Temat: rozterki...ciąża....pytania.

Byłam wczoraj u lekarza ginekologa z moją ciążą wszystko w porządku to już 10 tydzień... a sama obstawiałam 5-6 tydzień... nieważne. Byłam prywatnie i nie dostałam karty ciąży... powinnam mieć coś takiego zawsze przy sobie?

Czy powinnam się zgłosić do poradni K na kasę chorych w szpitalu, w którym chciałabym urodzić czy to nie ma znaczenia i mogę całą ciążę chodzić prywatnie?

Do kiedy realnie mogę pracować?

Czy czegoś szczególnie mi nie wolno poza łykaniem różnych leków, dźwiganiem, solarium, alkoholu, kawy...?


polly198 napisał(a):

Truskawkowo, czemu ma nie pic mleka? czy to tyczy się tylko mleka czy w ogóle przetworów mlecznych? pytam z ciekawości, bo ja starałam się pic, szczególnie jak zobaczyłam na usg jak wyraźny kręgosłup ma moje dziecko i uświadomiłam sobie, ile wapnia potrzebuje



Tym czasem okazuje się, że u boku teorii faworyzującej ten biały płyn istnieje mniejsza, jednak potwierdzona badaniami teoria nieśmiale twierdząca, że mleko źle wpływa na człowieka. Mało tego. Zdaniem niektórych naukowców mleko jest trucizną. Nazywane jest białą śmiercią. Niektórzy uważają, że akcja promowania mleka jest największym oszustwem medycyny. Dietetyk Eugeniusz Zbigniew Siwik, autorytet w dziedzinie ginekologii i położnictwa, twórca pierwszej w Polsce Kliniki i Szkoły Porodu Naturalnego twierdzi, że zawarty w mleku wapń niewiele ma wspólnego z budowaniem kości. Twierdzi wręcz, że mleko krowie jest szkodliwe dla układu kostnego człowieka.

Mówi: "Medycyna bierze dziś udział w jednym z największych oszustw ostatniego stulecia. Jest na usługach koncernów, którym nie zależy na zdrowiu dzieci, tylko na pieniądzach. Lekarze nabrali wody w usta, bo tak jest bezpieczniej". Doktor Siwik twierdzi również, że mleko trwale uszkadza wiele narządów wewnętrznych człowieka, wyrządza szkody w układzie kostnym, sercowym i naczyniowym człowieka. Mleko co prawa zawiera w swoim składzie wapń, jednak towarzyszące mu białko wypłukuje je z ludzkiego organizmu, przez co zamiast wzmacniać kości osłabia je. Główne białko zawarte w mleku - kazeina - nie jest trawiona przez ludzki organizm, przez co źle wpływa na układ pokarmowy. Okazuje się, że mleko ma również właściwości alergizujące. Być może właśnie tych względów wiele dzieci broni się jak może przed jego piciem. Profesor Edward Tadeusz Zawisza wybitny alergolog twierdzi , że "mleko jest jednym z najgroźniejszych alergenów pokarmowych. Ma aż pięć składników, które mogą być fatalnie tolerowane przez człowieka"


Wątpię żeby to była bujda, odkąd nie piję mleka czuję się o wiele lepiej - bardziej się wysypiam, czuję się lżejsza i nie choruję tak często jak choćby w zeszłym roku.
Jeżeli chodzi o przetwory mleczne, są o wiele lepsze od zwykłego mleka z kartonu, które ma wątpliwą wartość zdrowotną.

Osobiście zrezygnowałam z jogurtów i innych przetworów.
Jedyne na co się pokuszę, to od czasu do czasu ser żółty, który ma w sobie faktycznie dużo wapnia (750-1000 mg) zdecydowanie lepiej przyswajalnego niż 100-120 mg z mleka.
Od czasem też zjem kawałek sera feta ze szpinakiem lub w sałatce lub twaróg na kromce chleba.

Nie propaguję tu niejedzenia nabiału czy niepicia mleka, bo każdy ma swój rozum i każdy robi co chce.
Uważam jednak że unikanie w szczególności mleka krowiego pozytywnie wpływa na moje zdrowie.


passoasecret napisał(a):

Mleka nie piję bo nie lubię a od dłuższego czasu odrzuca mnie od mleka...to becikowe to mnie mało interesuje w końcu mamy z mężem wysokie polisy i za urodzenie dziecka dostaniemy wystarczającą kasę, no ale faktycznie to jest wyznacznik, że minimum od 10tc trzeba być pod opieką bo lekarz mnie o tym poinformował. Bardziej mnie martwi, że będę musiała zrezygnować z pracy pod koniec a to całe moje życie...

jesli bedziesz musiala zrezygnowac z pracy bo cos sie bedzie dziac to nie ma sie co zastanawiac do pracy zawsze mozna wrocic a zdrowia czy zycia dziecka nic nie cofnie. ja musialam isc na l4 ale nie dala bym rady psychicznie i fizycznie z moim szefem 

skrzydlata napisał(a):

z tym nie piciem mleka to herezje siejesz , mleko i jego pochodne powinno sie spozywac


dobrze, ja wyżej napisałam swoje zdanie, twierdzące że mleko nie jest sprzymierzeńcem naszego zdrowia.
skoro uważasz że mleko powinno się pić, podaj przykłady jego walorów zdrowotnych.

naprawdę rybka mi czy ktoś mleko pije czy nie. sama kiedyś piłam sporo i cały czas czułam się nie do końca dobrze.
w końcu napój ten odrzuciłam, a także ograniczyłam jego pochodne i czuję się świetnie.

mój post nie miał na celu pojechania wszystkich co mleko lubią oraz tych złych co karmią swoje dzieci mlekiem (pisane rzecz jasna w ironii).
każdy ma swoje przekonanie na dany temat stąd też moja subiektywna ocena poparta opinią ludzi mądrzejszych ode mnie.
Gratulacje i przede wszystkim nie daj się zwariować. Pracować możesz do końca, ciąża to nie choroba. Chyba, że jest zagrożona. 
Pasek wagi
ja jestem w 37t4d i ciagle pracuje. o ile praca nie jest w warunkach szkodliwych, mozesz to konca :)
ja kartę ciąży dostałam coś koło 10 tygodnia. i musisz ją mieć, bo jest ona potrzebna do hospitalizacji przy porodzie (dokumentacja ciążowa).
Ja też dostałam kartę dopiero po 3 miesiącu.
Na pierwszej wizycie, w 6 tyg lekarka powiedziała mi, że nie zakłada się karty w tak wczesnej ciąży, ale wypisała mi zaświadczenie o ciąży gdybym potrzebowała w pracy.
Jeżeli dobrze się czujesz, a praca nie stanowi zagrożenia dla zdrowia, to możesz śmiało pracować.
No i niestety ograniczenia żywieniowe są dość duże- nie można: surowych: jajek, mięsa, ryb (w tym SUSHI:(   ), jak również wędzonych ryb, wszelkich puszek (a ja tak lubiłam tuńczyka z puszki...), serów pleśniowych  (nie wiem dlaczego nie można jeść również mozarelli) itd. Wpisz w google "dieta w ciąży"

Czytałam też, że trzeba zrezygnować z niektórych kosmetyków (np. farb do włosów)

No i oczywiście zażywanie wszelkich leków powinnaś konsultować z lekarzem. Mi się na szczęście udało uniknąć ibupromów, apapów, fervexów  Jak mnie bolała głowa - szłam spać, teraz jak mój mąż jest chory, wcinam owoce warzywa, piję herbatę z miodem i cytryną i na razie jakoś się udaje :).


Gratulacje i powodzenia!
Pasek wagi
popatrz na internecie co wolno a czego nie kobietom w ciazy no i zapisz sie na jakas ciazawa stronke beda ci wysylac emaile z poradami rozwojem dziecka itp.fajna sprawa:)

oki dzięki dziewczyny :)
pamiętaj, żeby mieć jakiekolwiek potwierdzenie od lekarza, że byłaś u niego przed ukończeniem 10 tygodnia ciąży to do becikowego..
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.