą ci jeździć na rowerze i uprawiać seks skoro lekarz ci zabronił- komu bardziej ufasz? Już prędzej porozmawiaj z lekarzem skąd takie zalecenia.
Swieta prawda. Rower jest odradzany w ciąży, bo ucisk siodelka na krocze powoduje niedokrwienie tego rejonu i mozliwe klopty. Mysle tez, ze twój gin wie lepiej niż tutejsze mądrale.... :/
- Dołączył: 2011-11-15
- Miasto: Pod Poziomkowym Krzaczkiem
- Liczba postów: 14712
7 lutego 2014, 18:28
Turandot napisał(a):
RybkaArchitektka napisał(a):
Każda kobieta przechodzi ciążę inaczej...ja jestem obecnie w drugiej ciąży i naprawdę nie mam żadnych napadów głodu oraz zachcianek..W pierwszej ciąży obżerałam się mocno czekoladą /codziennie tabliczka/ i lody...W ciąży przytyłam 12 kg co bardzo nie podobało się mojemu lekarzowi, gdyż ciążę zaczynałam z wagą 75 kg /przy wzroście 164 cm/...Po urodzeniu dziecka zrzuciłam niewiele..Brzuch miałam wielki, a dziecko okazało się malutkie. Potem karmiłam przez 7,5 miesiąca i wcale nie chudłam...Wkrótce zaszłam w drugą ciążę /obecnie/ i zaczęłam z nadwagą..Trzeba było zrzucić te kilogramy, zanim się zaszło, bo zaczęły się problemy ze zdrowiem..Ciążę zaczęłam z wagą 85 kg, a teraz ważę 87kg /4,5 miesiąc ciąży/...Na przedostatniej wizycie u lekarza dostałam taki ochrzan za wyniki badań /cukier w krwi, które może skończyć się na trwale cukrzycą/...Lekarz wysłał mnie do specjalisty i nieźle postraszył..Jestem na diecie w ciąży, żeby nie tyć...Zalecenie nie tylko ginekologa, ale i endokrynologa..Od dwóch miesięcy nie przytyłam ani kilograma, a nawet mam 1kg mniej niż 2 m-ce temu...Na ostatniej wizycie lekarskiej doktor powiedział.../a jednak można nie tyć w ciąży jak się chce/...I zalecił dalszą dietę i pilnowanie wagi..Jedzenie warzyw,owoców, otręby, mięso tylko gotowane..Po urodzeniu dziecka wybieram się do dietetyka i będę już w ogóle na ścisłej diecie..Teraz ograniczam się z dietą jakościowo, ale potem i ilościowo..Są różne kobiety, różne organizmy..Mam koleżankę, która miała sporą nadwagę i przy porodzie ważyła 100 kg. A po urodzeniu dziecka zrzuciła ot tak 30kg..
Karmiłaś je w brzuchu lodami i czekoladą i dziwisz się, żed było malutkie..
Przecież nie napisałam, że jadłam tylko lody i czekoladę...Obżerałam się tym na deser, albo wieczorem po kolacji...Akurat odżywiałam się bardzo prawidłowo - dużo owoców i warzyw również..I dzięki temu jak twierdzi mój ginekolog, który widuje nasze dziecko /już roczne/ dosyć często...mam zdrowe i pełne energii dziecko..
Urodziło się małe, bo my z mężem obydwoje jesteśmy niscy...Miało też dziecko małą wagę urodzeniową, pomimo iż po terminie i do dzisiaj waży dużo za mało..Ale lekarze nie robią z tego problemu, bo widać na pierwszy rzut oka, że mała jest bardzo dynamiczna, niesamowicie wysportowana i rozwija się szybciej od rówieśników..Co do wagi...ma wpisane...drobna budowa ciała. I nie jest to na pewno spowodowane tym, że sobie jadłam desery...
Teraz w ciąży nie jem prawie w ogóle słodyczy, a jeśli już to bardzo rzadko...I dziecko prawdopodobnie będzie mniejsze..Nie nastawiam się na jakiegoś giganta,skoro oboje mamy poniżej 170 cm.
Wydawało mi się wcześniej, że duży brzuch, to duże dziecko, ale lekarz mnie uświadomił już wcześniej, że niekoniecznie i że wiele pacjentek jest, które mają małe brzuszki, prawie niewidoczne ciąże, a dzieci rodzą się po 60 cm..Nie ma reguł.
Edytowany przez RybkaArchitektka 7 lutego 2014, 18:42
- Dołączył: 2012-09-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 309
7 lutego 2014, 20:52
Akurat ja przytyłam 26, o!!!! i powiem Wam że nie objadałam się, praktycznie pierwszy trymestr wymiotowałam po kilkanaście razy na dzień...a waga w II i III trymestrze leciała w górę jak szalona. Moje siostry identycznie przytyły. To zależy od organizmu. W ciąży byłam bardzo aktywna. Chodziłam na długie spacery, sprzątałam w domu ( w sumie wszystko to, co robiłam przed ciążą,oprócz chodzenia do pracy:P ) zaraz ktoś mnie pewnie zjedzie, ale w 8 miesiącu nawet na quadach byłam (oczywiście spokojna jazda, nie po wybojach). Po powrocie ze szpitala było -12 kg, i w ciagu 9 miesięcy powróciłam do wagi z przed. Niestety rozstępy na brzuchu zostały (miałam tak duży brzuszek że ludzie dziwili się że jeszcze chodze, a ja pełna energii latałam wszędzie), poza tym siostry, mama tez miały rozstępy i naprawdę codzienne smarowanie brzuszka nic nie dały :/
- Dołączył: 2011-04-10
- Miasto: Jakiś
- Liczba postów: 672
8 lutego 2014, 11:12
Przede mną jeszcze 3 miesiące ciąży - jak na razie 8 kg na plusie. Mam nadzieję, że przytyję max 15, ale im mniej tym lepiej, nie tylko dla wyglądu ale i dla zdrowia. Przed ciążą ważyłam 60-61 kg, ale po ślubie się spasłam do 67 i wtedy zaciążyłam, więc teraz mam nadwagę. Jednak mąż twierdzi, że tyję równomiernie, przede wszystkim w brzuszku :)...nie można sobie tłumaczyć "mogę żreć co chcę" bo jestem w ciąży! To błąd! Ja stawiam na owoce, mają sporo cukrów, ale wolę to niż opychanie się czekoladą...warzyw w moim menu też jest dużo...moja koleżanka cały czas pochłaniała słodycze i przytyła 20 kg.
- Dołączył: 2008-11-20
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 640
8 lutego 2014, 19:04
Jestem na poczatkowej fazie ciąży,,, i tez zastanawialm sie jak z aktywnoscia fizyczna... i co bedzie z przybieraniem na wadze. Odnosnie wysilku fizycznego to przytyocze slowa kolezanki Pani doktor ginekolog cytuje : " W pierwszym trymestrze chodzi przede wszystkim o organogenezę i wpływ niekorzystny większości leków, nikotyny,
czy alkoholu, potem jak płód jest juz ukształtowany pod względem OUN i
serduszka, to już mu się tak bardzo nie zaszkodzi. Wysiłek fizyczny
jakiś tam może być, nie nadmierny oczywiście, nie tak żeby się forsować
czy ryzykować upadkiem, trzeba się dobrze odżywiać, odpoczywać i nie
stresować, ale przecież kobiety w ciąży normalnie funkcjonują, więc
ciężko przez 38-42 tyg leżeć, no chyba że są wskazania. Ale to już
lekarz ustali jak będzie robił badania w trakcie prowadzenia ciąży. Najlepszy jest zdrowy rozsądek i umiar. Martyna
Wojciechowska z córką w brzuszku na wyprawę w Himalaje poszła i tu by
się można dopiero zastanawiać, bo wysiłek, mało niedotlenienie na dużej
wysokości, a wszystko jest ok. Zazwyczaj kobiety nawet nie wiedzą przez
pierwsze 2-3 m-ce że są w ciąży i żyją normalnie, nie oszczędzając sie,
więc ja bym nie martwiła się na zapas. " Pozdrawiam i śledze dalej topic :))