- Dołączył: 2009-11-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1252
14 lipca 2010, 10:21
Witam wszystkie kobietki starające się o dzidzię. Założyłam ten wątek ponieważ myślę , że jest tu nas sporo "starających się". Mam kilka pytań. Przedewszystkim jak radzicie sobie z presją otoczenia? Czy się już uodporniłyście na to czy macie jakiś dobry sposób? bo ja już naprwdę mam serdecznie dość nacisku wszystkich wokól i przycienk typu: starajcie się, zobaczycie jak jest fajnie mieć maleństwo albo że im dłużej będziecie zwlekać tym będzie gorzej. Ale tak naprawdę to oni nie wiedzą, że nie wszyscy mogą mieć dzidzię.
Jakie badanie macie porobione. Bo mnie szlak już trafia, rzaden lekarz do tej pory nie chciał mi dać skierowania na jakiekolwiek badania A ostatni lekarz co byłam u niego stwierdził, że po tych lekach co już przyjmowałam nic nie pomogło, to nie ma już dla nas ratunku jak tylko jechać do Białego. Póki co to nas nie stać za bardzo a wiem że trzeba nastawić się na spore koszta.
Piszcie Kochane razem będzie zdecydowanie raźniej. Wiem,że nic na siłę, odpuściłam sobie zupełnie. Co ma być to będzie. pozdrawiam
- Dołączył: 2009-03-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2135
16 listopada 2011, 17:26
aniulciaa rozumiem cię tez tak mam ze juz jak jeszcze pare dni do @ to bym test zrobiła ;) trzymaj się i zrób za pare dni
trzymam kciuki :)
- Dołączył: 2010-06-23
- Miasto:
- Liczba postów: 1395
16 listopada 2011, 17:37
My tez sie staramy, ale dopiero od 3 miesiecy. Ostatnio nawet mialam obolale piersi i jakos tak inaczej sie czulam, wiec postanowilam to sprawdzic i niestety nic :( niestety mam policystyczne jajniki, a moje hormony sa w normie, wiec lekarka nic mi na to nie przepisala, tlumaczac, ze teraz to ja musze sie tylko regularnie badac (to bylo zanim zaczelismy starac sie o dziecko...:(
- Dołączył: 2010-12-09
- Miasto: Se
- Liczba postów: 2182
16 listopada 2011, 18:11
Dzis nasz 12c dzien, wstalismy o 5 ranp by wykorzystac czas, moj dzis i jutro pracuje a ja jestem sama w domu. Wiec obudzil mnie dzis wspaniale:D:D Ale jak zwykle nie mam sluzu plodnego. chyba za duzo o nim mysle dlatego go nie mam, bo wczesniej to plynelo ze mnie doslownie. Tez mnie gardlo troche boli/. Mam nadzieje ze sie nei rozchoruje. Dziewczyny, ktore czekaj na @ niech sie nie doczekaja:). Psotka milej podrozy - uwazaj na was:)
- Dołączył: 2009-03-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2135
16 listopada 2011, 19:21
karolinka a jaesz tego wiesiołka??
- Dołączył: 2010-12-09
- Miasto: Se
- Liczba postów: 2182
16 listopada 2011, 20:28
Nowlasnie mi sie skonczyl, myslalam ze mi na dluzej starczy. Mama mi wczoraj wyslala, tak wiec na ten cykl juz nie zdaze. No ni trudno. Moze jakims cudem zajde:D:D
- Dołączył: 2008-09-01
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 7433
16 listopada 2011, 20:57
Witajcie dziewczynki
moj @ ma sie pojawic 20.11- obym sie NIE doczekala!!!!
zadnych objawow ciazowych wiec chyba nie mam co dumac![]()
- Dołączył: 2009-03-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2135
17 listopada 2011, 08:33
agus na objawy to chyba jeszcze masz czas :)
no może niech podpowiedzą te co już rodziły miałyście jakieś objawy przed @??
- Dołączył: 2011-05-06
- Miasto: Reykjavik
- Liczba postów: 970
17 listopada 2011, 09:51
Hmm ja mialam objawy przed @ tylko @ nie bylo i ogolnie takie dziwne jakby wypelnienie przestrzeni w dole brzucha.
agus trzymam mocno kciuki zeby ta cholerna MALPA sie niepojawila.
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
17 listopada 2011, 11:16
A jak sie nazywa ten wiesiolek w aptece? Ile to kosztuje?Trzeba mowic ze to na poprawe sluzu czy pani juz bedzie wiedziala o co mi chodzi?
17 listopada 2011, 12:22
Ja miałam takie objawy :
- brak @
- bolesność piersi
- uczucie ciągnięcia w podbrzuszu
Ale to wszystko miewałam przed @ . Tylko piersi bardziej mnie bolały niż zwykle. Tak więc ciężko wyczaić. A jak się czeka na fasolkę to można sobie wkręcić i objawy się pojawiają. Nieraz już tak miałam, że mi się okres spóźniał i dopiero jak test zrobiłam to się pojawił.
Ja Was nie chcę dołować dziewczyny. Ale po prostu te pierwsze objawy są tak subtelne i podobne do tych przed @, że właściwie tylko test coś więcej powie.
Podobno są takie kobiety, które już w momencie zapłodnienia wiedzą, że zaszły w ciążę. Ale ja osobiście nie znam takich.