- Dołączył: 2013-01-13
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 20
13 stycznia 2013, 12:18
Hej, os sierpnia jestem mężatką. Oboje studiujemy na 5 roku, do końca studiów zostały nam 2semestry. Nie pracujemy, biorę kredyt studencki od I roku studiów. Wczoraj dowiedziałam się, ze jestem w ciąży. Co robić??????? Jestem roztrzęsiona..
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88319
13 stycznia 2013, 13:30
Ale nikt nie powiedział, że ona i jej mąż dostają od rodziców miliony i wakacje, też bez przesady z tą pomocą, mi rodzice również opłacają częściowo studia, i nie są to żadne kokosy tak naprawdę.
Co ma ślub do stanu konta, serio, oni chcieli być małżeństwem, to są, czy to wiaże się z dolarami na koncie, działką pod budowę i posiadaniem trójki dzieci na dzień dobry?
Dziewczyno zorientuj się jakie dogodnienia dla matek w ciąży ma w ofercie Twoja uczelnia, ja o tych na mojej pisałam tam dwie strony wcześniej, jest ich tak naprawdę bardzo dużo.
Edytowany przez cancri 13 stycznia 2013, 13:32
- Dołączył: 2012-10-12
- Miasto: Wioska
- Liczba postów: 19358
13 stycznia 2013, 13:31
akitaa napisał(a):
współczuję sytuacji..strasznie to nierozsądne, że braliście ślub nie mając żadnych swoich zarobków - za co go wzięliście? za tylko i wyłącznie pieniądze rodziców??? po co się spieszyć skoro jeszcze studiujecie i nie macie własnego źródła utrzymania? rodzice płacą wam za mieszkanie/akademik, zapłacili za ślub (wesele?) i jeszcze teraz będą otrzymywać was i dziecko?
A co ma slub do tego.Myslisz, ze bez ślubu to by zachowywali "czystość przedmałżeńska"?Sytuacja by była jeszcze gorsza gdyby wpadli bez ślubu.Skąd wiesz,ze mieli wesele?
Edytowany przez maharettt 13 stycznia 2013, 13:35
13 stycznia 2013, 13:32
kiedyś brało się ślub z miłości po wypowiedziach sądzę że dzisiaj już tak nie jest
- Dołączył: 2013-01-13
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 20
13 stycznia 2013, 13:33
Jeśli chodzi o meża to oczywiście ponosi pełną odpowiedzialność i chce zrezygnowac (badź wziąć dziekanke) ze studiów i szukać pracy. Wszytko dobrze,tylko nie mam pewnosci jak szybko się ta praca znajdzie i czy ja mam rezygnowac ze studiów(ze względu na kredyt)? Jakie świadczenia nam przysługują i w ogóle jak się do tego wszystkiego zabrać. Może coś z tą działalnością własną? Jako student mogę?
- Dołączył: 2011-12-19
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 5949
13 stycznia 2013, 13:34
cancri napisał(a):
Ale z niektórych zołzy, no nie mogę.Od kiedy wzięcie ślubu wiąże się z zerwaniem pomocy od rodziców?Wam po ślubie nigdy rodzice w niczym nie pomagali?Nigdy? W opiece nad dziećmi, nie pożyczali pieniędzy?Cóż, tylko pogratulować Ciekawa jestem jak niektórzy żyją, skoro i tak ciągle tu narzekają na Polskę i jak w niej ciężko wyżyć, jak ciężko o pracę, a z drugiej strony rypią na to, że dziewczyna z chłopakiem wzięli ślub a rodzice im pomagają finansowo, bo jeszcze studiują.
Co innego pomagają pracującym dzieciom, a co innego dają kasę studentom, którzy wzięli ślub żeby... Właściwie nie wiadomo po co skoro nie potrafią o siebie zadbać.
Mi rodzice baaaaaaaardzo pomogli, utrzymywali na studiach, ale widzisz nie przyszło mi do głowy wtedy brać ślub i zachodzić w ciążę, żeby mieli kolejną gębę do wyżywienia.
13 stycznia 2013, 13:36
działalność jak najbardziej tylko są pewne kruczki np nie możesz mieć tej uprzywilejowanej ... itp
- Dołączył: 2009-01-15
- Miasto: Swiss
- Liczba postów: 5248
13 stycznia 2013, 13:37
janka24 napisał(a):
Jeśli chodzi o meża to oczywiście ponosi pełną odpowiedzialność i chce zrezygnowac (badź wziąć dziekanke) ze studiów i szukać pracy. Wszytko dobrze,tylko nie mam pewnosci jak szybko się ta praca znajdzie i czy ja mam rezygnowac ze studiów(ze względu na kredyt)? Jakie świadczenia nam przysługują i w ogóle jak się do tego wszystkiego zabrać. Może coś z tą działalnością własną? Jako student mogę?
Jak zrezygnujesz ze studiow kredyt bedziesz musiala splacac od nastepnego miesiaca, przeczytalas chociaz umowe kredytowa? Zamiast w necie szukac, czytac przepisy to Ty na forum szukasz odpowiedzi. Szczerze piszac to zachowujesz sie jak nastolatka, a nie konczaca studia dziewczyna. I od kiedy student nie moze dzialalnosci otwierac. Rozumiem, ze jestes podlamana ale trzeba spiąć posladki! I to szybciutko! I moim zdaniem chlopak wcale nie musi brac dziekanki, a prace znajdzie jak znajdzie, sa miejsca gdzie go przyjma od reki.
- Dołączył: 2009-01-15
- Miasto: Swiss
- Liczba postów: 5248
13 stycznia 2013, 13:38
Irbiss napisał(a):
cancri napisał(a):
Ale z niektórych zołzy, no nie mogę.Od kiedy wzięcie ślubu wiąże się z zerwaniem pomocy od rodziców?Wam po ślubie nigdy rodzice w niczym nie pomagali?Nigdy? W opiece nad dziećmi, nie pożyczali pieniędzy?Cóż, tylko pogratulować Ciekawa jestem jak niektórzy żyją, skoro i tak ciągle tu narzekają na Polskę i jak w niej ciężko wyżyć, jak ciężko o pracę, a z drugiej strony rypią na to, że dziewczyna z chłopakiem wzięli ślub a rodzice im pomagają finansowo, bo jeszcze studiują.
Co innego pomagają pracującym dzieciom, a co innego dają kasę studentom, którzy wzięli ślub żeby... Właściwie nie wiadomo po co skoro nie potrafią o siebie zadbać.Mi rodzice baaaaaaaardzo pomogli, utrzymywali na studiach, ale widzisz nie przyszło mi do głowy wtedy brać ślub i zachodzić w ciążę, żeby mieli kolejną gębę do wyżywienia.
Wzruszyla mnie ta historia, nie o tym jest ten temat.
- Dołączył: 2012-07-04
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1122
13 stycznia 2013, 13:40
musisz znależć pracę, tak żeby w 13 tygodniu być jeszcze zatrudniona. wtedy dostaniesz macierzynskie. możesz na 31 dni i w ostatnim iść na zwolnienie 100% płatne. ale macierzyńsliego nie zobaczysz. lub otworz fikcyjna dzialalnosc, po 30 dniach idz na zwolnienie i zus ci bedzie placil. minus to pierwsza duza sklatka zdrowotna. ja w pierwszej ciazy zostalam bez pracy w 4 tygodniu. nie przyznano mi maciezynskiego. zeby w sciane, osmiotygodniowe dziecko do niani a ja do roboty na trzy zminy w fabryce. masakra. zycze ci, zeby ci sie udalo